Skocz do zawartości

Jakie produkty do nowego samochodu?


bartpl

Rekomendowane odpowiedzi

Tony, oczywiście nie czuję się urażony ponieważ wiem na co mnie stać. Wiem też że masz rację mówiąc o tym, że zdarzają się przypadki o których piszesz. Nie mam zamiaru nic udowadniać. Zostałem zapytany jaki to samochód więc powiedziałem. Weźcie pod uwagę, że nigdy nie wydałem ani złotówki na pielegnację lakieru ponieważ się tym wogóle nie interesowalem, dlaczego nagle teraz miałbym kupować wszystko co najdroższe na raz?

Stawiacie mnie w niezręcznej sytuacji.

Nie chciałbym aby dyskusja na temat preparatów toczyła się pod kątem ich ceny. Mi zależy jedynie żeby mieć ich MAKSYMALNIE trzy, a najlepiej dwa. Tak jak Tony powiedział: nie jestem świadom ogormu środków oraz ich cen. Wydawało mi się, że ograniczenie do 200zł załatwi sprawę, lecz widzę że wywołało to dyskusję/oburzenie, że jak mnie stać na taki samochód to stać mnie też na preparaty. Mogę wydać 170 na wosk i kolejne 170 na drugi preparat. (przyznam się, że dla mnie jako osoby która prawdopodobnie nie widzi różnicy między woskiem za 50 a 150zł to i tak dużo)

Mogę kupić preparaty lecz nie mam jak na razie wystarczająco dużo zapału, czasu i chęci (a przede wszystkim doświadczenia) żeby poświęcać dużo czasu lakierowi. Choć już dostałem zadowalającą mnie odpowiedź to dla niektórych zmienię/sprecyzuję pytanie:

"Jestem niedoświadczony w pielęgnacji auta, chciałbym kupić 2 preparaty aby utrzymać auto jak najlepiej od nowości. Oczywiście nie chciałbym, zebyście mi proponowali 2 preparaty po 400zł każdy ;) Co weekend 2h na autko to max co mogę wykrzesać. Co polecacie?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Proponuję powrót do tematu, bez wycieczek i uzasadnień ekonomiczno-finansowych.

Napisał @bartpl, że czuje się postawiony w niezręcznej sytuacji i ja go rozumiem. Zadał na początku pytanie, podał kryteria. Dostał kilka odpowiedzi spełniających te kryteria. I na tym się skupmy. To jego samochód, jego pieniądze, może robić co chce. Takie jest moje zdanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja wtrącę swoje 2 lub 3 grosze :)

Moi szanowni koledzy polecają różne zestawy różnych firm.

Tony lubi Dodo Juice, Seba Nielsena, mało kto zwrócił uwagę na to co

napisał, kilka razy bartpl

Co weekend 2h na autko to max co mogę wykrzesać. Co polecacie?"

Chłop widać zalatany i trzeba pomóc też pod tym kątem.

Auto będzie nowe, więc tak jak napisał marctwain, bez przesady z korektą.

Bartpl powinien raczej iść w środki AIO (all in one).

Jeżeli chodzi o cleaner, prawie bezkonkurencyjny jest Autoglym SRP który

dobrze przygotowuje auto pod wosk i jest mistrzem w maskowaniu drobnych rysek.

Ponieważ auto będzie czarne zamiast AG SRP można pomyśleć nad Poor Boy's Black

Hole.

O woskach już było powiedziane. Do gamy wymienionych dodałbym Poor Boy's

Natty's Paste Wax Blue lub Red - woski dedykowane do ciemnych lakierów, cechujace

się bardzo łatwą aplikacją i zupełnie niezłą trwałością.

Jednak skoro Bart ma limity czasowe to może pomyśleć o sealancie zamiast wosku.

Tu niech się wypowie Mariusz, w kwestii trwałości, łatwości aplikacji itd... ;)

Plastiki zewnętrzne/gumy to chyba Nielsen - bardzo wydajne środki, w miarę trwałe, bardzo dobry stosunek jakość/cena. Mówię o Nielsen Brilliance i Nielsen SAS.

Plastiki wewnętrzne to już co kto lubi.

Myślę, że to na początek by wystarczyło.

Aha, zapomniałem o Quick Detailerze (QD), może ktoś pisał ale przeoczyłem.

Myślę że Dodo Juice Red Mist lub Poor Boy's Spray & Gloss będą dobrymi kandydatami.

W ten sposób mamy 6 "butelek" i, uwierz Bart, mniej się nie da. Nie wyprodukowano, jeszcze,

dwóch preparatów którymi "zrobisz" całe auto.

Przy prawidłowej pielęgnacji nie da się iść na skróty, więc będziesz musiał, na początek

poświęcić pół, a może i cały dzień aby zaaplikować wszystkie środki. Później

to już kwestia utrzymania tego co zrobisz czyli np. co drugie mycie prysnąć QD, raz na +/- 2 miesiące wosk lub sealant no i opony/ plastiki zewnętrzne raz na miesiąc.

Bartpl, musisz wiedzieć, że nie da się robić auta i mieć spokój na pół roku.

Nie ma takich środków. Musisz zrobić ten pierwszy raz, zobaczyć efekty i samemu

podjąć decyzję, czy warto poświęcić autu 2-3 godz. raz na tydzień i 3-4 godz raz na 2-3 miesiące.

To tyle,

powodzenia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Ja bym poszedł poki co w dobrej klasy produkty AIO , to pozwoli osiągnąć fajny efekt małym nakładem pracy Lub najzwyczajniej Cleaner glaze + jakiś sampler małych wosków bądź inwestycja w tani wosk z wyższej półki . Jak pan Bartek sie w kręci to będzie myślał o innych lepszych i pewnie droższych woskach , osobiscie zgadzamsię nie ma sensu inwestować w coś czego nie jesteś pewien że ci się spodoba . To jak z alkoholem aby docenić wino za 500zł trzeba wypić nieco tych za 10 za 30 i za 50 :) Inaczej nie ma tego efektu :)

Moje propozycje odrazu mówie że pracuje w sklepie który się zajmuje detailingiem ale staram ie być obiektywy :)

Lime Prime (Środek który oczyszcza lakier i minimalnych właśicowściach polerujących , delikatniejszy niż finish , który dodatkowo zawiera Glaze czyli pewnego rodzaju odrzywki do lakieru które zdecydowanie polepszają efekt wizualny) To taki cleaner który na ciemnych lakierach da ci równie dobry efekt co Black Hole ale znacznie lepiej oczyści lakier.

i do wyboru różne woski :)

Np Samplery dodo Juice 30ml ok 32zł wzamian otrzymujesz Dobrej jakości naturalny wosk bazujący na carnaubie , ręcznie produkowany w UK , to woski o bardzo przyjemnym efekcie wizaualnym których trwałość jest porównywalna z innymi naturalnymi woskami czyli od 2-4 miesięcy spora rozbieżność pewnie powiesz , na trwałość wosku ma wpływ tak wiele czynników i tak naprawdę nie da się jej zagwarantować .

Woski Poor Boys np natty blue podobnie jak dodo za około 60zł jesteś w stanie kupić puszkę 235ml

Meguiars 16 około 100zł za 311g to dobry kompromis miedzy naturalnym woskiem a trwałym woskiem syntetycznym (sealant) Dobrze trzyma daje niezły efekt na początek zabawy w sam raz.

Ciekawym systemem zabezpieczenia lakieru są produkty mari Prima .

Lakier nalezy przygotować cleaner z odżywką o nazwie Amigo t ojeden z przyjemniejszych w pracy cleanerów no i ten zapach .

Kolejnym etapem są woski ale tylko i wyłącznie syntetyczne .

Zaczynami od Epic'a to sealant nadajacy się do warstwowania powalający Wet Look jeden z lepszych na runku pod tym względem , warstwując go znacząco można poprawić jego trwałość ,

A jeżeli było by ci mało można poprawić efekt ostatnią warstwa Banana gloss również tej marki którego zadaniemjest wydobyćie wszystkiego z głębi i soczystości lakieru .

Cleaner za 473ml kosztuje około 70zł

Woski około 80zł za 473ml

No i pamętaj to tylko zabezpieczenie ale tak naprawde aby auto utrzymać w dobrej kondycji to sposób w jaki myjesz auto no i oczywiscie czym

Ważne aby szampon miał neutralne bądz bliskie neutralnemu PH , byś ślisk mocno się pienił no i ładnie pachniał :)

Rękawica Z Mikrofibry lub z naturalnej wełny

Dwa wiadra :)

No i dobry puszysty ręcznik do osuszania sporych rozmiarów a najlepiej dwa ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szampon: Meguiars Gold Class - 35zł

Glinka: Bilt Hamber, miękka - 55 zł. Zasady stosowania glinki możesz przejrzeć na naszym forum.

Politura/cleaner do czarnych lakierów: może być ten Black Hole, tak naprawdę kup obojętnie co, żeby przekonać się, jak tym się w ogóle bawi - około 50 zł

Wosk: jakieś małe opakowanie Dodo Juice, polecam Purple Haze - 50zł. Tylko trochę głupio się nakłada, przez rozmiar opakowania właśnie. Skoro masz $$$, to możesz się szarpnąć na ten sam odpowiednik, w większym słoju.

I się mieścisz w swoich 2 stówach, masz dwie butelki, kawał plasteliny i słoik. To mniej więcej spełnia twoje kryteria. Szmatki? Rąbnij żonie spod kranu (chociaż tu nie ma co oszczędzać - im dupniejsza, tym szybciej zarysujesz lakier). Wiadro? Też żonie, od mycia podłóg.

Jeśli lakier jest nowy, i na dodatek to perła, to na początku i tak będzie cię pewnie zadowalało samo mycie. No i woskowanie - raz na miesiąc, podczas tych twoich dwóch godzinek w co czwarty weekend.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ekhangel, uprzejmie proszę o wysławianie się na forum.

Poza tym, proszę również nie wprowadzać defektywizmu na forum.

A co do wiader od podłóg, to nie nadają się, a zwłaszcza te "rąbnięte" żonie spod kranu.

Jak również szmatki, o których pisałeś.

I pozwól, iż nie wytłumaczę Ci dlaczego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jestem już po zakupie :D W koncu padło na:

1. Collinite no. 915 Marque D'Elegance. - 19zł (nie maja nigdzie calej puszki wiec musialem kupic sampler. pucha bedzie za 2 tyg więc jak mi sie spodoba to ją dokupie)

2. Dodo Juice Lime Prime 250ml - 70zł

3. Smart Wax - Smart Detail quick detailer z woskiem 473ml - 43zł

4. Smartdressing - 33zł

5. Monster Shine Fluffy Dryer 90/60cm do osuszania lakieru - 35zł

6. Chemical Guys Aplikatory z mikrofibry - 2szt 21zł

7. Monster Shine Aplikator gąbkowy do wosków - 2szt 11zł

8. Monster Shine Aplikator piankowy niebieski (będzie do smartdressingu) - 6zł

Będzie dobrze?

W koncu mam 4 preparaty a w sumie bez smartdressingu tez by bylo ok, wiec jestem zadowolony. Razem z przesyłkami wyszło 266zł, za miesiąc trzeba jeszcze doliczyć te 150 na wosk. W piatek postaram się wrzucić fotki z tego co mi wyjdzie podczas pracy z lakierem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaaaa zapomniałem o mikrofibrach. Tzn jeszcze nie kupione ale mam namiar na mikrofibry u siebie w mieście więc się w nie zaopatrze. Nie sa jednak jakies firmowe, bliżej im chyba do Jana Niezbędnego, zobaczymy co z nich będzie.

Co do glinki to w sumie nie wiem dlaczego ale jej nie kupuję nawet.

Collinite, gość mówi że nie jest pewny ale pojemność tak 40-50ml, a puszeczka wielkości jak po paście do butów. Punkty: 1, 4, 6, kupiłem wlaśnie u niego i mają przyjść w piątek. Nick na allegro: AjiBoo. Podczas korespondencji mailowej wklejał mi linki do sklepu internetowego: http://showcarshine.pl

więc podejrzewam, że to jego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aaaaa zapomniałem o mikrofibrach. Tzn jeszcze nie kupione ale mam namiar na mikrofibry u siebie w mieście więc się w nie zaopatrze. Nie sa jednak jakies firmowe, bliżej im chyba do Jana Niezbędnego, zobaczymy co z nich będzie.

Co do glinki to w sumie nie wiem dlaczego ale jej nie kupuję nawet.

Collinite, gość mówi że nie jest pewny ale pojemność tak 40-50ml, a puszeczka wielkości jak po paście do butów. Punkty: 1, 4, 6, kupiłem wlaśnie u niego i mają przyjść w piątek. Nick na allegro: AjiBoo. Podczas korespondencji mailowej wklejał mi linki do sklepu internetowego: http://showcarshine.pl

więc podejrzewam, że to jego.

Tak to jego sklep. :)

Pare razy robilem zakupy tam i zawsze bezproblemowo.

Glinke mogles wziac chociaz ta 100g. Nieduzy wydatek 30zl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kupiłem glinki bo praktycznie nikt o niej nie wspominał, że jest ważna a na dodatek nie mam pojęcia jak się jej używa.

W takim razie glinkę dokupię gdzieś na miejscu.

Czy kolejność jest poprawna?:

1.mycie

2.glinkowanie

3.cleaner

4.wosk

5.quick detailer

Czy bezpośrednio po woskowaniu użyć quick detailera?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolejność poprawna ;)

ja Ci tylko powiem, też jako początkujący amator, że glinka za pierwszym razem zrobiła na mnie największe wrażenie ze wszystkich kosmetyków i również uważam ją za kompletną podstawę. można oszczędzić na niektórych rzeczach, ale glinkowanie auta to obowiązek!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Więc jestem już 'po robocie' i napiszę swoje spostrzeżenia..

Po pierwsze to nie udało mi się zająć samochodem od razu po odebraniu, lecz po 1600km...

Niestety glinki nie zdążyłem kupić (czego teraz bardzo żałuję ale o tym później).

Więc zacząłem od umycia samochodu. Wszystko ładnie pikęknie, wjechałem do garażu i zacząłem go osuszać ręcznikiem 90x60cm. Udało się lecz taki ręcznik to jednak trochę mało.

Następnie w użycie poszedł Dodo Juice Lime Prime, którego rozprowadzałem za pomocą okrągłych padów obszytych mikrofibrą. Ta czynność była najbardziej czasochłonna bo robilem to ze 2-3h ;|

Na dodatek przy użyciu mikrofibry nie potrafiłem dojść do momentu aż DJ LP się tak wypracuje, że zacznie piszczeć 'z czystości'; za pomocą zwykłej szmatki dało radę to zrobić no ale po to miałem pady żeby ich używać więc sie ich trzymałem. Do nakładania DJ LP zużyłem praktycznie obydwa pady mniej więcej o średnicy 15cm każdy (używałem ich z ubu stron, więc razem poszły 4 strony). Nie wiem czy nakładałem za dużo, czy po prostu mikrofibra się tak nim zapycha. Żałuję, że nie miałem tej glinki, bo mimo że przejechane jedynie 1600km to przy rozprowadzaniu DJ LP często natrafiałem na jakieś małe, twarde syfki i kropeczki, które się rozmazywaly a i tak zostawały na lakierze. Następnym razem wiem, że DJ LP + maszyna to jest to ;]

Kolejna sprawa to wosk Collinite 915. Z tym już poszło szybciej, efektu spodziewałem się większego. Podejrzewam że ze względu, że lakier jest nowy to nie było takiego efektu (przed i po) jak na starym wypolerowanym samochodzie.

Quick detailera jeszcze nie miałem okazji uzyć na tym samochodzie, ale na innym lakierze raczej nie widziałem różnicy. Smart detailer pozostawial lekkie mazy więc trzba go dobrze rozetrzeć.

Co do smartdressingu, to bardzo fajna rzecz. Jest niesamowicie wydajny, ta butelka okolo 450ml chyba starczy do końca życia :D Zreszta tak samo Dodo Juice, mam buteleczke 250ml, a zużyłem jej może z 10% MAXXX, a i tak czułem że chyba za dużo go nakładam.

Na wszystko straciłem prawie 5 godzin, 2 pady do DD LP i z 8 szmateczek z mikrofibry 30x30cm (ze względu na często wyciekającą wodę z zakamarków, szmateczki się moczyły i ciężko było takimi mokrymi pracować).

Zmęczony byłem żeby robić zdjęcia przed i w trakcie pracy, więc zrobiłem zdjęcia jedynie po jej zakończeniu. Aparat zwykła cyfrówka, próbowałem z każdej strony, z lampe, bez lampy, pod światło i ze światłem a zdjęcia (w następnym poście) i tak wyszły takie sobie:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żałuję, że nie miałem tej glinki, bo mimo że przejechane jedynie 1600km to przy rozprowadzaniu DJ LP często natrafiałem na jakieś małe, twarde syfki i kropeczki, które się rozmazywaly a i tak zostawały na lakierze.

To jest to o czym wiele razy mówiłem Nowe auta bezwzględnie wymagają glinkowania - podejrzewam ,że osad nie pochodził z kilometrów tylko z transportu i przechowywania zanim odebrany był od dealera.

Z trasportu raczej nie kazde auto jest zabezieczone , Citra,Peugeot,Renault te np maja wosk transportowy nakladany przed opuszczeniem fabryki, Volvo,Hyundai,Mitsu,Subaru sa oklejane folia,Audi,BMW sa trasportowe w pokrowcach dzis dokladnie obmacam swojego ASX nie byl jeszcze myty po transporcie :oops: brak czasu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

MrCleaner.pl - profesjonalne kosmetyki samochodowe · MenSpace.pl - ekskluzywne kosmetyki dla mężczyzn · DetailingStore.pl - sklep auto detailingowy · zDetailingowani.pl - blog o detailingu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...