dziwne "coś" w QD

[marctwain]

Mam nadzieję, że nie jest to ten z nagrody CG, bo ja tego nie widziałem :oops:

[_Monika_]

Mariusz, zaświadczam, że nie było tego, gdy QD do mnie dotarł. Musiało się to pojawić dosłownie parę dni temu, a zauważyłam, tak jak pisałam, przedwczoraj. Luz :u

[marctwain]

Cholera, u mnie stał długo. To widać z daleka, widziałbym a kupiłem nowe. :ympray: Nie używałem, a butelka była z etykietą... kur..a nie wiem co jest.

[_Monika_]

Cholera, u mnie stał długo.

To nie ma znaczenia. Nie ma terminu ważności. U mnie smart detail stoi również długo i nie ma czegoś takiego jak P40.

widziałbym

Tak. Ale na pewno tego nie było. Na bank ;)

Lepiej poczekać na to co powiedzą Kubie po przesłaniu tych zdjęć.

[marctwain]

No właśnie. Ale jaki grzyb rożnie w chemii? Po mojemu, nie wiem woda może sie skropliła przy jakiejś różnicy temperatur. I te krople zgniły...? Ch.g.w.

W każdym razie sorry. :oops:

[_Monika_]

Daj spokój Mariusz, po pierwsze to nie Twoja wina, po drugie przeleję przez kompres gazowy, czy sitko jak pisał Jacek i będzie jak ta lala :f

[marctwain]

No wiem, ale aż sprawdziłem w marolexie, gdzie mam zmieszanego z wodą ( ze 20%) berry blasta, którego używałem do glinki w nissanie. Nic nie widać, a u mnie w garażu jest dość ciepło, stoi piec olejowy, który grzeje latem wodę, a drzwi są od zachodniej strony i w słoneczne dni latem, jak jeszcze wjedzie auto, to razem z silnikiem, robi się gorąco, pewnie sporo więcej niż 25C. A butelkę przed wysłaniem umyłem pod kranem, z kurzu i wytarłem. Mimo wszystko czuję się niezręcznie.

No nic, zobaczymy czy "gajsiaki" rozszyfrują.

[_Monika_]

Mogłam nie mówić Marcinowi o jaki QD chodzi tylko owiać tajemnicą. No, nie dokońca tajemnicą, bo wiadomo, że jak niebieski z mojego arsenału to albo smartdetail, albo P40. Ale nie byłoby do końca wiadomo ;)

Temat ma być jako ciekawostka i dla potomnych, jakby komuś zaczęło coś pływać ;) a nie żebyś się zastanawiał czy coś zrobiłeś nie tak.

Każdemu mogło to się stać i w jakimkolwiek detailerze. ;)

[damianese]

to mariusz rzucił klątwę! 8-}

[mar_1981]

Monia dobrze że powiedziałaś. Trzeba wyjaśnić bo być może jakaś partia została "źle" zrobiona i zwrócą na to uwagę.

A tajemnicą też to by nie było bo w takich butelkach i w takim kolorze wiadomo czego u Ciebie szukać - ostatnio JJ na PW listę kosmetyków Twoich spisał jak mieliśmy jechać :lol:

[_Monika_]

Tak jak pisałam, postanowiłam przelać QD przez kompres gazowy, żeby pływające „coś” oddzielić od detailera.

Po przelaniu ukazało się takie coś:

z bliska:

Po wypłukaniu butelki zaczęłam płukać atomizer, zanurzając go w czystej wodzie i psikając kilkanaście razy. Za którymś razem z atomizera wypadła… nitka. Długości około 1,5 cm:

Obejrzałam dokładnie atomizer i w niektórych miejscach zostały jeszcze pozostałości tytułowego „czegoś”:

Całość dokładnie umyłam:

Wysuszyłam:

i QD który cierpliwie czekał:

wlałam z powrotem na swoje miejsce:

IMO to było przyczyną całego zamieszania:

[DaV]

No i po kłopocie :u

[SJake]

No i znalazł się winowajca.

"nitka nitka, Ty uuu...ju"

Trafiony zatopiony ;) \m/

[marctwain]

Szok.

[SNB SWEDEN]

No tak Moni sie popruly stringi i sprawa sie rypla :mrgreen:

[MetalMagnes]

Monika, super że udało Ci się to rozgryść i naprawić:-) Masz zmysł inżynierski;-)

[_Monika_]

Masz zmysł inżynierski

:p

To pomysł Jacka z tym przelaniem. Choć pewnie prędzej czy później bym to zrobiła, bo by mi się jeszcze atomizer zapchał :lol:

[jacek_gti]

No i się udało, ta nitka pewnie niejako puściła kolor i to jest to co widzieliśmy. Dobrze że jest dobrze :)

[_Monika_]

IMO to było przyczyną całego zamieszania

Za szybka ocena. Niestety.

W qd znowu coś się dzieje.

Podeśle z Ciekawości zdjęcia do producenta i spytam co to mogło być.

Kuba, wiadomo coś w tej sprawie? ;)

[marctwain]

Normalnie ręce opadają. ~x(

[_Monika_]

Nie stresuj się Maniek :D Ciekawy przypadek dzięki temu mamy :u