Wosk VS grad

[Gość]

Witam,

do stworzenia tego tematu skłoniła mnie pogoda, którą uraczono mnie podczas przyjazdu na Śląsk do dziewczyny. Istna ulewa, burza, bardzo intensywny grad o średnicy około 0,5cm. Stało się to kiedy wracałem do jej domu, w jednej chwili zaczął się horror, słysząc kolejne kule gradu obijające się o szyby i samochód, byłem bliski zapaści. Na szczęście pół kilometra dalej była myjnia bezdotykowa więc czym prędzej schowałem się pod wiatą, przy okazji robiąc miejsce dla drugiego samochodu (myślałem, ze ludzie będą się śmiać...i śmiali się, ale znaleźli się też tacy, którym zależy na samochodzie i postanowili się schować razem ze mną). W sumie spędziłem tam pół godzinki, chłopak z drugiego samochodu, który się schował poczęstował mnie nawet czekoladą :lol: Ale do rzeczy - na razie nie jestem w stanie ocenić czy grad zdołał wyrządzić jakieś szkody na lakierze, zrobię to dopiero jutro kiedy samochód wyschnie, żeby dzisiaj omyłkowo nie dostrzec jakichś wgnieceń bo musieliby dzwonić po eRkę.

Dochodzą do sedna sprawy - czy wosk na lakierze, potrafi w pewnym stopniu uchronić go przed negatywnymi skutkami gradobicia lub je zminimalizować? Wiem, że na pewno nie da rady gradowi wielkości piłek golfowych, ale o średnicy około 0,5cm? A może w ogóle mi odwaliło w to sobotnie popołudnie i należy ten temat wrzucić do kosza? Myślałem, że może Cquartz dałby radę, ale nikt takiego testu chyba nie przeprowadzi. Wielu z Was ten temat wyda się bez sensu, ale dzisiejsza pogoda skłoniła mnie do refleksji ponieważ grad jest jedynym zjawiskiem atmosferycznym, którego obawiam się najbardziej (nie licząc powodzi :lol:) bo nie posiadam garażu. Za każdym razem kiedy nadchodzi burza modlę się, żeby tylko nie było gradu.

Zapraszam do dyskusji, podzielenia się uwagami, spostrzeżeniami, radami, a także krytyką :ymhug:

[Deco]

Na grad najlepsze jest AC

[Gość]

:lol:

[jacek_gti]

Na płaskich powierzchniach jak dach czy maska nie sądzę by wosk cokolwiek pomógł, lecz na powierzchniach pionowych może czasami ułatwić poślizg drobinek gradu i w pewnym sensie zminimalizować skutki.

Podzielę się z Tobą pewną sprawą, mianowicie dwa lata temu grad obił mi 3 auta i to tak konkretnie, dlatego widząc chmury też chowam auta do garażu...

[fonnes]

Mikronowa warstwa czegokolwiek nie jest w stanie uchronić lakieru przed uszkodzeniami mechanicznymi :(

[Gość]

Dzięki wszystkim za odpowiedzi.

Fonnes - nie chodzi mi o uniknięcie uszkodzeń mechanicznych bo musiałbym jeździć chyba z osłoną jak statki w StarTreku :lol: bardziej chodzi mi o ten poślizg i możliwość "odbicia" niewielkich drobinek gradu.

[marctwain]

Też tak myślę. Lód to lód, twardy, ciężki,czasem ostry, ma sporą energię w postaci gradu, gdzieś ta energia musi znaleźć ujście przy kontakcie z lakierem. Może ułatwić ześlizg na powierzchniach równoległych do "lotu". ;)

Ale grad to zło, nawet pod postacią ministra gospodarki. Nawet stocznie może pogrążyć :f co tam lakier :lol:

[Gość]

:lol:

Gdybym tylko miał garaż ;) Dzisiaj zapowiadają burze w całym kraju, gradem też ma podobno sypnąć :cry:

[shifty]

Nie ma szans aby cquartz lub wosk zabezpieczyły auto przed gradobiciem.

Takie uszkodzenia zalicza się do mechanicznych.