Skocz do zawartości

Czerwona Megi '98r


mar_1981

Rekomendowane odpowiedzi

Jak już wspominałem w morning CAFFE miałem problemy z aparatem i dlatego jakość i ilość zdjęć ograniczona. Traktujcie to jako very small project ;)

Pacjent to Renault Megane 1998 r. 1,6 z przebiegiem 240 tyś kupiony od pierwszego właściciela w Niemczech i od dwóch lat w rękach mojego ojczulka. Lakier wydawał się być w niezłym stanie ale co wyszło po myciu i glinkowaniu pokażą zdjęcia. Niestety mój tata ma taki talent że by pięć samochodów umył we wiadrze 10 litrowym wody :lol:

Co było użyte:

Polerka PowerUp

Pady: MS biały, pomarańczowy i czarne karbowane

Pasty: Deox 3, S17 i S40

Glinka: od Temachem biała (soft)

Wosk: Colli 476

Na wstępie również powiem że robiony był tylko lakier bez zderzaków, kół itp, itd...po prostu nie było ani czasu, ani za bardzo nie miałem możliwości z powodów rodzinnych. Samochód i tak pewnie przez miesiąc nie zrobi więcej niż 100 km więc następnym razem ogarnę plastiki, opony i środek, silnik i wówczas poszerzę relację.

Zdjęć na dworze również nie ma bo pogoda była paskudna i lało i nie miałem serca wystawiać samochodu z garażu do zdjęć ;)

Krytykę przymuję z pokorą ^:)^

Zaczynamy.

1. Samochód został umyty na bezdotykowej bo nie miałem dostępu do innego źródła wody.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Jak to mówią: glinka i halogen prawdę Ci powie ;)

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

I zaczynamy jazdę. Na początek biały pad i Deox 3 z którym nie mogłem się jakoś dogadać. Tutaj efekt po samym Deoxie:

Dołączona grafika

Tutaj przerzuciłem się na pomarańczową gąbkę i S17 i odrazu mi się lepiej zaczęło pracować.

Dołączona grafika

Na koniec S40

Dołączona grafika

Zostało jeszcze trochę większych rysek które widać było pod niektórymi kątami. Mariusz miał rację w jednym z postów że bez wełniaka to ani rusz. Muszę się zapatrzeć.

Po tych zdjęciach zdechł aparat a nie miałem ładowarki więc jak trochę poleżał i bateria trochę odpoczęła to udawało mi się go jeszcze włączyć nieraz.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Ale Nam się forumowicze w relacjach rozkręcają, super :-bd

Co do samej pracy:

Mocno zapylone auto było po pracy? Myłeś je czy po S40 wosk i ewentualne pyłki starłeś ręcznie?

Na ile % mniej więcej oceniasz korektę?

Czekamy na resztę, jak narazie.. :u :u

Czemu nie mogłeś się dogadać z Deoxem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pracy średnio było zapylone auto bo starałem się podczas pracy, albo samemu, albo tata wycierał delikatnie pyłki. Po S40 miałem do dyspozycji tylko opryskiwacz kompresyjny z szamponem, kilka baniek 5 litrowych z wodą i jakoś sobie poradziłem. Pyłki z kratek z podszybia itp zostały wydmuchane bo zaopatrzyłem się w sprężone powietrze :)

Korekta tak myślę że dobre 70% rys ściągnąłem. Bałem się również bardziej ciąć bo się jeszcze nie dorobiłem miernika lakieru a wiem że były reperaturki w nadkolach robione i nie wiedziałem jak z lakierem.

Z Deoxem jakoś "ciężko" mi się pracuje, ciężko mi się wypracowuje, być może za mało wprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczął od delikatnej opcji bo myślałem że da radę. Jak pisałem nie mam obycia jeszcze z polerką.

Miałem też Deoxa 5 ale niestety zapomniałem o nim i dopiero jak po wosk sięgnąłem to zobaczyłem że siedzi w torbie...pomroczność jasna mnie dopadła :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaczął od delikatnej opcji bo myślałem że da radę. Jak pisałem nie mam obycia jeszcze z polerką.

Miałem też Deoxa 5 ale niestety zapomniałem o nim i dopiero jak po wosk sięgnąłem to zobaczyłem że siedzi w torbie...pomroczność jasna mnie dopadła :?

No chyba ze tak , Ja zwalem na gripex :lol:

Tak czy siak sprawa sie rozwiazala i lakier wyglada cacy :u

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to dziękuje za miłe słowo. Myślałem że jak wełniakiem robisz lusterko z lakieru to ja rysy zniweluje pastą finishową...taki mały hardcore jakiego jeszcze nikt nie osiągnął :lol:

Ta zdjecia przeklamuja nie ufaj we wszystkie zdjecia co podslylam :lol: , nastepnym razem po korekcuie wstepnej wez pomaranczowy lub zolty pad z mala iloscia D3 praca bez docisku i powinno byc dobrze ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marcin, jest OK :u

Wełniak robi szybko, ale poprawić trzeba - to nie do Twojej pracy ;)

Ja kiedyś myslałem, żeby nie za mocno jechać i miękkim waflem chciałem s40 mikrorysy zrobić. Po kilkunastu przejazdach myślałem, że pasta pewnie do dupy :lol: albo 20 godzin na maskę trzeba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

MrCleaner.pl - profesjonalne kosmetyki samochodowe · MenSpace.pl - ekskluzywne kosmetyki dla mężczyzn · DetailingStore.pl - sklep auto detailingowy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...