Skocz do zawartości

YAMAHA MAJESTY 250 - sporo zdjęć


arekkaz

Rekomendowane odpowiedzi

Witam serdecznie.

Chciałbym podzielić się z Wami zdjęciami z ostatniego projektu. Moja "kariera na DC" jest znikoma ale mam zamiar to zmienić nadchodzącymi projektami.

Przynajmniej na razie akcje mają charakter NON PROFIT. Piotrowi odwdzięczam się za sesje fotograficzne itd...

Poza tym cały czas się uczę.

Dla mniej wtajemniczonych. Pomimo ,że nie pieszczę samochodu ,cały proces "odnowy" jest dokładnie taki sam.

Jeszcze pewnie nie wiecie ale lubię pieścić nietypowe pojazdy/maszyny. Tym razem dopadłem Yamahę MAJESTY 250.

Skuter z 2003 roku w stanie całkiem niezłym dla laika. Jak wiadomo jesteśmy zboczeńcami i to co dla Kowalskiego jest przysłowiową "igłą" dla nas jest polem do popisu.

Pojazd posiadał typowe eksploatacyjne mankamenty. Zmatowiały lakier, owiewka pełna rys, naloty na felgach, silniku,wydechu....

Plan był taki żeby doprowadzić cacko Piotra do stanu sprzed kilku lat.

Właśnie Piotr to nasz fotograf, Pierwszy zaraz po Tomku :D Jego zdjęcia możecie podziwiać w drugiej części relacji MDM FOX.

Tym razem również poprosiłem go o relację.

Miejsce akcji to mój garaż, świeżutki, malutki po urlopowym odświeżeniu.

Po przyjeździe Yamahy postanowiłem zrobić wstępną inspekcję która tak naprawdę niewiele powiedziała. Skuter czysty ,zadbany.

Zobaczcie i oceńcie sami.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Zaczynamy zabawę z maleństwem.

Najpierw usuniemy smołę. Mistrzem świata w tej dziedzinie jest Saneslov Extra. Od kiedy go poznałem nic się dla mnie nie liczy w tym temacie.

Efektu działanie Wam nie pokażę bo nie wiadomo jakim cudem smoły na skuterze nie zauważyłem.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Następnym etapem była piana aktywna Autobrite MagiFoam wiem ,że troszkę od dupy strony ale brak doświadczenia

podpowiedział mi ,że da sobie radę z zabrudzeniami eksploatacyjnymi.

Zeszła większość ale nie usatysfakcjonowało mnie to.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Poszedłem na łatwiznę ale efekt był mizerny. Postanowiłem użyć czegoś mocniejszego.

WheelCleaner A od SNB dał sobie doskonale radę . Preparat używałem pierwszy raz w życiu i jestem bardzo zadowolony z jego działania.

Preparat łatwy w użyciu. Spryskujesz, czekasz, pędzelkujesz i spłukujesz. Oto chodzi. Ogromnym plusem preparatu jest brak duszącego zapachu.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Delikatniejsze zabrudzenia potraktowałem APC Green również od SNB (swoją drogą chyba będę musiał podać Wam nr konta za reklamę)

Świetnie dał sobie radę z wszelkiego rodzaju zabrudzeniami. Również szybki,łatwy i przyjemny.

APC "przeleciałem" cały skuter, od kół, zawieszenia, silnika, po wszystkie lakierowane elementy na desce rozdzielczej i kanapie kończąc.

Stężenie 1:5 świetnie dało sobie radę z wszędobylskim brudem.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Zapewne zaraz ktoś wyskoczy z hasłem ,że praca do kitu bo nie ma glinki.

Owszem była ale nie wiadomo dlaczego nie mam zdjęć z tego etapu. Może Piotrek stwierdził ,że sobie jaja robię bawiąc się plasteliną? Któż to wie.

NARESZCIE!!!

Najmniej lubiane przeze mnie czynności związane z oczyszczeniem pojazdu zostały zakończone powodzeniem.

Nadeszła ulubiona chwila czyli inspekcja lakieru i "napalanie" się na swirle i inne dziadostwo.

JAK JA TO UWIELBIAM.

Inspekcję lakieru przeprowadzam za pomocą SunGun'a własnej konstrukcji. Obudowa od suszarki, transformator i oryginalna żarówka od SunGun'a

o odpowiedniej barwie światła czyli 4700K i o mocy 35W. Lampa choć wygląda śmiesznie pokazuje wszystko co chcemy zobaczyć.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Po inspekcji zabieramy się do roboty. Tu stanąłem przed największym problemem. Jakim systemem ugryźć lakier YAMAHY ?

Jako ,że tego dnia byłem troszkę leniwy postanowiłem postawić na ONE STEP !

Wiem,wiem nie wierzycie w czary ale ja powoli się przekonuję.

Pasta Urban HONEY powoli pomaga mi przejść na drugą stronę światła gdzie życie jest lekkie ,łatwe i przyjemne.

Pady? Jestem zakochany w Urbanie. Nie,nie,nie w Jurku Urbanie!

Honey to jest to co lubię.

Może dlatego ,że brałem udział w udoskonalaniu produktu i poznałem cały proces technologiczny produkcji gąbek? (tu ukłon w stronę Michała z firmy Urban Lack)

Gąbki nie chlapią, nie grzeją się, są trwałe i tną tak jak chcę.

Kilka słów o systemie Honey.

ONE STEP to raczej banalne hasło reklamowe. Działa ono bardziej na świat lakierników niż detailerów. Ja uważam ,że jeżeli coś jest do wszystkiego to tak naprawdę jest do dupy.

Bardzo sceptycznie podchodziłem do pasty Honey ale dałem jej szansę. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć ,że producent powinien zmienić opis pasty na stronie.

"Po polerowaniu powierzchni przygotowanej papierem P2000-P2500 uzyskasz od razu efekt wysokiego połysku bez hologramów.

Jedną pastą i jedną gąbką - nawet na czarnych powierzchniach."

Ha,ha,ha muszę się jeszcze dużo nauczyć bo jakoś mi to nie wychodzi.

Tak na poważnie rynek jest jaki jest a detailing to nisza. Hasła moim zdaniem skierowane są do grupy lakierników którzy szukają złotego środka.

My/ja muszę "wykończyć" dla spokoju sumienia.

Poniżej przedstawię Wam zdjęcia z korekty lakieru skutera. Nie będę się rozpisywał ,że robię błotnik, spojler czy inny element.

Dla znających temat komentarz jest zbędny.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Moje dziewczyny uwielbiają oglądać zmagania taty w garażu i zapewne mają plan wygryźć mnie z mojego królestwa

czego najlepszym przykładem jest poniższe zdjęcie.

Dołączona grafika

Na razie ja rządzę i nie pozwolę na przejęcie władzy. Swoją drogą cieszy mnie zainteresowanie dzieci moją pasją.

Wracając do projektu tak jak wspomniałem wcześniej "muszę wykończyć po paście typu ONE STEP"

Lubię pracę z Menzerną SF4000 i właśnie jej użyłem w tym projekcie.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Jak zapewne zauważyliście miałem tu do czynienia z owiewką z poliwęglanu. Tym razem dałem radę. Nie była taka "twarda" jak w LC330 i FOX'ie.

Piotrek był prze szczęśliwy.

Co tu nałożyć na lakier. Oto następny dylemat przed którym stanąłem.

Nie ma się co czaić. HDC plus GLASUR najpiękniej wyciągnie drobinki metaliku z lakieru.

HDC jest dość ciężkim cleanerem w aplikacji. Po konsultacji z oficjalnym dystrybutorem Zymol postanowiłem

stosować się do ich zaleceń. Miękki pad. Dwie krople HDC i 1100 obrotów na minutę.

Świetnie się wypracowuje i daje niesamowity efekt.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Wiem, wiem zdjęć mało ale z drugiej strony co tu pokazywać.

Wisienką na torcie był wosk Zymol Glasur. Cudowny wosk.

Łatwy w aplikacji, jeszcze łatwiejszy w polerowaniu. Mógłby mieć ładniejszy zapach, choćby taki jak ma Carbon.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Po wosku przyszła kolej na dressingi.

Na Yamahę nałożyłem 303 Aerospace Protectant i Koch Chemie Nano Magic Plast Care .

Pierwszy daje fajne satynowe wykończenie a drugi pięknie kropelkuje.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Na opony nałożyłem SV Pneu.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Siedzenie oczyściłem i zabezpieczyłem zestawem Colourlock

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Z połysku powstał przepiękny mat.

Efekt końcowy całodniowej akcji możecie ocenić sami na podstawie poniższych zdjęć.

Wg mnie wyszło znośnie. Właściciel odkrył metaliczne drobinki na lakierze i zupełnie inny kolor.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Ja i tak tęsknię za czymś ze skrzydłami.

Dołączona grafika

Yamaha Majesty 250 to nowe doświadczenie w moim bagażu. Fajna zabawa i zadowolenie właściciela rekompensuje mi cały dzień pracy.

Mam nadzieję,że tym razem relacja przypadła krytykom do gustu a jeśli nie to będę nad tym pracował.

Dziękuję za cierpliwość i zapraszam do komentowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

MrCleaner.pl - profesjonalne kosmetyki samochodowe · MenSpace.pl - ekskluzywne kosmetyki dla mężczyzn · DetailingStore.pl - sklep auto detailingowy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...