Skocz do zawartości

Piany ValetPRO->Snow Foam->Snow Foam Combo->Orange Pre-Wash


MetalMagnes

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki uprzejmości Daniela z EXCEDE, miałem możliwość wypróbowania wszystkich 3 pian ValetPRO :) Dostałem próbki PH Neutral Snow Foam, Snow Foam Combo i Orange Pre-wash po około 100 ml każda :)

http://www.excede.pl/valetpro-ph-neutra ... l-p32.html

http://www.excede.pl/valetpro-snow-foam ... l-p38.html

http://www.excede.pl/valetpro-orange-pr ... l-p31.html

Piany rozrobiłem w opryskiwaczu ręcznym, w proporcjach zalecanych (maksymalne rozcieńczenie) przez producenta. Auto nie było myte od października. Pojechałem na myjnię samoobsługową. Na piersze mycie poszła PH Neutral Snow Foam. Na drugie (po 2 tygodniach i 600 km trasy) Snow Foam Combo, Orange Pre-wash. We wszystkich przypadkach auto najpierw zostało spryskane z opryskiwacza (z dołu do góry) i następnie spłukane wodą demineralizowaną pod ciśnieniem (rówież z dołu do góry). Przy użyciu opryskiwacza piana była rzadka, ale była :) W przypadku wszystkich 3 pian była taka sama. Brud wyraźnie zaczął puszczać i spływać - szczególnie było to widoczne w dolnych partiach, na felgach, nadkolach. Przy opłukiwaniu auta wyraźnie było widać brudną pianę i brudne kałuże pod autem.

Podsumowując: na pewno grubszy brud i piach został usunięte i jest to wielka pomoc przed właściwym myciem auta wodą z szamponem na 2 wiadra. Na pewno lepszy efekt uzyskałbym, gdybym zastosował maksymalne stężenie środka. Niestety miałem mało środka i musiałem rozcieńczać oszczędnie. Myślę, że aktywna piana może nas bardzo wspomóc w myciu, gdy zastosujemy maksymalne stężenie i gdy nie zależy nam na utrzymaniu wosku. Ja przynajmniej do tego celu będę ją stosował i w przyszłym sezonie zakupię 5l baniaczek ;)

Porównując wszystkie 3 piany nie doszukałem się istotnej różnicy w efektywności mycia. Jaką byście nie kupili będziecie zadowoleni! :) Mnie najbardziej przypadła do gustu Orange Pre-wash, ze względu na zapach ;) Będę się jeszcze zastanawiał nad PH Neutral Snow Foam, też o bardzo przyjemnym, trudnym do określenia zapachu. Pianę tę można rozrabiać w cieplejszej wodzie niż Orange Pre-wash. Natomiast Snow Foam Combo ma chemiczny zapach, ale jeśli to nie przeszkadza ;) Za to nadrabia ceną :)

Dla porównania wczoraj umyłem auto chemią na myjni. Najpierw gorąca woda z proszkiem a potem płukanie wodą demineralizowaną. Niestety auto było o wiele gorzej domyte, ponadto na dachu jest pełno plam ,,z kurzu". Dziwne, bo przecież działałem gorącą wodą z proszkiem pod ciśnieniem, a więc efektywność mycia powinna być 100 razy lepsza niż w przypadku użycia opryskiwacza z chemią i ciepłą wodą. To tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że na myjniach stosują słabą chemią, albo nie trzymają odpowiedniego stężenia? :o :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Używam takiego zwykłego spryskiwacza

Dołączona grafika

Kupiony rok temu w Lidlu za około 10 zł. Bardzo solidnie wykonany. Używam go do szamponów i właśnie pian.

Niestety nie mam zdjęcia, ale piana wygląda identycznie jak szampon ze spryskiwacza. Jest rzadka ale spełnia swoją rolę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin, mam od roku ponad bankę neutrala vpro. W porównaniu z wczorajszym użyciem orange ( w tej gardenie), to orange wypada lepiej. I zapachowo i efektywnością mycia. Pierwszy raz po umyciu szamponem nie widziałem poprawy na plastikach. A zawsze domywałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariusz, w sumie to przy zakupach w przyszłym sezonie skłaniam się ku Orange Pre-wash. Jedyne co mi trochę ,,przeszkadza" to jak pisał Daniel z Excede, że Orange Pre-Wash trzeba mieszać z chłodniejszą wodą (około 20 stopni), bo olejki cytrusowe mogą szybko wyparować (ma wysoką zawartość olejków ze skórki pomarańczy, które są skutecznym, naturalnym rozpuszczalnikiem). A ja wolę ciepłą wodę, bo uważam że lepiej domywa. Z drugiej strony jeśli Orange Pre-Wash działa bardzo dobrze w takiej temp., to czego chcieć więcej! :D

edit:

ValetPRO Orange Pre-Wash jest naprawde bezpieczny dla wosku czy jest tak tylko na papierze?

Nie wiem, ja już nie miałem wosku na aucie. Moim celem było pozbycie się jak największej ilości brudu i piachu po zimie. Może Mariusz ma doświadczenia w tej materii ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam 2 opryskiwacze 2 litrowe i wtedy jest akurat. Ale miałem mało piany i musiałem sobie poradzić jednym i też jakoś dało radę, ale musiałem cieniutko psikać;-)

Ale jakbyś chciała tak na super, dużo na felgi, nadkola, szczeliny itp. to uważam, że 3 opryskiwacze 2 litrowe byłoby optymalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wypróbowałam Snow Foam. W Marolexie ciśnieniowym, a dokładnie dwóch, po 1,5L (ze zwykłą końcówką, nie pianującą). Takie dwa starczyły mi na Octavie.

Foam to nie był ;) wiadomo, to nie pianownica. Ale auto umyte.

Przed:

Dołączona grafika

W trakcie:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Gdy już się roztwór kończył i było go mało, na dnie Marolexa, zaczynała lecieć prawdziwa piana, jak pianka do golenia:

Dołączona grafika

Umyty:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

MrCleaner.pl - profesjonalne kosmetyki samochodowe · MenSpace.pl - ekskluzywne kosmetyki dla mężczyzn · DetailingStore.pl - sklep auto detailingowy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...