Mitsubishi Lancer EVO X

[Ciamach]

Do lekkiej reanimacji trafiło mi się EVO 10 385KM używane zgodnie z przeznaczeniem. Stąd widok lasu odprysków i rys wynikających z zaliczenia krzewostanu nie dziwiły. Tak wyglądało auto w momencie przyjęcia:

 

 

Czas wtoczyć auto i rozpocząć magię. Mycie wstępne, mycie zasadnicze, dodatkowa godzinka na doczyszczenie felg...

 

I wytaczamy auto na zewnątrz korzystając z pogody, by wspomóc osuszanie.

 

Auć. W to trzeba będzie wjechać papierem.

 

Pod halogenami obraz zniszczeń wyglądał mniej więcej tak. Mniej więcej, bo nie wychodziły zbyt dobrze zdjęcia, nie potrafiłem uchwycić rys tak, jak powinienem. Dobrze, że wcześniejsze zdjęcia na zewnątrz pokazują co nieco.

 

Maska, na pierwszy plan wychodzą holsy, była lakierowana i nie wykończona po tym jak należy.

 

Zderzak przód:

http://i153.photobucket.com/albums/s235/ciamach/Lanver%20EVO%2010/zderzak_p.jpg[/img]

 

Błotnik lewy przód:

 

Drzwi lewy przód:

 

Drzwi lewy tył:

 

Błotnik lewy tył:

 

Klapa:

 

Skrzydło:

 

Błotnik prawy przód, tu już zaczyna się akcja krzak:

 

Drzwi prawy przód i akcji krzak ciąg dalszy:

 

Drzwi prawy tył gdzie krzaki pokazują pazurki:

 

Błotnik prawy tył, gdzie wcale nie jest lepiej:

 

 

Bez papierów w różnej gradacji się nie obyło, dopiero potem mieszanka Menza, Scholla i 3M z całą gamą padów, niestety parę rys było do żywego i musiały (nieco zmniejszone) zostać. Reszta usunięta lub zapolerowana. Celowo nacykałem fotek pod wszelkimi kątami by wyłapać co zostało. Oto zdjęcia paneli po całej zabawie:

 

Maska:

 

Zderzak przód:

 

Błotnik lewy przód:

 

Drzwi lewy przód, ten jasny łuk s przodu to coś, co napawa mnie szczególną dumą, to była zaprawka kryjąca wgniecenie i rysę. Usunąłem zaprawkę i rysę, pozostało tylko delikatne załamanie blachy widoczne pod tym jednym kątem kiedy odbija światło:

 

Drzwi lewy tył:

 

Błotnik lewy tył:

 

Klapa:

 

Skrzydło:

 

Błotnik prawy przód:

 

Drzwi prawy przód:

 

Drzwi prawy tył:

 

whoops, niestarta pasta

 

O, tak to wygląda po dotarciu...

 

Błotnik prawy tył:

 

Czerwień zyskała na czerwieni, zająłem się więc dressingami na wszytko co czarne i sealantem na wszystko, co czerwone:

http://i153.photobucket.com/albums/s235/ciamach/Lanver%20EVO%2010/Evo%2010%20after%20panel%20shots/IMG_7272.jpg[/img]

 

Potem nastąpiła zabawa w kotka i myszkę ze słońcem. Co słońce wyglądało na pół minuty zza chmur to wyskakiwałem z aparatem by cyknąć zdjęcie gdzie choć trochę tego słońca pada na lakier:

http://i153.photobucket.com/albums/s235/ciamach/Lanver%20EVO%2010/Evo%2010%20after%20panel%20shots/IMG_7199.jpg[/img]

http://i153.photobucket.com/albums/s235/ciamach/Lanver%20EVO%2010/Evo%2010%20after%20panel%20shots/IMG_7219.jpg[/img]

 

Dziękuję za obejrzenie.

 

[fireman_marcin]

Dobrze wyszło :)

[Carire1]

taki stan musi być :) 

[JJ.]

Jak polerowanie pod spojlerem?

[Ciamach]

Mozolnie bym powiedział :) A i o dobre zdjęcie ciężko.