Polerka Hitachi SP 18VA

[jacek_gti]

Witam, czy ktoś z Was miał do czynienia z polerką Hitachi SP 18VA, czy to jest dobry sprzęt czy w kwocie około 1000zł można kupić coś lepszego. Jedno czego nie mogę nigdzie znaleść to informacja czy jest blokada włącznika ... Wszystkie sugestie mile widziane, pozdro

[_Monika_]

Jedno czego nie mogę nigdzie znaleść to informacja czy jest blokada włącznika ...

a ja jedyne co znalazłam to taką informację z instrukcji obsługi, ale czy z tego wynika, że ma? gdyby miała to pewnie by napisali ;)

ciekawy link wkleił kiedyś turzol, zestawienie maszyn rotacyjnych:

http://www.detailingclub.pl/viewtopic.php?p=9285#p9285

[jacek_gti]

Hmmm to z tej intrukcji wynika że można zablokować przycisk, a to dobra wiadomość, ciekawe czy na naszym forum ktoś używa takiego urządzenia ...

[_Monika_]

to z tej intrukcji wynika że można zablokować przycisk

no można:

For continuous operation, pull the trigger and then push in the lock button.

a ten lock button to kółko po prawej stronie napisu

Dobra, teraz przyznać się kto używał Hitachi ;)

[jacek_gti]

No chyba nie jest zbyt popularna ta polerka, ale jej przewagą jest to że jest lżejsza od makity, a jakościowo podobnie...

[shifty]

Sam się zastanawiam czy nie kupić sobie teraz Hitachi w miejsce Makit, chętnie posłucham opinii.

[kanar]

Używałem, dośc dawno, ale uzywałem. Za uprzejmością Juliana z Cspa. O ile dobrze pamiętam to blokada jest bo bym pamiętał taką niedogodność, że trzeba przycisk trzymać. Jakościowo w czasie pracy nie zauważyłem róznic między nią a makitą, wagowo też identyczne. Różnica cenowa może wynikać z tego że makta może być wytrzymalsza, chociaż Julian mocno katował swoją maszynę i zrobił nią naprawdę duuuuużo aut, niestety padła jakiś czasu temu ale przyczyną była awaria sieci elektrycznej w pomieszczeniu, tak to by pewnie służyła do tej pory. Ze śladów zużycia nadmienię grzechoczące łozysko, ale jest to bolączka każdej maszyny która jest mocno eksploatowana czyli codziennie po kilka/nascie godzin, w makitach też grzechocze po jakimś roku katowania.

Wg mnie sprzęt warty uwagi.

[jacek_gti]

Na takie słowa czekałem, teraz tylko monete trzeba przygotować i jazda... Dzięki wielkie :D

[damianese]

ja jeszcze pragnę zauważyć że z tego co pisze kanar to maszynki z makitą identyczne- pracowałem ostatnio na makicie i ciężka jest- po paru godzinach trza se było dychnąć - tak piszę dla info amatorów

[Tomasz]

Ja bym też coś o niej napisał ale nie pracowałem na niej dużo, przyznam się bez bicia od 28 maja będzie jakaś opinia bo mam umówione które ma bardzo skrzywdzony mega lakier.

a teraz same takie naleśniki

[jacek_gti]

Jeśli chodzi o wagę to H. SP 18VA waży 2,8kg zaś M. 9227CB 3,1kg tak więc różnica to 0,3kg. Moja stara polerka waży 3,4kg a do tego brak blokady włącznika, praca takim "sprzętem" to katorga, w stosunku do H. to już różnica 0,6kg. Pozdro

[kanar]

Jak się zaprzyjaźnisz z maszyną to waga przestanie przeszkadzać. Na płaskich powierzchniach, można prowadzić dosłownie samym nadgarstkiem, delikatnie asekurując drugą ręką żeby nie fiknęła na bok. Z boków to kwestia znalezienia odpowiedniej dla siebie pozycji która pozwoli na maksymalne odciążenia kręgosłupa. Wszytko to wymaga wprawy i długiego treningu, nie zrażajcie się tym, że z początku nie idzie, powoli spokojnymi krokami do celu. Na początku delikatnie jak z jajkiem, stopniowo w miarę nabywania wprawy można zacząć dociskanie maszyny do lakieru, kontrolując jednocześnie jego temperaturę. A później to już ostre cięcie i katowanie maszyny ;)

[damianese]

cmasz rację ciężar nie raz jest plusem- dach powierzchnie poziome- ja miałem przyjemność pracować nie na rączce a na tej obejmie z góry i cięzko mi się było przestawić a akurat rączki nie miałem pod ręką : ;)

[Tomasz]

Krzysiu ty chyba napisz MGR. z pracy na rotacji

Tak samo jest chyba ze wszystkim tak samo u mnie jak można podejść do felgi kręcącej się 60km/h z papierem i wycinać wżery ;) , wszystko kwestia jak piszesz wprawy :u

[sprinter]

Sam ostatnio doświadczyłem jak to pierwszy raz w życiu polerowałem mojego golfa... Jednak na forum to się fajnie czyta i ogląda foty jak to lakier och ach zrobiony, a samemu po 2 dniu to chciałem wszystko pier... bo nie wychodziło :lol: Ale jak Krzysiek pisze, praktyka, praktyka, praktyka :)

[shifty]

Jak się zaprzyjaźnisz z maszyną to waga przestanie przeszkadzać. Na płaskich powierzchniach, można prowadzić dosłownie samym nadgarstkiem, delikatnie asekurując drugą ręką żeby nie fiknęła na bok. Z boków to kwestia znalezienia odpowiedniej dla siebie pozycji która pozwoli na maksymalne odciążenia kręgosłupa. Wszytko to wymaga wprawy i długiego treningu, nie zrażajcie się tym, że z początku nie idzie, powoli spokojnymi krokami do celu. Na początku delikatnie jak z jajkiem, stopniowo w miarę nabywania wprawy można zacząć dociskanie maszyny do lakieru, kontrolując jednocześnie jego temperaturę. A później to już ostre cięcie i katowanie maszyny ;)

Jak jest z głośnością względem makity?

[kanar]

tak samo głośna ;)

[shifty]

No właśnie a ja potrzebuję polerkę która będzie cicha. Cena nie ma znaczenia, ważne jest żeby była cicha.

Znacie taką ?

[Tomasz]

Sławku widziałem na DW silverlina zielonego rozebrali zasmarowali go od nowa, i dużo ciszej chodził ;)

Ale wiadomo nie ta półka :lol:

[kanar]

Festool shinex rap 150 jest cichy ale m nie przypadł do gustu, z tydzien na niej pracowałem moze krócej nie pamiętam ale w moich rekach jakośc nie chciała zbierać tak jak oczekiwałem. Ale dużo osób chwali i ogarnia na niej dobrą robotę.

[jacek_gti]

Trzeba w takim razie zakupić Hitachi i zaraz po zakupie mocno nasmarować :D

Jedzie do mnie ta Hitachi, jak już będzie na miejscu to wrzucę jakieś lepsze fotki i coś więcej postaram się o niej napisać :-B

[jacek_gti]

Zakupiłem Hitachi, pomyślałem że podziele się fotkami i wrażeniami.

Polerka sprawia wrażenie solidnej i dobrze wykonanej, włącznik, blokada i pokrętło obrotów działają sprawnie i gładko. Stabilizacja obrotów działa, głośność do prędkości 3 jest bardzo dobra zaś powyżej akceptowalna. Waga 2,8kg to dla jednych plus dla innych waga, napewno jednak pomaga na płaskich powierzchniach jak dach czy maska, może jednak przeszkadzać przy pracy z dzwiami i ogólnie w pionie (nowy flex jest wyczuwałnie lżejszy, makita zaś nieznacznie cięższa). W komplecie otrzymujemy kilka papierków jak i dwa uchwyty, plastikową tarczę, wełniaka klucz do wspomnianej tarczy a nawet papier ścierny (wszystko widoczne na fotkach).

Miłego oglądania fotek ...

[JJ.]

Jacek, super, że kupiłeś ten sprzęt. Czekam na relacje z pracy, masz rację, że maszyna mało popularna u Nas, ale jeśli okaże się dobra jak chwali ją Krzysiek, to może nieźle namieszać dla konkurentów (i dla mnie). Zaczynaj szlifować :u

[marctwain]

Ja tez czekam na wrażenia z uzytkowania :f

[mar_1981]

Czekamy czekamy...tylko wiesz bez czego się nie liczy opis? ;)