dark_wolf Opublikowano 12 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2012 Chciałbym wam przedstawić parę prac nad moim pierwszym autem, wiele rzeczy chciałbym zrobić lepiej, ale były to moje pierwsze prace z maszyną polerską, sprayami, farbami, itd itd. Za mało praktyki, za mało wiedzy, za mało sprzętu, ale chcę to poprawić :) Nie miałem wszędzie też do wszystkiego idealnych warunków, więc będzie to taki domowy detail ;) Przede wszystkim chodziło o poprawienie wyglądu i przyjemność z prac. Nie będzie tu też produktów na Z i S... ;) Nazwałem to 'projekt', bo tematyka lekko wykracza poza czysty detail :) Prace były rozbite w długim okresie czasu, jako że nie miałem tygodnia czy dwóch oraz odpowiednich miejscówek, żeby siedzieć i robić to non stop ;) Na początek info o aucie: Toyota Avensis, rocznik 1998, silnik 2,0 benzyna. Aktualnie 245 000km. Gdy go 'przejmowałem', wyglądał tak: Do roboty! Chlapacze Zmatowiałe, nie reagowały co dziwne na żaden dressing. Po nałożeniu, blekły jeszcze w trakcie prac nad autem. Nawet po nałożeniu kilku warstw, nasyceniu materiału dressingiem, nie dawało to dobrych rezultatów. Pomyślałem, że trzeba by było coś z nimi zrobić... Po zdjęciu z auta prezentowały się tak: Pierwsze mycie - APC Meg's 1:4 Drugie mycie, już lepiej. Po czwartym myciu już byłem zadowlony, że są czyste, a tu... Każdy element matowiony papierami ściernymi, odtłuszczany fioletowym, i malowane Bollem - strukturą do plastików. Wcześniej podgrzana trochę w ciepłej wodzie. Pierwsze efekty. Wiem, że nie udało się usunąć wszystkich zadrapań, nierównośći, ale były jak na moją wiedzę zbyt głębokie. Z resztą widać, że chlapacze po 14 latach użytkowania w najlepszym stanie nie są, i nie będą, co by się przy nich nie zrobiło ;) Cały komplet zrobiony. Ten wyżej został już zabezpieczony AG Bumper Care, z resztą jak cała reszta na koniec pracy. I na koniec oczywiście Powermixx dla śrub mocujących. Myślę, że w porównaniu do pierwszych zdjęć, nawet do tych po myciu, jest spora różnica. Na aucie prezentują się całkiem przyzwoicie, co zobaczycie w kolejnych etapach. Hak Nieszczęsny hak przed zabiegami prezentował się tak: Chyba nie trzeba tłumaczyć, że to tragedia jeździć z takim, szczególnie, jeżeli reszta auta w miarę ładnie się błyszczy i świeci. Po wyprostowaniu, zakupieniu nowego gniazda, wyczyszczeniu metalu i pomalowaniu, całość wyszła w ten sposób: Zderzaki i listwy boczne Jak dla mnie to element, który najbardziej ciągnął wygląd auta ku dołowi. Malowane przednie zderzaki, z których łuszczyła się farba, wychodząca szpachla, tylne porysowane i zadrapane, nie wyglądały dobrze. Lekarstwo - zgodnie z zaleceniami na forum (Lekarstwo - zgodnie z całą procedurą, jaką polecono mi na pewnym forum) - malowanie metodą domowo-budżetową (można spojrzeć do tematu o tej właśnie nazwie). Mycie. Matowienie papierem ściernym na mokro. Bałem się bardziej to matowić, żeby nie zostały głebokie ślady po papierach typu 100-200, więc tak musiało wystarczyć. I wystarczyło. Niestety, nie mam najlepszych zdolności do obklejania, dlatego musiałem skorzystać z pomocy mojej drugiej połowy... ;) Teraz można spokojnie malować. Tak jak pisałem, łuszcząca się warstwa czyjejś farby została zakryta, matowienie tego stopnia wystarczyło. Zabieramy się na tył, procedura dokładnie ta sama. To się nazywa wet look... :P Tutaj nie bałem się zmatowić mocniej z racji tego, że i tak było porysowane, do akcji poszły papiery rzędu 200-300. Listwy - nie były w złym stanie, ale po pomalowaniu zderzaków za bardzo się odznaczały, więc trzeba było nadać im takiego samego wyglądu. Wszystko obkleja ta sama pani, co przy zderzakach... ;) Druga strona Nierówności i niedoskonałości które były zostały zakryte, zderzaki nabrały czerni oraz strukturalnego wyglądu - cel osiągnięty. Kołpaki Kołpaki, które siedziały na aucie, były tragicznie zniszczone, wyszczerbione, porysowane, zapieczony brud, itd. Jak to naprawić? Prosto - wymienić na nowe. Te były nowe używane - jeden sezon na aucie. Patrząc na ich zużycie, może troche więcej, ale na czystość - tak by wychodziło. Przyjechały takie ładne, matowe. APC Meg'sa 1:4 z mojej 'Glorii 2000'. Po myciu, stan z bliska tak się prezentował. A to po korekcie za pomocą Meg's UC. Nakładamy dwie warstwy Colliego, każda wygrzana na słońcu. Po prawej - po polerowaniu, po lewej - przed. Porównanie dwóch przed i dwóch po. Pranie tapicerki Tapicerkę prałem za pomocą Puzziego 200, którego udało się wypożyczyć na myjni bezdotykowej, niestety tylko na parę godzin. Wyglądał tak: A więc po obczajeniu, czy pojemnik na ekstrakcję na pewno nie jest zbiornikiem na brudną wodę, postanowiłem go trochę wyczyścić przed pracą... Ale zbiornika na brudną wodę nie odważyłem się już ruszać: W związku z tym też nie mam zdjęć, jak wyglądała woda po praniu. Środek przed praniem wyglądał tak: Tu warto zwrócić uwagę, naaa... pleśń. Parę lat temu, rozbiły się jajka w bagażniku. Wszystko było ok, aż do tej wiosny - nie wiadomo czemu, rzuciła się tam pleśń i okrutny smród. Na szybko próbowałem APC + szczotka, ale mam wrażenie, że ta lekka wilgoć po takim czyszczeniu w tym miejscu napędziła jeszcze bardziej grzyba do wzrastania... Bonnet podsufitki. W tej części czysto... Kawałek dalej - już gorzej :O Chyba czysto :) Zabieramy się za konkrety. Tersus PR101 w pracy. Fotel po wypraniu, 50/50 w ogóle nie było widoczne na zdjęciach - fotele w dobrym stanie (w odróżnieniu od wykładziny...) Walka z pleśnią... Żałowałem, że nie mam naprawdę twardej szczotki. Podziwiam miejsce kierowcy - tak wyglądało po dwóch cyklach prespray - wielokrotna ekstrakcja, chyba cały dzień można było tak w kółko... Tyle udało mi się osiągnąć: Kierownica Co prawda nie moja praca, ale to chyba dobrze ;) Poprzednia skóra odpadła jakieś 80kkm temu, a to co było pod spodem, zaczęło się dosłownie sypać. Tapicer wszystko zabezpieczył i porządnie obszył. Ja natomiast po trzech miesiącach skórę umyłem i zabezpieczyłem Surf City Garage Voodoo Blend Leather Rejuvenator (podziękowania dla minetoo za środek ;) ) Przed: (już zaczynała się lepić w rękach :/) I po zabiegach - gładka, delikatna, przyjemna w dotyku skórzana kierownica: Przy okazji czyszczenia machnąłem też gałkę biegów, nieczyszczona z półtora roku: Pierwsze podejście. Kolejne. http://img155.imageshack.us/img155/4041/p7122897kopiowanie.jpgg I pomyśleć, że to się codziennie dotyka :ymsick: Deska środkowa Materiał - jak widać, plastik imitujący drewno. Był tak porysowany, że po nałożeniu każdego dressingu były widoczne straszne podłużne rysy... Od czego? Sam jestem ciekaw. Przypusczam, że efekt czyszczenia szmatą z piachem czy czymś gorszym. Wyglądało to źle, bo wcale nie trzeba było świecić niczym, aby widzieć podlużne krechy. UC Meg'sa i do roboty. Resztki pasty jeszcze widoczne na foto. Korekta lakieru Małe info co do stanu lakieru. Auto przez ostatnie 6 lat było myte tydzień w tydzień na bezdotyku, a czasami i częściej. Wcześniej nie wiem, jak było traktowane, ale patrząc na lakier można się domyślać... Tym będziemy pracować ;) Na korektę autko przyjechało w takim stanie (no tutaj nie było myte 'tydzień temu' ;) ) To chyba najlepiej oddaje dlaczego wymieniałem kołpaki... Zaczynamy od wnęk. Autobrite Jaffa na początek! AB Jaffa to APC ze środkiem nabłyszczającym. Powiem szczerze, że cośtam się błyszczało... ;) Ale rozpuszczalnikiem strasznie wali. I pianujemy, znowu Gloria 2000 :D AB Purple Snow Foam. (Tak tylko dodam, że w nazwie Purple, ona sama fioletowa, miałem straszną nadzieję, że piana też wyjdzie fioletowa, a tu... :D) Piana ładnie się nakładała, ale dosyć krótko leżała (może wina słońca...), no i niestety kropel błota nie ruszyła nawet. Ale na pewno coś zmiękczyło przed myciem. APC Meg's, szczota, i jedziemy. A tutaj zacząłem już detale. Pędzelkiem te brudy przy uszczelkach to mogę co najwyżej pogłaskać... :) Jestem miłośnikiem piany... :D Pomimo tak wysokich stężeń szamponu, Rain-X twardo się trzyma. Ciekawe, bo jak szyba była na maxa brudna, to stracił swoje właściwości kompletnie - po umyciu, są - magic ;) Tutaj jeszcze jedna rzecz do zaprezentowania przed korektą... W trakcie malowania zderzaków, trochę farby prysnęło na lakier samochodu. Chciałem szybko usunąć, i pomyliły mi się szmatki... Zamiast tej z wodą, wziąłem tą z rozpuszczalnikiem. Pomyłkę zauważyłem, jak coś się zaczęło ciągnąć za szmatką, i nie była to farba... A efekty widać tutaj. Na szczęście korekta pomogła. Smoła - usuwamy? Usuwamy! Tak swoją drogą - skąd smoła w miejscu, gdzie były chlapacze, to nie wiem... ;) To co pozostało, to niestety odpryski. Ale to pod spodem tylnego zderzaka, więc można przeżyć. Po kolejnym myciu celem usunięcia Tar Removera w formie nafty, jedziemy z glinkowaniem. Mniej więcej tak glinka wyglądała po każdym panelu, albo i lepiej (tutaj po całej masce). Może to kwestia często mycia, no i mocnej chemii przed chwilą. Tak wyglądał właśnie najgorszy panel, gdzies zebrał jakąś rdzę. Troszkę przyśpieszamy, bo idzie burza... Mycie po glince. I dosłownie po spłukaniu auta rozpętała się burza ;) Więc uciekamy do garażu. Czas na obklejanie i przyjrzenie się lakierowi. I to koniec tego dnia. Dzień drugi, pierwsze cięcie na swoim samochodzie... ;) Od razu widzicie ślady po rozpuszczalniku. Tak, wiem, robak :D Ale szkoda mi rozklejąc reflektory tylko po to, żeby go wyjąć :) Niestety, klosze przednich świateł to szkło, więc Meg's UC na pomarańczowym padzie Urbana co najwyżej mógł usunąć jakiś osad... ;) Ale tylne to już plastik, let's have fun! Nie wyrabiał z równowagą :D Tu nie chodzi o tą pastę, ale o rysę po przetarciu lusterkiem od innego kierowcy. Ze współwykonawczynią wszelkich prac... ;) Klamkami zajęła się moja kobieta :) Menzerna 3000, byłem w szoku, jak wyciągnęła lakier. Myślałem, że po cutting to już chyba lepszego efektu nie uzyskam, a tu jednak. Cały dzień polerki, więc następnego dnia rano wyprowadzamy auto na plac i doprowadzamy do stanu 'goły lakier gotowy na LSP' ;) Jeszcze raz nadkola, bo coś się przybrudziły :/ Ale ze szczególną uwagą, co by lakieru nie machnąć niczym... W końcu kołpaki wychodzą na światło :) Sealant od Sonusa na początek. Autoglym Bumper Care. Hmm... Tak się nie da zrobić dokładnie. Otwieramy machę. A, spinki do podszybia już zakupione i założone, żeby nie było ;) Lecimy szybki, Autoglym Car Glass Polish, na to Meg's Glass, IPA, i na nowo Rain-X. Oponkami zajął się mój współpracownik ;) W międzyczasie nałożyliśmy Swisswaxa 476 :D, a po odczekaniu i wygrzaniu poszedł (to jeszcze przed kupnem V07, ale ten też jest mega :) ): Na gotowo autko prezentuje się tak... I testujemy kropelki :) Tak jeszcze dla pewności na szybko wysuszymy do QD ;) A następnego dnia rano... I w trakcie pierwszego mycia po ok. 2-3 tygodniach: Chciałbym podziękować wszystkim za dotarcie do tego miejsca, zachęcam do dyskusji, mam nadzieję nauczyć się nowych rzeczy w tym temacie, czekam na rady, uwagi, itd :) Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
minetoo Opublikowano 12 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2012 Plastiki ładnie wyszły mimo malowania na aucie (sic!) Pomagierka mmmmmm :D Myjesz na dwa wiadra po korekcie? Przerost formy ale nie szkodzi ;) Całość zdecydowanie na plus :u Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skladak Opublikowano 12 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2012 Szacunek za ogrom pracy jaki zapewne włożyliście w ten samochód : > Największe wrażenie na mnie zrobiły te czarne listwy : > :u Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
s.martino Opublikowano 12 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2012 Nice Job :u Full detailing w stylu KDS :D Tak tylko mysle ile ten plastik wytrzyma? dales jakis podklad czy tylko kolorem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dark_wolf Opublikowano 12 Lipca 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2012 minetoo, Skladak, s.martino, dziękuję za miłe słowa :) Porównanie do KDS... :twisted: Jeszcze daleeeeko ale :twisted: Co do plastików to mnie dalej przeraża malowanie tego na aucie, no ale :( Martino, dzisiaj wiem, że dałbym pod to podkład, zgodnie ze sztuką powiedzmy, natomiast mi polecono robić to od razu na plastik i tak zrobiłem. No ale pierwszy raz malowałem plastiki :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
brzozek Opublikowano 12 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2012 z pomalowanymi plastikami toyka :u miło że Twoja 2ga połówka podziela twoje zainteresowania i pomaga :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
s.martino Opublikowano 12 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2012 Nastepny razem bedziesz podlad dawal ;) I tak jest lepiej niz bylo czyli OK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mar_1981 Opublikowano 12 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2012 Super praca :u Daj więcej zdjęć...najlepiej z pomagierką ;)) Co do malowania plastików na aucie to chyba bym się nie odważył ale...nieźle wyszło :u I tak jak wpadnie reszta AA to zaraz zapyta się o te dwie buteleczki Jack'a Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fireman_marcin Opublikowano 12 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2012 Kawał dobrej roboty :u Mimo dużej ilości zdjęć, nie nudziłem się :u Urok malowania zderzaków na aucie, że idealnie nigdy nie wyjdzie, ale jest zdecydowanie lepiej, toyka wyraźnie odżyła i wygląda w końcu tak jak należy :u I pozdrowienia dla pomagierki ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
junior74 Opublikowano 12 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2012 Strasznie Was podziwiam za cierpliwość jaką mieliście przy oklejaniu,rozbieraniu,czyszczeniu w wannie :lol: itp. Projekt musi być super przy takich chęciach i zaangażowaniu :u Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzaKal Opublikowano 12 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2012 Świetna robota :u Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dark_wolf Opublikowano 12 Lipca 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2012 Co do malowania plastików na aucie to chyba bym się nie odważył ale...nieźle wyszło :uNiestety sytuacja zmusiła :/ Z resztą widać to ze zdjęć :/ Kawał dobrej roboty :u Mimo dużej ilości zdjęć, nie nudziłem się :u I tak jak wpadnie reszta AA to zaraz zapyta się o te dwie buteleczki Jack'aO nie nie, jedna butelka Jacka a druga Jima Beama, natomiast po przeprowadzce jeszcze Johnny się chłodzi, czyli kumple w komplecie :D Kawał dobrej roboty :u Mimo dużej ilości zdjęć, nie nudziłem się :u Bardzo miło to słyszeć... :) Urok malowania zderzaków na aucie, że idealnie nigdy nie wyjdzie, ale jest zdecydowanie lepiej, toyka wyraźnie odżyła i wygląda w końcu tak jak należy :uDokładnie o to mi chodziło, i jestem świadomy, że efekt może być nie do końca idealny... :) junior, SzaKal dzięki :) Wiem, że to może głupie w naszych projektach pisać o tym ale - jak pewnie widzicie, pranie w miejscu kierowcy nie wyszło na 100% - co zrobiłem źle? Wina zbyt słabej chemii (Tersus PR101, RM760), czy po prostu po n cyklach prespray-ekstrakcja w końcu by puściło? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzaKal Opublikowano 12 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2012 Te miejsca przy pedałach nie raz piorę po pięć razy i nawet więcej, w końcu to puści ale trzeba czasu ;) Chemi raczej nie ma co zmieniać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Swoop Opublikowano 12 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2012 no piękna Toyka .. mam sentyment do tego modelu, ale na koniec wyszło fantastycznie ... :u PS. nie myślałeś, żeby te listwy zamiast na czarno skrobnąć pod kolor nadwozia jak w wersji FL? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bonzo Opublikowano 13 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2012 Nice Job :u Wszystko pięknie wyszło, ale ja bym się nie odważył na malowanie plastików na aucie. Pomagierka :u Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
s.martino Opublikowano 13 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2012 A tak mysle...nie prosciejbylo sciagnac te plastiki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dark_wolf Opublikowano 13 Lipca 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2012 no piękna Toyka .. mam sentyment do tego modelu, ale na koniec wyszło fantastycznie ... :u PS. nie myślałeś, żeby te listwy zamiast na czarno skrobnąć pod kolor nadwozia jak w wersji FL? W sumie zastanawiałem się, ale obejrzałem parę takich w internecie, parę na mieście, i zostałem przy czarnych :) Aktualnie coraz bardziej wkurza mnie pielęgnacja i utrzymanie w dobrym wyglądzie tych czarnych elementów, więc może na przyszły sezon coś z nimi zrobię w tym kierunku właśnie... Ale to nie wiem, czy samemu, czy może jednak już do lakiernika podjechać :D A tak mysle...nie prosciejbylo sciagnac te plastiki?Masz na myśli ściągnąć do malowania? Jeśli chodzi o zderzaki, pewnie tak, ale ani w pokoju ani na balkonie nie miałem aż tyle miejsca, żeby ułożyć je sobie ładnie i jakoś pomalować. Natomiast z informacji, które zaciągnąłem, (myślałem o tym rozwiązaniu co mówisz), to boczne listwy są przyklejone i przy ściąganiu mają tendencję do wyginania się i niszczenia, ciężko później porządnie je przykleić, jeżeli w ogóle coś z operacji ściągania zostało do przyklejania, mogą też się połamać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
s.martino Opublikowano 13 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2012 Ok, myslalem ze na jkies spinki sa, jasli klejone to fakt, bezpieczniej okleic i malowac :u Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shifty Opublikowano 13 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2012 Good job, widać że nie szczędziłeś aparatu i pracy. Zadowolony z całości roboty? teraz widać dopiero jak detailing potrafi zmęczyć :-) Informuj nas jak będą zachowywały się plastiki. Tak trzymać :-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dark_wolf Opublikowano 13 Lipca 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2012 Zadowolony z całości roboty? teraz widać dopiero jak detailing potrafi zmęczyć :-) Zadowolony :) Wreszcie Toyota wygląda jakoś, przecież jeżdżenie z białą szpachlą na wierzchu czy klejonym taśmą hakiem to była jakaś tragedia :D No i nie ma już wstydu stojąc gdzieś autem w słońcu czy wieczorem gdzieś na parkingu przy lampie :) A wręcz przeciwnie, można się na chwilę zatrzymać i zobaczyć jakie ładne lustro jest na samochodzie :) Gdybym to wszystko robił w parę dni, to rzeczywiście by zmęczył, ale tak dawkując sobie to było bardzo przyjemnie :) W dalszych planach mam np. mycie komory silnika... Ale ciągle czekam na tutorial od minetoo :D Nie no, po prostu czasu nie było jeszcze... :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JJ. Opublikowano 17 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2012 Dwa razy podchodziłem do tego topicu. Z uwagi na ilość zdjęć za pierwszym razem odpuściłem i poczekałem na dłuższą chwilę wolnego czasu. Niestety i teraz nie wszystkie zdjęcia chcą się załadować :( Nie mniej jednak udało mi się wychwycić najważniejsze momenty i etapy pracy, z pomocniczką włącznie.. :ymblushing: Piotrze, z takim zapałem wróżę Ci mnóstwo sukcesów, dla mnie bomba - będę Ci kibicował ^:)^ :ympeace: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
s.martino Opublikowano 17 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2012 Pewnie za ciezkie zdjecia wkleil, a szkoda po fajna praca. P.S. JJ zrob poradnik ja zdjecia wsawiac i jak zmniejszc ich "wage" ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
minetoo Opublikowano 17 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2012 /ja wam już robię. Dbajcie o komputery to się Wam wszystko wczyta. Niema za co :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 17 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2012 Super relacja, jedna z lepszych na Forum ostatnio :u Tylko do miejsca kierowcy warto byłoby wrócić i jeszcze powalczyć jak znajdziesz trochę czasu - może w końcu puści ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dark_wolf Opublikowano 5 Sierpnia 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2012 Przepraszam, że dopiero teraz, ale dopiero wróciłem i dziękuję za takie słowa :oops: Na pewno niesamowita zachęta do dalszych prac i dopracowywania szczegółów :) Ze zdjęciami troszkę się zdziwiłem, przepraszam, postaram się coś poprawić! :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.