CL NSC + CL LLS

[Arturo]

Siemka!

Od 12 listopada mam na aucie NSC+LLS i chciałem podzieclić spostrzeżeniami. Jak jest odwilż to brud schodzi razem z topniejącym śniegiem co mi się bardzo podoba :u . Lekko plastikowy look dalej się utrzymuje. Dzisiaj u nas pada śnieg i jest 1 na plusie więc widać kropelki - ujmę to tak średnio ładne kropelkowani sealanta czyt. "coś tam na lakierze siedzi" :D - pstryknę fotkę to wrzucę później.

[szynka]

Arturo, powiedz mi jak to nakładałeś?

Najpierw NSC, wytarcie, odczekanie, LLS, wytarcie ? czy

NSC, odczekanie, LLS i dopiero wytarcie ?

Zwilżonymi padami ? NSC ręcznie, maszynowo ?

Mariusz też się może podzielić ;)

Ja będę nakładał na wiosnę.... chyba 8-}

[Arturo]

NSC aplikowałem żółtym aplikatorem piankowym - jak mam "coś" w płynie to wolę te aplikatory bo mniej wsiąka niż w gąbkę czy MF. Po 30 min spolerowanie MF (też żółtą jakby co :D ). Od razu po prztraciu ruszyłem z LLS i też żółtym aplikatorem piankowym, odczekałem 45 min i MF.

A tu świeżutkie fotosy :) (wiem że jakość do du*# ale są - z aparatem po mieście jak Dżej nie biegam :D )

P.S.

Auto dzisiaj będzie umyte pierwszy raz od aplikacji

[marctwain]

Będzie trzymał :f

[Deco]

po myciu powinno się poprawić kropelkowanie

[Arturo]

Umyłem Dodo BTBM i poprawiłem QD Gtechniq dedykowanym do sealantów w nanotechnologii... Zobaczymy co i jak.