Wosk. Koniec. Nie koniec. Koniec? Nie koniec?

[Xeper]

Witam Was :ymhug:

Tak sie własnie zastanawiam w tej deszczowej pogodzie... Kiedy jest koniec wosku (niebieski nattysek konkretnie)? No bo tak: wygląda dobrze, kropelkuje pięknie - niby wsio w parjadkie. Ale moze to wcale nie zasługa wosku, tylko UQD? I moze Nattysek to juz dawno przeniósł sie do kałuż i do atmosfery a detailer wodzi mnie za nos? Hmmm.... :-w

BTW,

6VannbyNPTU

[fireman_marcin]

Powiem Tobie, że też mnie to nie raz zastanawia, ale z drugiej strony jak na goły lakier połozy się np. FK #425 to idealnie okrągłe krople nie wychodzą, a u mnie na nattysie wychodzą więc tak jakoś próbuje sobie tłumaczyć czasem.

[Lehto]

osobiście myślę, źe QD czy też UQD albo solidnie "wspomaga" wosk albo mocno wodzi nas za nos. Przykład to dj wd, który leży na moim aucie od 2 m-cy, co tydzień lub dwa po myciu daję QD. Auto stoi pod chmurką a deszcz leje i leje. Po opadach ewidentnie widać kropelkowanie. Gdyby to był sealant to szczególnie by mnie trwałość nie zdziwiła ale wosk? IMHO wnioskuję, że to QD nas wodzi bradziej za nos.