Fiat Cinquecento aka Homont - odświeżenie lakieru

[szynka]

Witam Was kochani !
Przedstawiam taki mały projekcik.

Pacjent to Fiat Cinquecento.
Auto mojego kumpla, które służy jako auto krajoznawcze - dojazdy do pracy / sklepu, a w skrócie jak on to mówi - homont... :lol:

Myty rękawicą z mikrofibry... ale takiej z ziemi z dodatkiem piasku i kamyków.
Na każdym panelu duża ilość głębokich rys, zmatowienia. Drzwi lewe i prawe malowane chyba spray'em.

Cel - szybkie odświeżenie i zabezpieczenie lakieru.


Auto przed:




 

 

Zabieramy się do pracy:

Mycie & przygotowanie lakieru:

-Karcher 201
-APC Temachem 1:5
-DB Tar&Glue Remover
-IronX
-Shiny Garage Szampon
-Ludwik
-Raceglaze Wash Pad
-BH regular
-pędzelki, szczotki,mf, ścierki, piwko

Auto po myciu i glinkowaniu. Dach cały w syfie, T&GR lał się tak jak piwo... ;)
Po myciu wjazd do garażu, oklejanie plastików i uszczelek.




Korekta lakieru:

-Kestrel Sim 180
-Scholl S03+ & wełna flexipads 135mm +80mm
-Deox2 + MS pomarańczowy płaski 150mm - malowane drzwi
-PB SSR1 + ABW płaski 150mm + 80mm
-IPA
-mf

Lakier przed - maska & dach

 

Robię test spot - Deox2 + MS pomarańczowy. Nic się nie dzieje więc wybór pada na wełnę z S03+
Niektóre elementy wymagają dwóch podjeść. Głębokie rysy zostają ale tego nie ruszam.

Dach po:



Maska przed:



Maska po:



Pseudo 50/50:



Fotki powyższe robione po wełnie.

Po zrobieniu całego auta umyłem je ponownie, wysuszyłem i wykończyłem SSR1.
Następnie IPA x2 na całość, inspekcja latarką i nakładanie LSP.


Zabezpieczenie lakieru i elementów plastikowych

-Finish kare 1000P Hi-temp Paste Wax
-Nielsen Brillance
-Nielsen Super-A-Sheen

Tak wyszło - plastiki jak i koła są "gołe".

Koła to tylko tak żeby było na niedziele bo w tle widać jaka jest droga.
A w szczególności jak popada to ...homont :lol:

 

 

 

 

Potem wjazd do garażu i odżywienie plastików, przetarcie lakieru i autko idzie spać.
Z autkiem zeszło jakieś 14h. Najdłużej z wełną ~7h, finish ~30minut, mycie i glinkowanie ~4h.


Reasumując - auto szału nie robi, wiadomo - ale od razu lepiej wygląda a o to chodziło ! :u

Dzięki za uwagę,
pozdrawiam
s

[Tomasz]

Marcin takie są najlepsze !!! :u

Jak na to mówią u nas Żelazko ,tetyntetka idt. widać że odżyło fajna praca i fotki :u

[DaV]

Fajnie, ze kolega zdecydował sie oddac auto do odswieżenia :D . Teraz wyglada o wiele lepiej :u . Cieniasek to fajne auto, pamietam jak kolega wstawił do bagażnika kolumne (taką domową) i bagażnik okazał się jakby idealnie pod nią zaprojektowany :lol: . A ile przygód było z tym autem :lol: . Nie ma co takie autka mają już dusze. :P, albo chciaz przywołują wspomnienia :P.

[marctwain]

Rąbno mu spot sklepu chomąta. Jak nic rąbno. Za świeci się :u

[Lehto]

ło matko - prawie mnie oślepiło od tego blasku :D

bardzo fajna robota i efekt :u

[JJ.]

Brawo szynka, fajnie jest. Zdjęcia pod halogenem by się tylko przydały :u

Jestem pod wrażeniem czasu przeznaczonego na finish, ile podejść robiłeś, na jak dużych elementach pracowałeś?

[szynka]

Marcin takie są najlepsze !!! :u

Jak na to mówią u nas Żelazko ,tetyntetka idt. widać że odżyło fajna praca i fotki :u

Dzięki Tomek !

Fajnie, ze kolega zdecydował sie oddac auto do odswieżenia :D . Teraz wyglada o wiele lepiej :u . Cieniasek to fajne auto, pamietam jak kolega wstawił do bagażnika kolumne (taką domową) i bagażnik okazał się jakby idealnie pod nią zaprojektowany :lol: . A ile przygód było z tym autem :lol: . Nie ma co takie autka mają już dusze. :P, albo chciaz przywołują wspomnienia :P.

Wspomnienia wracają... wracałem kiedyś z Zalewu Witka koło Bogatyni, na dolnym śląsku, 120km/h z górki rozbujałem Petardę :lol:

Rąbno mu spot sklepu chomąta. Jak nic rąbno. Za świeci się :u

Nawet mi nie godoj ! :)

ło matko - prawie mnie oślepiło od tego blasku :D

bardzo fajna robota i efekt :u

Dzięki Kuba !

Brawo szynka, fajnie jest. Zdjęcia pod halogenem by się tylko przydały :u

Jestem pod wrażeniem czasu przeznaczonego na finish, ile podejść robiłeś, na jak dużych elementach pracowałeś?

Dzięki JJ !

Halogen gdzieś był, ale nie miał go kto trzymać bo bez stojaka.

Czasu mało, więc też mało zdjęć. Kontrola była latarką.

Mam fotkę po wełnie i przed SSR1 ale dość niewyraźną więc się pewnie nie liczy :)

Powiem tak, po wełnie za dużo nie było co poprawiać - może kwestia oświetlenia, ale patrzyłem ile mogłem z latarką i było ok. Delikatne ryski zostały dla SSR1.

Finish dość szybko -rozprowadzenie, 1szybszy przejazd 1500wolno, drugi 1200 wolniejszy, ostatni 1000obr i wooolno.

Tam gdzie robiłem D2 (para drzwi) to tylko liznąłem SSR1 więc mniej roboty.

Obszar pracy - pół maski, pół dachu, pół klapy, pół ćwiartki (do dolnego przetłoczenia) - auto małe to i panele mniejsze ;)

:)

[maly_marcin]

No i elegancko wyszło Panie Marcinie :u

Szkoda tylko, że te drzwi się tak 'delikatnie' odcinają :P

Fajnie się robi takie małe auta :)

Lala ;)

[Rise and Shine]

Elegancki projekt, takie lubię!

Fajnie potem zobaczyć taki samochód na ulicy, człowiek widzi z daleka i coś mu nie pasuje... cholera, on jest czysty! ;)

[_Monika_]

Ech wspomnienia. Moje pierwsze auto. Białego cieniasa miałam ;) Elektryczne szyby miał i tapicerkę taką ładną zieloną... wypas :f

Ale niestety tak bajerancko odświeżony nie był... :u

[mar_1981]

O! Pikaczento...to nie jest to tego przedstawiciela Maćka, tego fifa rafa co Mariolka z Para Nienormalnych o nim mówi? :lol:

Ładna robota :u

[fireman_marcin]

No no, robota przednia :u