ochydne zarysowanie - gruba galaz o przekroju 8cm

[detailer1]

czesc...

nieszczescie niezmierne sie wydarzylo na moim cacku... zarysowalem - jakas gruba galezia... myslalem ze przejade lesna droga, ale autko mi sie poslizglo i przerysowalem przod blotnik, drzwi.... nie moglem sie zatrzymac bo bym zeslizgnal sie bardziej i jeszcze gorzej bym sobie narobil bo dalej drzewo - wiec smignalem ale strata i tak jest...

lakier to wisnia metalik

rysa wyglada jakby ktos bialym czyms mi kreche zrobil, paluchem/paznokciem jak przejade to sa mikro bruzdki ale praktycznie mikro...

generalnie podejrzewam ze to tylko klar poszedl bo jak poslinilem paluchem te zarysowanie to widac wisniowy spod spodu...

i teraz pytanko:

- doradzcie czym to potraktowac zeby bylo dobrze i zniklo ...

chcecie foty? jak tak to strzele jutro rano... ale moze juz macie pomysly...

dzieki...

ps. marcin, jak masz pomysl to cos juz doradz bo spac nie bede mogl., a jutro sie z toba zdzwonie i podjade... zerkniesz...

[mar_1981]

Dobra jutro jak przed południem byś był to możemy się dogadać. Bez zdjęcia ciężko coś wywnioskować :?

[detailer1]

oka...

rano zadzwonie, i jak bedziesz to 10min pozniej jestem u ciebie...

[JJ.]

Wrzucasz zdjęcia i coś myślimy.

Jak pod mokrym był kolor to nie powinno być tragedii.

[mar_1981]

Właśnie wróciłem z garażu i jednak Artur załatwił lakier do podkładu. Przetarłem IPĄ, trochę pastą spróbowaliśmy ale niestety już białe widać spod lakieru :?

Offroad i detailing w parze nie idą :p

[detailer1]

Marcin,

bylem u mojego kumpla lakiernika zaraz jak od ciebie wyjechalem... bedzie dobrze... to co stwierdzilismy u ciebie ze to podklad to po prostu bylo jakby na chama ktos przelecial papierem sciernym po klarze i wtedy masz mat, tylko ze tu jest taki ekstremalny mat a i ryski glebsze, jednak nie doszlo do przebicia sie do podkladu - ufff... choc sam dopuszczam ze w miejscach "pierwszego uderzenia"galezi moglo dojsc do przebicia -no coz, jesli moje podejrzenia stana sie prawda... mam nauczke...

w kazdym razie kolo spojrzal i usmiechnal sie i mowi "co tak w pory robisz ;)" - a ja do niego "wiesz... zona jeszcze nie widziala moich zdobyczy po sobotniej zabawie w lesie" - wzial 3M i na kawalku przelecial recznie... i praktycznie sladu nie widac... na razie bede jezdzil z tymi rysami bo nie chce teraz juz na chura naprawiac byle jak, zrobi sie cieplej to sam umyje dobrze auto i podjade do niego i pod moim upierdliwym okiem zrobi sprawe 3Mka i spoleruje 3M Rosa (chyba to tak sie nazywa) - mysle ze przy maszynowej polerce nadtopi sie lakier, troche wypelnia sie bruzdy/wygladza i bedzie git ale oczywiscie gdzies tam w sloncu bruzdki moge widziec... zobaczymy - wazne zeby tego bialego szitu nie bylo...

potem sie zabiore za detailing bo chce na sezon przeleciec fure colonitem...

ale tak jak mowisz... chyba musze zerwac z nalogiem albo kupic sztrucla do zabawy...

juz wiecej w galezie zadne nie wjade... jak juz tylko bloto w okolicach - wracajac od kumpla pojechalem lakami wzdluz wisly... teraz bys nie odgadl jaki kolor ma moj monster-truck :D :D :D

pozdr...

[mar_1981]

No to fajnie. Chociaż wydaje mi się że w kilku miejscach był podkład (np. klamka) ale...tak jak mówiłem, papierkiem nie zaszkodzi i jak widzisz lakiernik to lakiernik. Ma wprawniejsze oko i szybciej to oceni. ;)

Dziwne że IPA nie ściągnęła tego i szkoda że pasty nie wziąłem to byśmy spróbowali coś. Dobrze że nie będzie tragedii :u

[JJ.]

mysle ze przy maszynowej polerce nadtopi sie lakier, troche wypelnia sie bruzdy/wygladza i bedzie git

O człowieku, zmień dilera.. :D :D

[detailer1]

juz kilkakrotnie zmienialem, a co do tego topienia, to nie jest to ani smieszne, ani bzdura ;) fizyki nie oszukasz... a na dodatek - nie mowie o topieniu jak swiecy... ;) dobra.... nie ma co... zobaczymy co z tego wyjdzie, i poddam pod ocene... i tak temat bedzie pewnei walkowany w kwietniu dopiero...

[damianese]

masz rację- nie oszukasz- prędzej ci się spali niż stopi- chyba że masz auto do roku i miękki lakier- pod wpływem uv i czasu to raczej nie bardzo się stopi

[JJ.]

juz kilkakrotnie zmienialem, a co do tego topienia, to nie jest to ani smieszne, ani bzdura ;) fizyki nie oszukasz... a na dodatek - nie mowie o topieniu jak swiecy... ;) dobra.... nie ma co... zobaczymy co z tego wyjdzie, i poddam pod ocene... i tak temat bedzie pewnei walkowany w kwietniu dopiero...

Tak jak mówi Dandi. Prędzej spalisz. Chyba, że masz roczne auto. Miłosz @Venom testował te 'samokorygujące się' lakiery. Mikrorysa/pajączek MOŻE zejdzie. Ale nie taka dzida :shock: