Skocz do zawartości

TEST: Carbon/HD Cleanse vs. Nattys Blue/Megs SwirlX


Xeper

Rekomendowane odpowiedzi

Trochę testów na forum pojawiło sie ostatnio – to dołożę kolejny

Zymol Carbon/HD Cleanse

vs.

Poorboys Natty's Paste Blue/Meguiars SwirlX

Coś niecoś o produktach:

Może nie jest to pojedynek Goliata z Dawidem, ale chyba jest jasne, że Carbon – choć jeden z najtańszych z oferty Zymola, celuje w inną półkę niż Nattys.

Aktualnie obowiązująca cena w detalu to:

Natty’s Blue (pojemnik 227g):

69,9 zł (poorboyspoland.com)

Cena za 10g: 3,1zł

Tymol Carbon (pojemnik 227g):

285 zł (car-spa.pl)

Cena za 10g: 12,5zł

Różnice widać też natychmiast po wzięciu wosku w rękę: charakterystyczne dla Zymola estetyczne opakowanie, plomby i „wrona”. To, że to jest jednak tylko entry-level potwierdza brak kwitu, numeru i woreczka. W przypadku Nattysa opakowanie rozczarowuje – moim zdaniem ani solidne, ani estetyczne. Pod względem funkcjonalności też są różnice: w słoiku Zymola jest miejsce na aplikator, ale gwint jest tak dobrany, że nakręcenie wieczka czasem sprawia kłopot. W Poorboysie nie ma dedykowanego miejsca na pada, jest węższy, ale za to łatwiej się zakręca.

Wrażenia przed woskowaniem:

Kolor:

Natty’s Blue: jasny niebieski

Carbon: ciemno niebieski

Zapach:

Natty’s Blue: bardzo apetyczny i niezwykle intensywny zapach gumy balonowej.

Carbon: przyjemny, dość słodki - wyczuwam nuty kokosa, wanilii…?

Konsystencja:

Natty’s Blue: dość twarda pasta, pod wpływem ciepła palca topi się i robi się miękka. Fabrycznie zapakowany wosk ma tendencję do obkurczania się i mocnych spękań.

Carbon: dość twarda pasta. Podobnie jak poprzednik pod wpływem ciepła palca topi się i robi się miękka. Wosk nie obkurcza się i nie kruszeje tak mocno jak Natty’s. Wydaje się też być bardziej wilgotny.

Foty:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Przygotowanie lakieru:

Auto 1,5 roczne. W kwietniu glinkowane. Teraz umyte i oczyszczone T&G.

Panele pod Carbona (maska, klapa tylna i boki) przygotowane HDC, na miękkim czarnym padzie MonsterShine + DA na 4-5 biegu.

Panele pod Nattysa (dach, zderzaki) przygotowane SwirlX Megsa, na średnim pomarańczowym padzie Scholl + DA na 5 biegu.

Dołączona grafika

Aplikacja i polerowanie:

Obydwa woski są przyjemne w aplikacji i w obydwu chodzi o to samo - nałożyć jak najcieńsza, ale równomierną warstwę na powierzchni lakieru. Do aplikacji Carbona używałem aplikatura Zymola, do Nattysa – aplikatora Megsa.

Carbon: bardzo wydajny. Aplikacja prostymi ruchami w 2 prostopadłych przejściach. Rozsmarowuje się świetnie, gładko i ma przyjemny zapach. Polerowanie „na zakładkę” co 2-3 panele, choć nieco upierdliwe, łatwe i bezproblemowe,

Nattys: również bardzo wydajny. Aplikowałem tak jak Carbona prostymi ruchami w 2 prostopadłych przejściach. Rozsmarowuje się świetnie, gładko i bardziej masełkowato niż Carbon. Zapach jest obłędny ;) Polerowanie po ok. 20 minutach - równie łatwe i bezproblemowe.

Z mojego punktu widzenia w aplikacji wygrywa Nattys. Dlaczego? Zapach, gładsza aplikacja, nie trzeba przerywać woskowania na spolerowanie poprzedzających elementów. Generalnie wszystko jest subiektywne, dlatego każdy może mieć tu swojego faworyta.

Wrażenia po woskowaniu:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Auto dotarte po 8 godzinach - prezentuje się przyzwoicie. Niestety, na jasnym lakierze Forda nie dostrzegam różnic w wyglądzie spolerowanych paneli...

Dołączona grafika

Jedyną różnicę, jaką udało mi się wychwycić to ciut większe wypacanie się Nattysa po całym dniu na słoneczku.

Kroplingi:

Produkty Zymola znane są ze wspaniałego beadingu. I to jest prawda – krople są okrągłe, tłuste i bardzo łatwo odrywają się w czasie jazdy. Ale czy krople Nattysa dużo odbiegają od Zymolowych? A może w ogóle nie?

Carbon:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Nattys:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Porównanie side-by-side:

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Test długodystansowy:

Mam nadzieję, że woski pojeżdżą ze mną ok. 8 tygodni. Przez ten czas będę starał się robić foty jak zmieniają się właściwości zawodników.

Pytanie do Was: wolicie, aby woski radziły sobie bez czy z wspomaganiem QD?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Wszystkie Zymolowe słoiczki mają takie zje*ane zamknięcie... Nie zauważyłeś czasem, żeby HDC z Carbonem przyciemnił lekko lakier? Na moim srebrnym było to widać dość dobrze.

Czekam na wynik testu długodystansowego. Mam oba woski ale nie miałem w planach sprawdzać ich trwałości :)

Swoją drogą sporo carbona Ci już ubyło ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Test raczej nie będzie tak długi jak zeszłoroczny Turtle Wax Gloss Guard (http://detailingclub.pl/viewtopic.php?f=17&t=1466), ale zobaczymy... Albo na początku września pojawi sie nowe LSP, albo dopiero na przełomie września i października. Jesli chodzi o przyciemnienie koloru, to po umyciu spróbuje dokładniej sie temu przyjrzeć - w każdym razie, na tym lakierze na pewno nie jest to coś, co widać od razu i jest się pewnym tego co sie widzi. Na fotkach side-by-side też widać, że niewiele widać ;) No, ale fotki to tylko fotki, zwłaszcza te ostatnie z telefonu.

QD planowałem CG P40, ale zgadzam sie, ze wpłynie to negatywnie na ocenę samych LSP. Dlatego będziemy obserwować co się dzieje bez wspomagania.

Czy Nattys brudzi plastiki? Nie wiem, praktycznie zawsze udaje mi sie nie wjeżdzać na plastiki :) W tym Focusie jest stosunkowo proste, bo nie ma listew na drzwiach i zderzakach.

Dziekuje koledzy za zainteresowanie i pozytywny odzew :ympeace:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwszy update!

Od położenia wosków auto nie myte, jeżdzone, 24/7 pod chmurką.

Myjnia bezdotykowa:

Program 2: czysta woda, bez dodatków nabłyszczająco/osuszających, które mogły by wpłynąć na właściwości hydrofobowe LSP.

Carbon dużo szybciej i mocniej skrapla wodę. Kropelki są drobniejsze, bardziej kuliste. Nattys z kolei, kosztem słabszego beadingu, ma tendencę do mocniejszego sheetingu - po parudziesięciu sekundach na lakierze pozostaje mniej wody niż na Zymolu. Ładniej wygląda Carbon, z Nattysa mniej byłoby do wytarcia. Możliwe też, że po umyciu lakieru z warstwy kurzu przylepionego do wypotków wyglądałoby to inaczej. W drodze powrotnej pęd wiatru wydmuchał większość wody i poszczególne panele wyglądały już b. podobnie.

Deszcz:

Koło północy solidnie popadało i rano auto było jeszcze mokre. Po deszczu różnice właściwości hydrofobowych LSP były dużo mniej wyraźne niż po myjce, ale mimo to zbieżne z nimi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtek , ja zauważyłem że Carbon lepiej odprowadza wodę , na bezdotyku jak lejesz wodę lancą to na Cabonie szybciej znika tafla wody i zostają krople ( a na np. 2 tygodniowym wcale się nie tworzy ) , na wosku PB ta tafla wody jednak wolniej schodzi z lakieru ( takie moje małe spostrzeżenia )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtek , ja zauważyłem że Carbon lepiej odprowadza wodę , na bezdotyku jak lejesz wodę lancą to na Cabonie szybciej znika tafla wody i zostają krople ( a na np. 2 tygodniowym wcale się nie tworzy ) , na wosku PB ta tafla wody jednak wolniej schodzi z lakieru

Tak, u mnie tak samo: na Carbonie sheeting jest szybki, ale mniej dokładny niż w Nattysie. Efektem jest więcej kropel (i ładniejszych) na Zymolu niż Poorboysie.

Prosimy jakieś zdjęcia ;)

A bardzo prosze:

Carbon po myjce

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Carbon vs Nattys po myjce

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Carbon vs Nattys rano po nocnym deszczu

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Mam tez filmik z myjki, ale cienki - malo co widać :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I po tych fotkach dalej podtrzymuje swoje zdanie :D

Z jednej strony jest gorzej niż myślałem, a z drugiej - cały czas właściwości hydrofobowe jakieś są. Od momentu aplikacji przejechałem ok. 1000 km.

Jest jeszcze jeden smaczek w tym tescie - na jednym elemencie Carbona położyłem nie na HDC, tylko na SwirlX 8-} I trzyma sie :-bd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny update: 3 tygodnie po aplikacji.

Dla przypomnienie: daily driver, 24/7 pod chmurką, bez QD/QW, myty raz StjarnaGloss Tangerine.

Foty z tych samych paneli co poprzednio. Krople z porannego deszczyku (skończyło padać ok. 30 min przed zrobieniem zdjęć)

Carbon

Dołączona grafika

Nattys

Dołączona grafika

Carbon vs Nattys

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

MrCleaner.pl - profesjonalne kosmetyki samochodowe · MenSpace.pl - ekskluzywne kosmetyki dla mężczyzn · DetailingStore.pl - sklep auto detailingowy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...