marctwain Opublikowano 9 Maja 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2011 Dzisiaj użyłem na mondku. Pachnie jeszcze ładniej od detailera. Extra. W konkluzji: do taki zabrudzeń jak na zdjęciu poniżej - polecam jak najbardziej. Ma pompeczkę do nabicia ciśnienia, bo rozpyla się jak aerozol. Maska, jak całe auto wyglądała tak: Napsikałem i przetarłem mf. Zrobił się film szary, który wytarłem drugą mf, suchą i czystą. Efekt: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SJake Opublikowano 9 Maja 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2011 Wygląda fajnie, a co z mikrozrysowaniami? Pojawiły się jakieś "holsy"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marctwain Opublikowano 9 Maja 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2011 Micro -nie wiem, bo mam je ciągle :lol: Ale zwiększenia nie zauważyłem. Holsów niet. :ymcowboy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MetalMagnes Opublikowano 9 Maja 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2011 Ten aerozol z pompką bardzo fajny, mam taki po preparacie Nowet - do mycia bezwodnego. Teraz mam w nim PB S&W. Powiem, że tak zakurzonej maski nie odważyłbym się umyć Smartwaxem One, Nowetem czy Poorboy's Spay & Wipe. Ale te preparaty (ja stosuję PB S&W) wspaniale nadają się do stosowania na umyte auto, blask jest niesamowity, zero smug! Myję auto, potem PB S&W, cleaner i wosk/sealant i magia!:-) Bardzo dobrze też nadają się do mycia klapy bagażnika, silnika od wewnątrz, tam gdzie nie możemy używać wody. Ja PB S&W czyszczę również silnik (oczywiście plastikowe elementy) i nawet nie muszę poprawiać preparatem do plastików;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marctwain Opublikowano 9 Maja 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2011 Ja też nie jestem zwolennikiem mycia "na pustyni", zakurzony, jeszcze, ale upiaszczonego bym nie umył. ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SJake Opublikowano 9 Maja 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2011 Holsów niet. no to w pariatku :ar! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Monika_ Opublikowano 10 Maja 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2011 A ja jakoś nie jestem przekonana do używania tego typu preparatów na karoserii. Wszystko oczywiście zależy od stopnia "zakurzenia" (ale to jest raczej subiektywne odczucie). Jeśli więc auto mam lekko zakurzone to wolę użyć QD. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yacek _b Opublikowano 10 Maja 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2011 Ja tak jak Monia , o ile jeszcze jak autko jest troszkę przykurzone to przelecę QD , ale sporo psikam potem Eurow Shag i jest dobrze , ale tutaj to widzę że prawie na sucho darłeś i te mazy :shock: Dla mnie jak autko jest już w takim stanie jak przykładowa maska mondka to tylko mycie . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marctwain Opublikowano 10 Maja 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2011 Jeśli wolicie qd, to zarówno ONR jak i ten smart one (dodatkowo zawierający sealanta), do zakurzonych (jeżdżonych bez deszczu, nie umytych i zakurzonych po nocy), w niczym nie ustępuje, może nawet lepiej spełnia funkcję. Jedne i drugie używa się tak samo. A na sam kurz, po nocy, czy dwóch to dobry duster (mam taki, flexipadsa - dostałem w prezencie). :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Monika_ Opublikowano 10 Maja 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2011 Mazy powstają zapewne podczas odparowywania smartone'a - później zgodnie z instrukcją trzeba je wypolerować czystą mikrofibrą, tak jak zrobił Mariusz. I ok. Efekt fajny. Mnie recenzja ONRa nie przekonała do bezwodnego mycia również. Bardziej skłaniałabym się do wykorzystywania SmartOne'a jako mocnego QD ;) niż do typowego mycia bez wody jak opisuje producent. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marctwain Opublikowano 10 Maja 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2011 Ja też uważam, że woda to woda. :ymcowboy: Pierwsze podejście z ONR na brudnym zakończyło się większa ilością mikrorysek. Piach musi spłynąć. Koniec . Kropka. Ale zapach tego smartone'a - kurde, pod pachi go :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Monika_ Opublikowano 10 Maja 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2011 kurde, pod pachi gokusisz, żeby go wypróbować :lol: jako QD oczywiście :f nie wiem czy może coś ładniej pachnieć od SmartDetaila Notatka administratora może, może :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JJ. Opublikowano 10 Maja 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2011 To pokaż Mariusz jak ta macha pod słońce wygląda. Taki pył z drzew czy jednodniowy kurz to naprawdę nic strasznego, jeśli w tym czasie nie było deszczu to wszystkie produkty typu waterless wash, ba, nawet QD się nadadzą, przerabiałem ten temat. Piach na nawoskowanym aucie sam z siebie nie usiądzie (nie zatrzyma się) a te pyłki które tylko strasznie wyglądają na zdjęciach są bardzo delikatne. Eurow Shag wciąga je jak smok ;)) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marctwain Opublikowano 10 Maja 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2011 Ale co chcesz zobaczyć pod słońcem? Ze coś ukrywam? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artur Opublikowano 10 Maja 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2011 Mariusz, Jesteś zadowolony z tego dustera? Co wg Ciebie jest lepsze, SmartOne czy ONR? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marctwain Opublikowano 10 Maja 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2011 Duster jest super, duży. A co wolę? Wolę myć normalnie :) A jako qd smart jest przyjemniejszy w aplikacji, 1000x ładniej pachnie i daje lepszą gładź. ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JJ. Opublikowano 10 Maja 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2011 Ale co chcesz zobaczyć pod słońcem? Ze coś ukrywam?Chcę zobaczyć kondycję lakieru po polerowaniu i podczas regularnego, prawidłowego dbania :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marctwain Opublikowano 10 Maja 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2011 Lakier w mondku ma już ryski, polerka była w wrześniu 2009, od tamtej pory nic. I od tamtej pory myję jak książka detailera pisze. :) Jednak na polerkę jeszcze za wcześnie, w porównaniu z np. micrą "przed" wygląda super. Już "po" do dupy. Ale blask trzyma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JJ. Opublikowano 10 Maja 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2011 Jestem po prostu ciekaw jak zasady detailera mają się do kondycji lakieru. Blask, wiadomo, że będzie, regularne zabezpieczanie, ba, nawet cleaner przed LSP zadba o lustro, gorzej z rysami. Peugeot po zimie był w zadziwiająco dobrym stanie, ale może dlatego, że nie był często użytkowany. Jedyne rysy narobiła właścicielka która postanowiła sama umyć lwa. Mondek jest niegarażowany, stąd moja ciekawość :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kuba Opublikowano 10 Maja 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2011 A ja jakoś nie jestem przekonana do używania tego typu preparatów na karoserii.Wszystko oczywiście zależy od stopnia "zakurzenia" (ale to jest raczej subiektywne odczucie).Jeśli więc auto mam lekko zakurzone to wolę użyć QD. Monika, SmartOne to taki quick detailer z woskiem więc uważam że nawet lepiej używac ONE. Co do zapachu to każdy ma swoje preferencje ale ONE moim zdanie pachnie równie fajnie jeśli nie fajniej od Detaila :) Marctwain - należy ci się pomógł, fajny test i zdjęcia :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marctwain Opublikowano 4 Czerwca 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2011 Zrobiłem dzisiaj zdjęcia i film. Siedzi ten smart one. W międzyczasie od aplikacji auto było myte i traktowane detailerem, ostatnio primą przy suszeniu. Wygląda na to, że tego sealanta tam jest trochę. To dobrze. Takie krople po płukaniu: Na szybie szyberdachu zawsze są okrągłe, bez znaczenia czy sealant czy carnauba. I filmy - 1. przed myciem (szampon r222) 2. po umyciu. cuNHuqXTcGw umubPYky2_w Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JJ. Opublikowano 4 Czerwca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2011 Dobrze wygląda.. :-B Jakiego detailera używałeś w międzyczasie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marctwain Opublikowano 4 Czerwca 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2011 Raz naviwaxa, raz hydro. ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JJ. Opublikowano 4 Czerwca 2011 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2011 Naviwax sam z siebie bardzo dużo daje, jestem ciekaw ile w tym LSP SmartOne'a a ile Naviwaxa :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marctwain Opublikowano 4 Czerwca 2011 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2011 Miałem go wcześniej. I nie dawał tak jak po s one. Ogólnie to nie mam żadnego z "twardych" lsp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.