Koniec wosków ?!

[marctwain]

Dziwna sprawa. dzisiaj myłem volvo i widzę, że prawie zero sheetingu. :shock: I na dodo rfr, carbonie i migliore. Trzyma, ale słabiej tylko sealant duraglossa. Na mondku-naviwax też osłabiony, prima osłabiona. Nagle.I jak myślę-jedyna przyczyna dwa dni deszczu jakiegoś kwaśnego. Cholera.

[nox]

Pod blokiem gdzie parkuje auto służbowy mam wyznaczone miejsce i żaden wosk nie wytrzymał dłużej niż 1 dzień w szczególności jak spadnie deszcz woda na aucie po deszczu jest lekko żółtawa , ani colli ani FK Hi temp sealant ani inne wymyślne sealanty już nie mówiąc o woskach nie wytrzymały nic na tym aucie . Wystarczy jedendzień znów w słoneczne i suche dni kapie z tego drzewa gęsty sok który w 70% pokrywa karoserie , już myśle jak potajemnie w nocy wiciąć to drzewo :D

[Tony Soprano]

Dam Ci rozpuchol, to codziennie wstrzykuj w drzewo aż do opadniecia drzewa... :ugeek:

P.S. Cysterna juz podjeżdża.

[Deco]

Drzewko można podlewać kwasem siarkowym, też ładnie usycha. :twisted:

A co do spłynięcia wosków to ciekawe jaki wpływ mają na woski opady z resztkami pyłów wulkanicznych, które pewnie w atmosferze jeszcze latają.

[marctwain]

Też myślałem o tym wulkanie. Na DW strasznie narzekają "na niego" :lol: Ale do nich ma bliżej. A z tym końcem to już 2 raz. Pierwsze colli było.

[kanar]

Mariusz przynaj sie, ze to tylko wymowka zeby nowe woski polozyc ;)

[marctwain]

Może trochę..... :lol: Spryciarz. Ale wody nie odpychają wcale prawie. Serio.

[kanar]

Cos musialo siedziec w deszczu, innej mozliwosci nie ma.

[Tony Soprano]

Ja wiem co.

Mariusz nieopatrznie, całkiem nieświadomie zaparkował pod rozlewnią IPA i że niby deszcz padał, a to tylko IPA skroplone w powietrzu.

Mariusz, a ponoć nie używałeś nigdy Colli i nie będziesz używał...

[marctwain]

Przenigdy. :ugeek: