s.martino Opublikowano 31 Maja 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2012 Wim juz jedna fotka z tego byla ale teraz cala (obszerna :lol: ) relacje pokaze. Jeden z moich klientow auto zmienil i juz po paru tygodniach pojechal na zakupy do marketu, wrocil z siatka makaronu i przetarciem na zderzaku. Oczywiscie lakiernik poradzil malowanie...ale ja nie bylem tego samego zdania...Ciekawe kto mial racje. Oto jak sie przedstawial zderzak po umyci i glince po pierwszym przejezdzie fg 500 po drugim fg 500 tutaj po trzecim fg 500 tak to z daleka po pf 2500 wyglada a tak z bliska Dodam ze lakiernik jeszcze czeka az mu auto przywjoza :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szynka Opublikowano 31 Maja 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2012 No ładnie wyprowadziłeś :u Zostały jakieś rysy ? :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
s.martino Opublikowano 31 Maja 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2012 Troche zostalo, ale naprawde ciezko zobaczyc. Nawet pod sloncem ciezko bylo na fotke to zlapac. Klient bardzo zadowolony bo u mni wydal 40€ a malowanie to 250€. Ja zadowolony bo 40€ w pol godziny to nie jest malo :u Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szynka Opublikowano 31 Maja 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2012 No, przynajmniej jesteś szczery :P heh Ale że 2500 wyciągnałe te rysy co 500 nie dała rady, to jest ciekawe :roll: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
s.martino Opublikowano 31 Maja 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2012 Ups , masz racje 3 razy jechalem fg 500...zaraz poprawie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fireman_marcin Opublikowano 31 Maja 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2012 Ładnie odratowałeś :u Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JJ. Opublikowano 31 Maja 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2012 Jestem w szoku, że to wyprowadziłeś. Długo ciąłeś przy każdym podejściu? Mocno przyciskałeś maszynę? Jakie obroty? Widzę, że bawisz się pastami Wolf's, kilka słów o nich? :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
s.martino Opublikowano 31 Maja 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2012 Mam gdzies filmik z tego, tylko trzeba na tuba wrzucic. Przy karzdym podejsciu to jakies 5-7 min. Cisnolem jak wariat az sie dymilo z tego, obroty 2100. Odrazu mowie: don't try this at home. Przy plastiku to niezbyt rozsadne, mozna sobie klopoty na glowe zwalic. Przegrzany plastik sie odksztalca... Pasty wolf's. Koncept taki jak menzerny i podobnie sie pracuje, zapach przyjemniejszy. Gorsze wykonczenie w przypadku ciecia. Na moj gust to za duzo ich zrobili az 6 sztuk. Po co tyle tego? Teraz mam mojego favoryta....ale X :-ss Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.