Skocz do zawartości

[Test] Glossworkz Glaze vs. Showcar Shine #7


VuDoo

Rekomendowane odpowiedzi

Próbkę CG Glossworkz Glaze'a otrzymałem od Showcar Shine

Pacjentem był Chevrolet Lacetti '07, w kolorze Red Rock.

Autko zostało umyte wcześniej szamponem MS Very Cherry, a do oczyszczenia lakieru użyłem Lusso Oro Revitalizing Creme (glinka i tar remover były grane z miesiąc temu).

Samochód przygotowany do testu:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Na całą prawą stronę samochodu nałożyłem CG Glossworkz'a, a na stronę lewą SS #7 (tak jak na zdjęciu) do aplikacji użyłem aplikatorów z mikrofibry.

Dołączona grafika

Po aplikacji Glossworkz'a

Dołączona grafika

Polerowanie

Dołączona grafika

Po nałożeniu #7

Dołączona grafika

Efekt po nałożeniu obu glaze'ów (niestety zaszło słońce akurat)

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Słońce pojawiło się dopiero po nałożeniu wosku (Lusso Oro)

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Różnicy w efekcie końcowym IMHO nie widać pomiędzy tymi glaze'ami.

Różnica jest na pewno w nakładaniu.

Aplikując #7 w niektórych miejscach jakby momentalnie przysychał on na lakierze tworząc coś na kształt placków grubszej warstwy trudniejszej do spolerowania (to samo miałem aplikując go kiedyś na lakier mojej Truskawy).

Zdecydowanie wygodniejszy w aplikacji jest Glossworkz, również jeśli chodzi o zapach.

Oba mają raczej chemiczne zapachy, jednak Glossworkz pachnie przyjemniej.

Jeśli chodzi o wpływ na położony na nich wosk, to Glossworkz jeśli osłabia wosk to w sposób raczej mnimalny. (5 tygodni temu nałożyłem na Truskawę Glossworkz'a, a na niego DJ Orange Crush i nadal trzyma się świetnie mimo, że auta nie garażuję)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Różnicy w efekcie końcowym IMHO nie widać pomiędzy tymi glaze'ami.

czyli sztuka dla sztuki ;)

Jeśli chodzi o wpływ na położony na nich wosk, to Glossworkz jeśli osłabia wosk to w sposób raczej mnimalny. (5 tygodni temu nałożyłem na Truskawę Glossworkz'a, a na niego DJ Orange Crush i nadal trzyma się świetnie mimo, że auta nie garażuję)

normalnie herezje opowiadasz , 5 tygodni jakaś garażowa firma dodo a super kultowy SV ledwo zipie po miesiącu , normalnie szok ;)

edit:

ale i tak dzięki bardzo za test , na pewno przyda się ludziom . :-bd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnicy w efekcie końcowym IMHO nie widać pomiędzy tymi glaze'ami.

czyli sztuka dla sztuki ;)

że sztuka dla sztuki to nie powiedziałbym, oba poprawiają wygląd, maskują odrobinę rysy (choć liczyłem na więcej ;) ) i dodają głębi i wet look'u, po prostu na odcieniach czerwieni IMHO nie widać różnicy pomiędzy tymi dwoma konkretnymi produktami

Jeśli chodzi o wpływ na położony na nich wosk, to Glossworkz jeśli osłabia wosk to w sposób raczej mnimalny. (5 tygodni temu nałożyłem na Truskawę Glossworkz'a, a na niego DJ Orange Crush i nadal trzyma się świetnie mimo, że auta nie garażuję)

normalnie herezje opowiadasz , 5 tygodni jakaś garażowa firma dodo a super kultowy SV ledwo zipie po miesiącu , normalnie szok ;)

przepraszam, że zrujnowałem Twój światopogląd :lol: ;)

ale moim zdaniem 170zł za wosk jakiejś tam garażowej firmy to chyba i tak nie mało :?

edit:

ale i tak dzięki bardzo za test , na pewno przyda się ludziom . :-bd

cieszę się :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

VuDoo tesch miałem takie placki. Nawet przy dwóch grosikach dając na pada i minimalnych obrotach rotacja.

Na #7 dałem DoDo BV. Po #7 wyszedł fajny wet. A BV po wypocenu dał dopiero kopa.

E-36 , grafit met perła , aplikacja 5tg temu, coś tam zostało, glaze pod wosk to zły pomysł. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie również interesują właściwości wypełniające Glossworkz'a. Czytałem na DW jest naszpikowany fillerami, czego nie można powiedzieć o #7 (wieść niesie, że to czyściutka politurka). Posiadam #7 ale jego aplikacja przysparza mi tyle problemów, że stoi na półce zapomniany.. Może kiedyś.

BTW:

#7 łatwo się polerował?

glaze pod wosk to zły pomysł.

Dlaczego? ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JJ ja jestem nowy w Waszym świecie. Pewnie sie nieznam. ;) Takie odniosłem wrażenie po #7 że osłabiła BV. Nie powiem że #7 jest zła. Nałożyłem ją na czwoną obudowe maszyny na warsztacie i świeci sie jak psu kochones :D

Będe ją stosował na akryle i napewno sie na nich sprawdzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie również interesują właściwości wypełniające Glossworkz'a. Czytałem na DW jest naszpikowany fillerami, czego nie można powiedzieć o #7 (wieść niesie, że to czyściutka politurka). Posiadam #7 ale jego aplikacja przysparza mi tyle problemów, że stoi na półce zapomniany.. Może kiedyś.

BTW:

#7 łatwo się polerował?

jeśli chodzi o właściwości wypełniające to tu masz fotę maski tuż po umyciu:

Dołączona grafika

jak widać co nieco przykrył

jeśli chodzi o polerowanie, to z #7 też miałem problemy

z Glossworkz'em szło o wiele łatwiej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

MrCleaner.pl - profesjonalne kosmetyki samochodowe · MenSpace.pl - ekskluzywne kosmetyki dla mężczyzn · DetailingStore.pl - sklep auto detailingowy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...