Ekhangel Opublikowano 16 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2010 Witam. Wiem, że żeby szampon nie zmywał wosku, musi mieć neutralne pH. Kierując się tymi wytycznymi, kupiłem Smartwax Smartcarwash. Nie ma nigdzie konkretnej wzmianki o neutralnym pH, ale niby nie zmywa wosku. Umyłem nim dziś swoje auto, i... wosk oczywiście był, i się ZMYŁ. Był to Dodojuice, Purple Haze - moja pierwsza aplikacja wosku, więc dość nierównie nałożony, i chyba zbyt szybko starty. Nałożony równe dwa tygodnie temu, przed myciem jeszcze kropelkował, po myciu - nie. Szampon w sumie mi się podoba - dobrze skoncentrowany, tani, fajna butelka, generalnie brak zastrzeżeń, poza tym zmytym woskiem. I teraz moje pytanie - jakie znacie szampony, które nie ruszają wosku? Czy takie coś w ogóle istnieje, czy zapewnienia producenta w tej kwestii trzeba traktować z przymrużeniem oka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tony Soprano Opublikowano 16 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2010 Mlody, podstawowa kwestia, w jakich warunkach nałożony wosk był, w jakich warunkach wosk żył na aucie, jakie stężenie szamponu dałeś. Znam kilka osób, które straciły wosk dzień po aplikacji i same nie wiedzą dlaczego... A co do szamponów, to ja używam DJ Born to be Mild. Uważam, że jest extra. Używałeś cleanera przed nakładaniem? Poza tym, czym myłeś auto przed umyciem Smartcarwash? Aha, DJ PH wcale nie jest mistrzem żywotności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PRO Opublikowano 16 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2010 Po umyciu kropelkowanie w ogóle już nie występowało? Czy czułeś dłonią, że na lakierze coś jeszcze leży? Co do szamponu, to każde mycie nawet najdelikatniejszym środkiem lub samą wodą zawsze zabierze trochę wosku, tak samo jak deszcz czy zwykła poranna rosa... Szampon Swissa powinien być dobry, nawoskuj auto jeszcze raz, bogatszy o doświadczenia i spróbuj drugi raz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ekhangel Opublikowano 16 Sierpnia 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Sierpnia 2010 Donie Soprano, nad lakierem paliłem codziennie kilka cygar, ale takich kijowych z bazaru - myślisz, że to mogło mieć wpływ? A poważnie, nakładany na zimny lakier, jeśli o to pytasz. Jak już mówiłem - wzorowa aplikacja to nie była, bo moja pierwsza, i to na dodatek z wkurzającego małego słoiczka, w którym nie da się nawilżyć całej gąbki. Wosk trochę w kość dostał - jechałem na wieś, gdzie postał pod chmurką (i to deszczową) noc, a potem został uwalony piachem, kurzem, błotem i czym się jeszcze da. W każdym razie, kropelkowanie tuż przed myciem występowało, bo specjalnie sprawdzałem. Wiem, że Purple Haze nie należy do supertrwałych. Generalnie nie mam doświadczenia jeszcze w trwałości wosków, ani nie testowałem mojego nowego szamponu w warunkach obiektywnych (np. tydzień po poprawnej aplikacji wosku). Wątek założyłem, by spytać głównie, które z waszego doświadczenia szampony nie szkodzą woskom. Tony - nie, nie używałem cleanera. Czym myłem auto przed umyciem Smartem? Nie wiem co masz na myśli - jeśli myślisz, że jestem już na etapie myjek ciśnieniowych z aktywną pianą itd. - nie, nie myłem niczym. PRO - tak, w ogóle nie występowało. Dłonią można było wyczuć tylko większą chropowatość w porównaniu do wcześniej nawoskowanego lakieru. Po prostu nie ma tego pięknego gładkiego "finiszu". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fonnes Opublikowano 17 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2010 Tony - nie, nie używałem cleanera.I tu jest może pies pogrzebany. Żelazna zasada detailingu głosi, że najważniejsze dla wyglądu, a i trwałości, wosku jest porządne przygotowanie lakieru. Nałożenie wosku jest jakby wisienką do tego tortu. Wez no wyglinkuj porządnie lakier, porządnie przeleć cleanerem, nałóż wosk, pojeżdzij trochę, umyj auto tym szamponem smartwax-a i poinformuj nas o efektach. Bądź detailerem a nie zwykłym, auta, userem :lol: Trzymaj się procedur ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lehto Opublikowano 17 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2010 Bądź detailerem a nie zwykłym, auta, userem Widzę, że u kolegi dusza artysty się odezwała ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Monika_ Opublikowano 17 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2010 Sory, że się tak wetnę w temat... Wez no wyglinkuj porządnie lakier, porządnie przeleć cleanerem, nałóż woskA jakbym chciała jeszcze położyć na lakier Deep Crystal Polish (bo mi zostało trochę) to kiedy to położyć? tzn. przed czym, po czym? i czy ma to jakiś wpływ na trwałość położonego na końcu wosku? Czy to raczej nie idzie w parze z cleanerem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aro_77 Opublikowano 17 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2010 Cleaner, politura, wosk... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tony Soprano Opublikowano 17 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2010 No właśnie Ekhangel, najpierw cleaner. Sam sobie odpowiedziałeś dlaczego wosk odpuścił. Nie miał odpowiednio czystej powierzchni, by się jej trzymać. Nie chodziło mi o myjki, tylko o środki, którymi myłeś auto. Co do dostania w kość, to owszem, inaczej wosk się zachowuje w słoneczne dni przez 2 tygodnie, a inaczej podczas 2 tygodniowego deszczu. Co do maczania gąbki w słoiczku, to tak naprawde na lakier idzie bardzo mało wosku, na Twoje Z3 to tak może nawet ze 3-4 gramy maks, więc raczej wielkość otworu w słoiczku nie ma tu znaczenia. A jak nie umisz sobie poradzić, to zakup sobie pad 2 finger DJ i będziesz miał po problemie z aplikacją. Być może też wina leży po stronie złej (czytaj zbyt dużej) aplikacji. Dużej w sensie grubej warstwy wosku. Być może też leży po stronie złego przeschnięcia wosku. Monika, Deep Crystal, to politura (glaze), która powinna iść między wosk a cleaner. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Monika_ Opublikowano 17 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2010 Cleaner, politura, wosk... Monika, Deep Crystal, to politura (glaze), która powinna iść między wosk a cleaner. O właśnie, o to mi chodziło. Dziękuję Panowie 8-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ekhangel Opublikowano 17 Sierpnia 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2010 Cleaner, mówicie... Ech, czy ta zabawa naprawdę nie może się odbywać bez wywalania wszystkich zielonych na jakieś bzdurne środki? Dobra, następnym razem kupię cleaner. Lakier był przed woskowaniem porządnie umyty i wyglinkowany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
.::SCR::. Opublikowano 17 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2010 Przy okazji tematu bezpieczeństwa dla wosku: Jak zachowuje się Nielsen Shampers wobec wosków naturalnych i syntetycznych, jakie stężenia najlepiej stosować? Obecnie kupiłem DJ Born To Be Mild, ale zastanawiam się jeszcze nad dokupieniem Shampersa w późniejszym czasie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JJ. Opublikowano 17 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2010 Cleaner, mówicie... Ech, czy ta zabawa naprawdę nie może się odbywać bez wywalania wszystkich zielonych na jakieś bzdurne środki? Dobra, następnym razem kupię cleaner. Lakier był przed woskowaniem porządnie umyty i wyglinkowany.Ekhangel, jeśli preparat, który przyczynia się do dobrego trzymania wosku jest dla Ciebie bzdurnym środkiem to ja najmocniej przepraszam, ale przemyśl jeszcze raz sens swojej zabawy w detailing.. :roll: :o Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ekhangel Opublikowano 17 Sierpnia 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2010 Dobrze, przepraszam, to była swoista ironia pobudzona frustracją. A zabawę już sobie przemyślałem. Po prostu mój portfel nędznie leży na stole wyczerpany i wychudzony, błagając o litość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JJ. Opublikowano 17 Sierpnia 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2010 Odstaw wódę i dziwki, lepiej na tym wyjdziesz.. :lol: ;) EOT Szampon SNB jest bezpieczny dla wosku. W zasadzie sam nadaje ochronę dzięki zawartym w sobie konserwerom (jakoś tak mówili mądrzy ludzie) :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.