turzol Opublikowano 11 Czerwca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2010 Auto: Fiat Panda 1.1 kolor: wiśnia metallic rocznik: 2005 Km: 8,479 - tak to nie pomyłka :) Użyte środki Mycie Meguiars APC pianownica Autobrite piana aktywna by OBI :) Dodo Juice Born To Be Mild Meguiars Gold Class Shampoo rekawica z welny owczej Sonus Osuszanie Meguiars Last Touch ręcznik Autobrite Deluxe Fluffy Drying Towel Przygotowanie powierzchni glinka Sonus SFX Ultra Fine Detailing Clay lubrykant Meguiars Last Touch nadkola Autosmart G101 1:4 szczotka Vikan szczotka mała no-name pędzelki Valet Pro AutoGlym Bumper Care aplikator Meguiars Soft Foam felgi/opony Meguiars Wheel Brithener 1:4 szczotka Vikan AutoGlym Instant Tyre Dressing aplikator Chemical Guys plastiki Meguiars APC 1:10 AutoGlym Bumper Care aplikator Meguiars Soft Foam uszczelki Meguiars APC 1:10 AutoGlym Vinyl&Rubber Care aplikator Meguiars Soft Foam szyby Meguiars Glass Cleaner Concentrate 1:10 mikrofibra niebieska od Temachem mikrofibra DodoJuice Supernatural AutoGlym Car Glass Polish czerwony aplikator Autoglym Palm korekta AIO AutoGlym SRP aplikator 3-kolorowy Sonus mikrofibra do polerowania Sonus Der Wunder woskowanie Meguiars #16 aplikator Chemical Guys WAP-S mikrofibra Eurow Shagpille środki pomocnicze myjka ciśnieniowa Nilfisk C120 opryskiwacz LUX węże i przyłącza Gardena Premium pianownica AutoBrite Heavy Duty Czas pracy: 10 godzin Samochód po wyjeździe z garażu prezentował sie jak na zdjęciach poniżej. Auto jeżdżone przez starszą Panią (moją babcie) dosłownie tylko do kościoła i na zakupy. Najdłuższa trasa tego auta to Katowice-Wrocław-Katowice - kilometry nabite przez wnuczka czyli mnie :) Nie najgorzej , ale zawsze mimo wszystko stosuje pre-wash żeby pozbyć się nieco bardziej uporczywych zanieczyszczeń. Pre-wash stosuje zawsze przy większym myciu - nigdy regularnie bo szkoda mi zmywać LSP :) Z pomocą opryskiwacza ręcznego oraz mieszanki APC i szamponu Dodo BTBM obszedłem i spryskałem całe auto od dachu po koła. Następnie całość została dokładnie spłukana wężem ogrodowym i jak widać jest o wiele lepiej. Po wyschnięciu oczywiście widać że auta tym nie umyjemy, ale chodziło o zwalczenie brudu "z grubsza" W czasie kiedy auto sobie schło, ja zrobiłem mieszankę do wytworzenia piany. Jako, że nie wziąłem ze sobą piany AutoBrite (sic!), musiałem sobie radzić z pomocą dostępnych środków. Akurat miałem pod ręką pianę aktywną, którą kupiłem w OBI i resztkę szamponu Megsa Gold Glass. Pierwszy raz w życiu używałem pianownicy i powiem, że radocha jest niesamowita. Początkowo nieco, źle wyregulowałem pianownice przez co piana nie była ubita tylko spływała z lakieru. Później rozgryzłem temat czego efektem są poniższe fotki. Do ideału nieco brakuje, pewnie dlatego że użyłem marnej piany. Nastęnym razem zrobię postaram się o lepszy śnieg :) tutaj widać jak po czasie piana spływa powoli z karoserii Całość została spłukana myjką ciśnieniową. Ja tymczasem zabrałem się za "dopieszczanie" detali czyli to co w tym sporcie sprawia największą frajdę, przynajmniej mi :) Wszystkie uszczelki jak i plastiki zostały wyszorowane z pomocą miękkiej szczoteczki lub pędzelka i APC w stężeniu 1:10. Mimo, że auto cały czas jest garażowane i tej zimy nie wyjechało na ulicę postawnowiłem zająć sie konkretniej nadkolami i podwoziem. W tym celu zdejmowałem koło , podnosiłem auto na podnośniku i atakowałem nadkola AutoBrite G101 w stężeniu 1:4 i szorowałem szczotką Vikan. W trudno dostępnych miejsach pomagałem sobie pędzlem. Następnie po około 3 minutach spłukiwałem wszystko dokładnie pod ciśnieniem. Jeżeli efekt mnie nie zadawalał, powtarzałem całą czynność. Dodatkowo plastikowe osłony nadkoli i amortyzatorów zostały potraktowane dressingiem AutoGlym Bumper Care. Przy okazji zdjętych kół mogłem zająć się myciem felg zewnątrz i wewnątrz. Tutaj po raz kolejny nie zawiódł mnie Megs WB, który uważam za niezastąpiony w przypadku cięższego nalotu nagromadzonego syfu Felga spryska Megs WB, kilka machnięć pędzelkiem i spłukanie pod ciśnieniem. Następna felga i podobne działanie. Kropki z asfaltu usunąłem z powodzeniem AutoGlym ITR Przyszedł czas na mycie końcowe. Mój ulubiony szampon Dodo BTBM i rękawica Sonus oraz oczywiście 2 wiadra z letnią wodą :) Za to lubię Dodo :) Na koniec osuszanie czyli u mnie zawsze spryskanie karoserii Meguiars Last Touch i do pomocy ręcznik AutoBrite Fluffy z mikrofibry Tak auto prezentowało się po wysuszeniu Na plastiki zewnętrzne został nałożony dressing AG Bumper Care, na uszczelki zewnętrzne AG Vinyl&Rubber Protectant Brudne opony zostały potraktowane G101, wyszorowane szczotką i spłukane pod ciśnieniem. Na opony został nałożony dressing AG Instant Tyre Dressing wydobywając z nich czerń. Produkt ten początkowo daje połysk na oponie, lecz po kilku minutach daje ładną satynkę Czas na lekką korekte lakieru. Wybrałem AG SRP. Ze względu na to że miałem na to auto tylko 1 dzień i lakier był w dość dobrej kondycji postanowiłem wybrać właśnie produkt typu AIO Swirlsy widoczne w blasku słońca tutaj jeszcze wahania czego użyć SRP vs #7 :) Aplikator w ruch polerowanie świetnym ręcznikiem Sonusa po jednym przejściu widać że SRP ładnie wyciągnął głębie lakieru Czas na woskowanie, tutaj Megs #16 i idealnie dopasowany do puchy aplikator CG :) oszczędność w tym przypadku to podstawa :) Polerowanie wosku ręcznikiem Eurow - sama przyjemność Efekt po woskowaniu Victory :) Na koniec zostawiłem sobie szyby Kilka końcowych fotek Nie starczyło czasu na wnętrze, ale na to potrzebuje też przynajmniej 10h. Dodatkowo planuje zająć się silnikiem chociaż ten jak na swój przebieg wygląda jak nowy więc roboty przy nim będzie mniej :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fonnes Opublikowano 11 Czerwca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2010 Mimo że projekt oglądałem już wcześniej na KA, nadal jestem pod dużym wrażeniem :shock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tony Soprano Opublikowano 11 Czerwca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2010 Artur, projekt znany przez wielu z nas, również już oceniany po innej stronie mocy. Natomiast dla początkujących, a zwłaszcza kolegi SZyBa wart obejrzenia. Może warto by go było wrzucić jako wstep do detailingu wśród początkujących. Co się będę rozpisywał na temat samej oceny. Wiem, iż czasu Ci nie starczyło, ale jakbyś mógł, to zrób jeszcze raz nadkola i pokaż kolegom, iż można jakąś śmieszna czarną farbką potraktować bebny hamulcowe i inaczej zaraz wyglądają nadkola i wnęki kół. To taka moja uwaga. Cieszę się, iż pokazane jest przy tym projekcie podejście do detailingu stricte. Chodzi o to, iż wiele z nas myśli, iż detailing to tylko korekta lakieru. Ty pokazałeś iż jest to również dokładne wyczyszczenie wnęk kół, felg, pędzelkowanie znaczków, zakamarków. Przydało by się wrzucić tutaj pełny detailing wnętrza z zastosowaniem pędzelka. Może mała autoreklama pędzelka Meguiars przy okazji zdjęć z jego używaniem? Poza tym pokazałeś, iż istnieje coś takiego jak gotowe ciasto na naleśniki (AG SRP). ( to taki żart w stronę SZyBY, nie obraż się, nie chciałem nikogo ani tutaj, ani w poście do Ciebie urazić.) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marctwain Opublikowano 11 Czerwca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2010 Artur aleś odpierniczył robotę :shock: Szacunek. ;) Profesjonalnie. Rzadko widać takie prace. ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SZyBA Opublikowano 11 Czerwca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2010 Natomiast dla początkujących, a zwłaszcza kolegi SZyBa wart obejrzenia. No już zabieram się do przeglądania co i jak trzeba się uczyć :) :) Wielki szacun za robote Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tony Soprano Opublikowano 11 Czerwca 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2010 Witaj, SZyBA, tak jak na fotkach u turzola, najpierw ostra piana aktywna, potem glinka. To jest podstawa. Wtedy dopiero ocenisz stan lakieru. Co do glinki, to agresywna nie jest aż tak konieczna, chyba że zakupisz malutką, około 60G agresywnej. Ja zauważyłem na moim Partnerze (średnio na miesiąc 3000-3500 km), iz po 3 miesiącach nadaje sie do przeglinkowania, stąd też planuje zakup glinki ardzo delikatnej. Potem możesz pociagnąc dorażnie auto AG SPR, który zakrywa większość swirlsów niż je usuwa. A na to wrzucasz wosk i zbierasz kasę na środki ścierne, a auto i tak o niebo będzie lepiej wyglądać niż wygląda. Oczywiście, jak zaznaczyłem w komentarzu, detailing, to nie tylko zlikwidowanie rys i sworlsów, ale też doczyszczenie każdego elementu auta, włącznie z silnikiem, komora islnika, zawieszeniem, podwoziem, a nawet jak kolega turzol wyjściem wlewu paliwa. Na tym polu się postaraj + AG SRP na początek. I oczywiście wnętrze auta, o którym często zapominamy. Jak pokazał nam Rafał z tatą (Urban + Piotr) wnętrze można doprowadzić do stanu lepszego niż fabryczny przy zastosowaniu odkurzacza Rainbow, lub innych ściagających wodę. Więc nie jest ciężko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator nox Opublikowano 13 Czerwca 2010 Administrator Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2010 Piękna praca , powiedział bym "Pokazowa" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.