[Test] Meguiar's Wheel Brightener & Stjarnagloss Hjul

[MrCleaner]

Chcielibyśmy zaprezentować Wam przeprowadzony przez nas dziś test dwóch produktów do czyszczenia felg, mianowicie Wheel Brightener'a z Meguiar'sa i Hjul'a ze Stjarnagloss.

Oba środki przetestowane na felgach aluminiowych dwóch aut, nie mytych od mniej więcej tygodnia.

Oba produkty rozcieńczone w proporcjach zalecanych przez producenta - mianowicie 1:4 w przypadku Megs'a i 1:5 w przypadku Stjarny (zalecane 1:5 - 1:10).

Pierwszym pozytywnym zaskoczeniem w przypadku obu preparatów jest zapach 8-}. Stjarna pachnie Pinacoladą, Megs natomiast wg nas pachnie marcepanem :D .

Z góry zaznaczamy, że nie zależało nam na bezpośrednim porównaniu, a jedynie na przetestowaniu obu produktów, ponieważ każdy z nich ma nieco inne zastosowanie.

Hjul, dzięki neutralnemu PH idealnie nadaje się do felg polerowanych lub też wcześniej zabezpieczonych jakimś sealantem, Wheel Brightener'a natomiast producent nie zaleca stosować na felgach polerowanych co może świadczyć o jego agresywności. Świadczy o tym także fakt, że po rozpyleniu wyczuwalny jest delikatnie kwasowy zapach.

Ze względu na agresywność i przeznaczenie, Stjarnę przetestowaliśmy na kołach tylnich, Megsa natomiast na przednich.

Żeby było ciekawiej, test przeprowadziliśmy zupełnie bezdotykowo, lewe felgi płukane wodą bez ciśnienia, prawe pod ciśnieniem.

W celu weryfikacji, na ile się felgi doszyściły, każda została przetarta jasną mikrofibrą.

Przejdźmy więc do zdjęć z testu:

Konkurenci (Nielsen postanowił jednak wycofać się z rywalizacji ;) )

Felga lewa, przednia, przed czyszczeniem

Felga lewa, przednia, po spryskaniu Wheel Brightener'em

Felga lewa, przednia, płukanie

Felga lewa, przednia, po spłukaniu

Felga lewa, przednia, test mikrofibry

Felga lewa, tylnia, przed czyszczeniem

Felga lewa, tylnia, po spryskaniu Hjul'em

Felga lewa, tylnia, spłukiwanie

Felga lewa, tylnia, po spłukaniu

Felga lewa, tylnia, test mikrofibry

Felga prawa, przednia, przed czyszczeniem

Felga prawa, przednia, po spryskaniu Wheel Brightener'em

Felga prawa, przednia, po spłukaniu ciśnieniowym

Felga prawa, przednia, test mikrofibry

Felga prawa, tylnia, przed czyszczeniem

Felga prawa, tylnia, po spryskaniu Hjul'em

Felga prawa, tylnia, test mikrofibry po spłukaniu ciśnieniowym

Jak widać, Megsowy Wheel Brightener w zalecanym rozcieńczeniu radzi sobie świetnie nawet z naprawdę ciężkimi zabrudzeniami, całkowicie bezdotykowo (całkiem nieźle poradził sobie bezdotykowo nawet z 3-tygodniowym brudem wewnątrz białej felgi). W przypadku Hjul'a, taki efekt bylibyśmy w stanie uzyskać jedynie na zabezpieczonej feldze, lub wspomagając się pędzelkiem/szczotą. Oba więc sprawdzają się świetnie w rolach do których zostały stworzone.

Do testu zurzyliśmy mniej więcej po 150ml każdego z rozcieńczonych środków, co daje nam ~40ml nierozcieńczonego Megs'a na cztery felgi i ~30ml nierozcieńczonej Stjarny, również na 4 felgi.

Jeśli ktoś lubi fajnie pachnące środki, to te dwa są dla niego :u

[JJ.]

Dla osób czytających, nie radzę brać tego testu jako porównania dwóch produktów w celu wyłonienia lepszego!

Mam Hjula i w rozmowie telefonicznej pamiętam jak Maciek powiedział, że lubi pędzelkowanie. Myślę, że w tym tkwi jego sekret. Dla mnie bardzo dobry środek i zawsze miło po niego sięgam :) A o Megsie naczytałem się mnóstwo dobrych opinii :u