JJ. Opublikowano 1 Kwietnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2012 Witajcie, Tym razem postanowiłem przybliżyć Wam metodę stosowaną w przypadku występowania głębokich zarysowań lakieru (oczywiście nie do bazy/podkładu), tzw. "skórki pomarańczy" oraz wżerów po ptasich odchodach. Metoda ta to "wycinanie" - usuwanie (a tym samym matowienie) uszkodzonych warstw na powierzchniach lakierowanych przy użyciu papierów wodnych odpowiedniej gradacji, w zależności od stopnia uszkodzenia powierzchni. Rozróżniamy dwa typy wet sandingu, ręczne oraz maszynowe, tym razem skupimy się na opcji ręcznej, gdyż większa liczba osób może z tego skorzystać. Matowienie jest dość agresywną i mocno ingerującą w strukturę lakieru czynnością, więc sięgajcie po nią jedynie w ostateczności/szczególnych przypadkach i możliwie rzadko. W przeciwieństwie do mechanicznego polerowania, wet sanding zbiera średnio 5 razy więcej z warstwy lakieru. Jeśli decydujecie się matowić jakiś element, dobrze byłoby zaopatrzyć się w miernik grubości lakieru który pozwoli Wam kontrolować sytuację podczas całego zabiegu. Zajęcie to jest bardzo czasochłonne i żmudne, toteż pośpiech nie jest wskazany. Również skupienie i zabezpieczenie miejsca pracy jest ważne, gdyż możecie poważnie uszkodzić lakier (przykład znajdziecie poniżej). Myślę, że tyle tytułem wstępu wystarczy, przejdźmy do rzeczy. Do matowienia potrzebujemy: 1. Papiery wodne odpowiedniej gradacji - jeśli mamy do czynienia z poważnymi uszkodzeniami lakieru, sięgamy po agresywne nie zapominając, że aby uzyskać odpowiedni finisz, musimy każdy 'ostrzejszy' papier wyprowadzić 'łagodniejszym'. Czyli przykładowo, 1200-1500-2000-2500-3000, 2. Klocek bądź korek szlifierski - może to być korkowy klocek lub też korek na specjalne płatki (dobre rozwiązanie do matowienia miejscowego), 3. Wodoodporna taśma, np. 3M, Blue Dolphin - do zabezpieczenia elementów mogących ulec potencjalnemu uszkodzeniu, 4. Lubrykant do poślizgu w spryskiwaczu - najlepiej aby była to woda z odrobiną szamponu, 5. Naczynie z wodą i odrobiną szamponu do namoczenia papierów, 6. Wiaderko do płukania papierów ściernych - możemy robić to również pod bieżącą wodą, 7. Opcjonalnie miernik grubości lakieru. Na samym początku dodajemy do wody w naczyniu odrobinę szamponu po czym wrzucamy kawałki papierów do namoczenia: W tym czasie oklejamy ranty (zachodzimy taśmą ok 0,5-1cm) oraz inne elementy narażone na uszkodzenie (listwy etc.) Spójrzmy z czym mamy do czynienia: Przetarcia, rysy, typowe uszkodzenia: Morka czyli skórka pomarańczy: Oraz parę ostrych, grubych rys: C02SGYeLFws Troszkę mało więc doprawiamy całość.. Kilka lat niewłaściwego mycia w pół minuty 8-} OACx3hGgJw0 Diagnoza po inspekcji tego, czego nie widać na zdjęciach: 1. Spora morka widoczna w części drzwi tuż nad listwą oraz w dolnej części klamki, 2. Głębokie, ostre rysy zrobione nożyczkami na potrzeby testu gąbek polerskich, 3. Zadrapania lakieru różnego stopnia po przetrzymywaniu drzwi na podwórku w "uściskach" ceglanej ściany i zderzaka samochodowego, 4. Dziwny ubytek lakieru w środkowej części drzwi, 5. Wgniecenia, prawdopodobnie od drzwi innych aut. Cel - jako, iż temat ten ma służyć przedstawieniu techniki a nie popisówie, celem jest przejście krok po kroku przez proces wet sandingu z praktycznymi uwagami oraz spostrzeżeniami z pracy nad elementem. Posiadałem w domu ograniczone gradacje papierów (widoczne na zdjęciu), w związku z czym nie było możliwe pójście "na całość" i wycinanie wszystkiego. Dobrze, zabieramy się do pracy. Owijamy klocek papierem: Spryskujemy intensywnie powierzchnię po czym delikatnymi ruchami, bez docisku przejeżdżamy całość, w dwóch kierunkach (lewo-prawo, góra-dół). Pamiętamy aby często czyścić papier na klocku (możemy wypłukać go w wodzie bądź też dokładnie spryskać lubrykantem aby zmyć luźne drobinki zdartego lakieru). Dotyczy to również matowionej powierzchni, 'zlewajmy' go wodą często. Poglądowe wideo przy użyciu papieru wodnego o gradacji P2000 na klocku korkowym: g16DDXhb9Rs Widzimy jak papier ścierny wypełnia się zdzieranym materiałem: Osuszamy całość i sprawdzamy rezultaty Naszej pracy. Jak widać na poniższym zdjęciu, nie do końca usunęliśmy skórkę pomarańczową: Również głęboka rysa spowodowana ostrymi nożyczkami nie poddała się. Niestety, za mocno poszedłem kiedy je robiłem ;) Tak wygląda całość: Widać nawet lekkie odbicie: Postanowiłem sprawdzić czy rysy i zmatowienia po P2000 poddadzą się podczas polerowania. Do tego celu użyłem pasty Scholla S03 na padzie Menzerna Compound. Pady Menzerna biały i pomarańczowy zastąpiłem później niebieskim oraz pomarańczowym ABW. Do wykończenia po procesie matowienia użyty został Scholl S40 na czarnym padzie ABW. Kilka przejść na rotacji i Naszym oczom ukazuje się taki widok: Widoczna rysa po nożyczkach: Oraz filmik z inspekcji: JUkaI8iKsoQ Jest to polerowanie jedynie najagresywniejszą kombinacją więc wykończenie pozostawia wiele do życzenia. Jeśli kogoś nie zadowala wynik korekty, powtarza całą czynność. Niestety, pod światłem jarzeniówki widać było jeszcze delikatne ślady po papierze P2000 w związku z czym zdecydowałem się wykończyć całość papierem o gradacji P2500. Zasada taka sama jak podczas pracy z P2000. Ruchy w czterech kierunkach, praktycznie brak docisku, częste czyszczenie papieru oraz szlifowanej powierzchni, używanie dużej ilości lubrykantu. 3aJMXQtkMLk Odbicie w porównaniu do P2000 poprawiło się: Również samo wykończenie było przyjemniejsze: Jako wisienka na torcie, użyta została Mirka Abralon P4000: Bardzo sympatyczny produkt, przeznaczony do użycia maszynowego, między rzepem a warstwą ścieralną znajduje się gąbka, co czyni go bardzo delikatnym w stosowaniu produktem: Gąbka nasiąka lubrykantem tworząc ciągły poślizg, wycinanie tym lakieru to prawdziwa przyjemność :ymblushing: Delikatne ruchy na całości. Widać to doskonale kiedy gąbka zostaje na lakierze i wymyka się spod ręki: 7r8P074_LWU Zmatowienie najbardziej przejrzyste z dotychczasowych, widać poszczególne światła jarzeniówki: Przystępujemy do finałowego polerowania. Rada dla wszystkich aby oprócz niezbędnych elementów takich jak listwy lub ranty nie używać taśmy do oddzielenia polerowanych sekcji. Może powstać schodek na lakierze którego później nie zlikwidujemy. Jeśli nie wiecie dokąd 'dochodzić' polerką, zaznaczcie to na taśmie na listwie. Powyższy obszar wypolerowałem jedynie dwoma krokami (1 i 2 wymienione poniżej). Krok trzeci został zastosowany na całość pod koniec. Chciałem sprawdzić na ile jestem w stanie wyprowadzić powierzchnię średnią kombinacją. STuvV8eaZvQ Tak wygląda całość po polerowaniu następującymi kombinacjami: 1. Biały pad Menzerna/Niebieski pad ABW + Scholl S03 2. Pomarańczowy pad Menzerna/Pomarańczowy pad ABW + S17 3. Czarny pad ABW + Scholl S40 Głęboka rysa która nie poddała się matowieniu: Wypolerowany obszar na pierwszym planie; Zmatowany P4000 na drugim planie: Rysy po nożyczkach: 'Skórka pomarańczy', porównanie, mam nadzieję, że widać różnice :-ss Paskuda: Odbicia: 50/50 całości. Obszar na dole nie był ruszany niczym od kiedy dostałem te drzwi w swoje posiadanie: t63mR8VTm5E WAŻNE! Przestroga dla wszystkich namiętnie polerujących, którzy nie zabezpieczą narażonych elementów. Gołe ranty. Wygląda okropnie, nie chcemy tego, prawda? ;) Na zakończenie, troszkę nie w temacie, ale żal byłoby nie zabezpieczyć tej powierzchni. Dwóch agentów ;) Dla potomnych, tyle wosku zużyłem na połówkę drzwi dla Titaniuma. Zdecydowanie za dużo, Carbona poszło mniej. Jeszcze parę nudnych fotek: Oraz, żeby nie było, zdjęcia na słońcu: Odbicie jest ostre i wyraźne: Plus mały filmik z inspekcji pod większą żarówką: vf9-a4LCSDQ Wiedza w pigułce: 1. Zabezpieczamy elementy wrażliwe (listwy w drzwiach, ranty), 2. Używamy dużej ilości lubrykantu, 3. Usuwamy ślady agresywniejszego papieru papierem delikatniejszym, schodzimy ze skali stopniowo, 4. Nie dociskamy klocka, robimy to delikatnie. Pamiętajmy o rozwadze, "lepiej 2 razy pocieniować niż raz pogrubić", 5. Często przemywamy szlifowany obszar jak również sam papier, 6. Pracujemy we wszystkich kierunkach (lewo-prawo; góra-dół), 7. Nie róbmy wszystkiego za wszelką cenę, rozwaga i ostrożność w wykonywaniu tej czynności są niezbędne. 8. Jeśli mamy możliwość, sprawdźmy swoje umiejętności na jakimś panelu testowym zanim podejdziemy z papierami do auta. No cóż, to chyba tyle. Jeśli macie jakieś pytania, nie krępujcie się. Jeśli ktoś wie lepiej - niech śmiało mnie poprawia. Jest późno i o wszystkim mogę nie pamiętać lub też przekazywać w niewłaściwy sposób. Pozdrawiam Was drodzy forumowicze :-h Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
damianese Opublikowano 1 Kwietnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2012 ile czasu zajełoby wg. twojego panelu pozbycie się morki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JJ. Opublikowano 1 Kwietnia 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2012 Wg mojego panelu? ;) Pan sprecyzuje, może dużymi napiszę, bo nie rozumiem :shock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
minetoo Opublikowano 1 Kwietnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2012 Abralon na mokro? Dlaczemu ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fonnes Opublikowano 2 Kwietnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2012 Dżeju, Super tutorial - jak zawsze w Twoim wykonaniu :u ^:)^ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JJ. Opublikowano 2 Kwietnia 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2012 Abralon na mokro? Dlaczemu ? Uważam, że robi się delikatniejszy i praca nim jest jeszcze bardziej przyjemna. No i wykończenie pozostawia prima sort. A Ty masz inne doświadczenia z pracy z Mirką? fonnes, dziękuje :u :oops: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
damianese Opublikowano 2 Kwietnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2012 ja trizakiem zawsze na mokro jadę- a abralon to brat z konkurencji cheba nie ? chodzi mi o to jj. że wg. tego panelu i czasu ile ci na niego zeszło- mógłbyś oszacować czas pracy nad morką nad całym autem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JJ. Opublikowano 2 Kwietnia 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2012 Czas pracy nad tym panelem to łącznie 5h. Zawierało się w tym: 1. Oczyszczenie panelu, zniesienie wszystkich rzeczy, przygotowanie się do pracy, 2. Robienie zdjęć, kręcenie filmów, ustawianie aparatu przed i w trakcie pracy, 3. Szlifowanie ma mokro całości, 4. Dwukrotne używanie maszyny (najpierw jednym stopniem na prawej stronie po P2000, później po P4000 na prawej i lewej dwoma stopniami, na końcu całość ostatnim stopniem), 5. Ocena stopnia korekty. Gdyby skupić się jedynie na pracy (bez zdjęć), samo matowienie zajęłoby ~3 elementy na dzień. Wszystko zależy od skomplikowania kształtów karoserii danego auta oraz jego wielkości (gdybym robił tą Mazdę całą, byłoby długo ponieważ posiada wiele załamań i rantów przy których trzeba być ostrożnym). No i czas potrzebny na wyprowadzenie pastami odpowiedniego finiszu. To dodatkowe godziny - każdy wie ile mu to zajmuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fireman_marcin Opublikowano 2 Kwietnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2012 Dobra robota, sam się miałem w końcu za próbowanie papierków zabrać bo mam starego pacjenta i się odkłada, a teraz trzeba spróbować będzie :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
minetoo Opublikowano 2 Kwietnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2012 JJ ja akurat pracuję krążkami na sucho. Są też takie których nie wolno zmoczyć :) Obie metody są poprawne a poradnik super :u Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
S3ci0r Opublikowano 6 Kwietnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2012 świetny poradnik :ymapplause: dlaczego wykonujemy ruchy tylko w 2 płaszczyznach a nie np koliste? bardzo mnie to ciekawi bo do tej pory myślałem że robię to dobrze :p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JJ. Opublikowano 6 Kwietnia 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2012 To tak jak z woskowaniem i myciem, ograniczenie ruchów do minimum (bez tańców na lakierze) minimalizuje ryzyko ewentualnego zarysowania jakimś brudem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
S3ci0r Opublikowano 7 Kwietnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2012 JJ dzięki za wyjaśnienie ps: nabijam posty żebym mógł pisać PW :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.