Skocz do zawartości

Poradnik foto - Jak wytapiać wosk z puszki


Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

Pomyślałem, że przy okazji niedawnej zabawy w wytapianie udokumentuje to, co robię i podzielę się z Wami.

Zapytacie pewnie 'na co taki błahy poradnik?'. Otóż część z Nas może borykać się z problemem pokruszonego bądź też popękanego wosku i jego niejednolitej konsystencji. Czasem jest to naprawdę uciążliwe podczas pracy z takim preparatem i lepiej jeśli jego powierzchnia jest gładka i prosta. A może poprostu niektórzy będą chcieli w nadchodzącym sezonie troszkę się między sobą powymieniać.. ;))

No więc zaczynamy, do wytopienia wosku potrzebne Nam będą:

Dołączona grafika

- Specyfik który chcemy wytopić (tutaj #16),

- Niewielka miseczka,

- Głębszy garnek (aby miseczka wraz z puchą do niego weszły),

- Strzykawka od odmierzania żądanej ilości substancji (w moim przypadku wybrałem największy model, gdyż otwór na początku jest większy a i pojemność pozwala na jednorazowe nabranie satysfakcjonującej mnie ilości wosku),

- Pojemniczek do którego chcemy odlać wosk (do zakupienia w aptece, pojemności 100, 50 i chyba 30ml, kosztują grosze).

Nie pokazane na zdjęciu ale pomocne przy późniejszym czyszczeniu strzykawki i wszystkiego wokół będą:

- IPA (użyłem czystego),

- Patyczki higieniczne,

- Długa wykałaczka,

- Ręcznik papierowy.

Zaczynamy od nalania do pełna miseczki, przykrycia jej garnkiem i odwróceniem do góry, jak na zdjęciu:

Dołączona grafika

Następnie zalewamy wodą cały garnek, stawiamy puszkę i włączamy gaz na mały płomień:

Dołączona grafika

Jak widzicie na załączonym obrazku, powierzchnia wosku nie wyglądała zbyt atrakcyjnie.

Następuje okres cierpliwego czekania i przyglądania się jak wosk powolutku zaczyna się topić. Pomagamy mu później mieszając, aby stopiona część wypływała na wierzch, przykrywając to, co jeszcze nie zostało stopione. Nie doprowadzamy wody do wrzenia, jeśli trzeba - wyłączmy gaz. W pewnym momencie pucha zaczyna się unosić i dryfować po powierzchni, możemy ją przycisnąć, ja osobiście nic z tym nie robiłem. Gdy wosk zmienia konstystencję zaczyna wyglądać tak:

Dołączona grafika

Gdy już wszystko jest w stanie płynnym, gasimy płomień (dalsze podgrzewanie jest zbędne), chwytamy strzykawkę i odmierzamy żądaną ilość. Należy uważać i trzymać strzykawkę w pionie, otworem do góry, inaczej krople wosku będą kapać dookoła:

Dołączona grafika

Przepraszam za wyjątkowo rozmazane zdjęcie, ale ciężko łapać małpką nieruchomy obraz w jednej ręce a w drugiej trzymać strzykawkę i patrzeć aby z niej nic nie wyleciało.. ;)

Gdy już nabierzemy tyle wosku ile chcemy, przelewamy go do uprzednio przygotowanego naczynia. Należy uważać aby nie nachlapać, gdyż wyciskanie może iść dość ciężko. Trzeba to zrobić zdecydowanie i pod odpowiednim kątem, aby siła wyrzutu ze strzykawki nie poniosła cieczy poza pojemniczek.

Tak wygląda rozdzielony specyfik:

Dołączona grafika

Odstawiamy całość w bezpiecznym miejscu w temp. pokojowej i czekamy aż wosk zaschnie. Dzieje się to dość szybko co widać po dużej puszcze na zdjęciu poniżej, jednakże dla pełnego wyschnięcia i pewności, proponuje poczekać parę godzin.

Dołączona grafika

Po skończonej pracy pamiętajmy aby zostawić po sobie porządek.. ;)

Dołączona grafika

No chyba tyle, mam nadzieję, że chociaż jedna osoba z tego skorzysta :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

MrCleaner.pl - profesjonalne kosmetyki samochodowe · MenSpace.pl - ekskluzywne kosmetyki dla mężczyzn · DetailingStore.pl - sklep auto detailingowy · zDetailingowani.pl - blog o detailingu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...