JJ. Posted November 7, 2011 Report Share Posted November 7, 2011 Witajcie, Już jakiś czas temu, dzięki uprzejmości Konrada z Venalis oraz Kuby z PRO, dostałem do testów kilka kosmetyków firmy Nanolex. Poprzednie doświadczenia z tą marką nastrajały mnie pozytywnie, dzięki czemu z przyjemnością przetestowałem owe produkty. Nanolex Reactivating Shampoo został stworzony aby jednocześnie czyścić i chronić Twój samochód. Podczas mycia szampon tworzy molekularne i chemiczne wiązania z wcześniej aplikowanymi powłokami ochronnymi i odświeża je, zapewniając niesamowity połysk i blask. Lakierowane powierzchnie zabezpieczone produktami Nanolex lub innymi produktami zabezpieczającymi będą bardziej odporne na szkodliwe działanie czynników zewnętrznych a właściwości hydrofobowe staną się znacznie intensywniejsze po użyciu Nanolex Reactivating Shampoo. Szampon zawiera również zaawansowane technicznie substancje dzięki którym karoseria pojazdu po dokładnym spłukaniu pozostanie prawie sucha. Produkt został wytworzony, testowany i udoskonalany w Niemczech. Nanolex Reactivating Shampoo jest produktem silnie skoncentrowanym- wystarczy użyć tylko 20-25 ml na 10 l wody. Tyle tytułem wstępu od strony producenta, tak to wygląda u mnie: Spostrzeżenia: Kolor - jasny żółty Zapach - przyjemny, nie drażniący, cukierkowy Konsystencja - rzadki Koncentracja - 20-25ml/10l Oto obiekt na którym testujemy szampon, bardzo brudne autko: Do dzieła. Temperatura na zewnątrz nie zachęcała bo moczenia rąk w wodzie, w związku z czym, przygotowałem sobie wiaderko letniej wody, najpierw nalałem szampon a następnie wężykiem, pod niedużym ciśnieniem nalałem wodę. Jak widzicie, dzięki temu piana nie jest ogromna i nie wylewa się za wiadro: Tutaj malutki filmik ukazujący sheeting przed myciem auta, jak widzimy, żadnego LSP: PxiiCgheUJo Moczymy rękawice i zaczynamy mycie: Jak widzimy, piana zerowa, poślizg względny, niestety na aucie nie ma żadnego zabezpieczenia więc potęguje to uczucie 'tępości' lakieru. Szampon nie ma tendencji do przedwczesnego zasychania, nie zostawia również waterspotów. Jeśli chodzi o siłę czyszczenia.. Na tylnej klapie były dziwne, czarne kropki, tutaj szampon trochę się 'spocił' aby usunąć wszystko. Natomiast reszta zabrudzeń zeszła bez problemów. Płuczemy całość, tutaj mały filmik ukazujący sheeting po myciu. Moim zdaniem szampon zawiera konserwer, sheeting się poprawił. dtpq_Hqatuo Na koniec auto zostało wytarte Water Magnetem jeśli to kogoś interesuje. Ocena końcowa, spostrzeżenia: Cóż mogę powiedzieć, jest to identyczny produkt jak SNB Safety Paint oraz Koch-Chemie Nano Magic Shampoo i podobnie jak dwójka kolegów, działa bardzo dobrze. Polecałem tamte szampony, naturalnie polecam też i ten. Z przyjemnością odpowiem na wszelkie pytania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
antonio3 Posted November 7, 2011 Report Share Posted November 7, 2011 ciagle bez tych listw na bokach :evil: ten konserwer to cos podobnego jak szampon ag bodywork shampoo? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JJ. Posted November 7, 2011 Author Report Share Posted November 7, 2011 Nie używałem szamponu AG. Kiedyś poruszaliśmy kwestię konserwera. To środek/substancja która poprawia odprowadzanie wody po myciu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar_1981 Posted November 7, 2011 Report Share Posted November 7, 2011 Fajny test JJ :u Załóż w końcu te listwy bo chyba już rok minął jak obiecywałeś że założysz ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kubik Posted June 12, 2014 Report Share Posted June 12, 2014 Witam, dzięki uprzejmości Nanolex miałem przyjemność przetestować Szampon Reactivating Shampoo .Kolor zielony ,zapach bardzo przyjemny pachnie jak oranżada ze szklanej buteleczki :mrgreen: Zgodnie z instrukcją wlałem próbkę do 10l wody. szampon bardzo fajnie się pieni i daje dobry poślizg pod rękawicą Fajną cechą,którą zauważyłem to nie zasychał zbyt szybko,bo jednak zanim oblecę tego dziada,to niektóre potrafią już miejscami przyschnąć. Na aucie leżał 1,5miesięczny SV Concorso,położony w jednej warstwie na UC,na dobrą sprawę pierwsze mycie ręczne od nakładania wosku. Jak widać wspiera osuszanie ogólnie bardzo przyjemny szampon ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wojtassss Posted June 20, 2014 Report Share Posted June 20, 2014 A Wy tam salon Łopla macie? Kubik same opelasy myje. A tam na paleciaku zamówienie na sezon przyjechało widzę 8-} Poszedłem otworzyć ten szampon i zapach kozak :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kubik Posted June 21, 2014 Report Share Posted June 21, 2014 A Wy tam salon Łopla macie? Kubik same opelasy myje. A tam na paleciaku zamówienie na sezon przyjechało widzę 8-} Poszedłem otworzyć ten szampon i zapach kozak :D Czasem tak się w życiu układa,tak tracą na wartości,że potem żal sprzedawać :P Ta...przesyłeczka prosto z Florydy :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JJ. Posted June 24, 2014 Author Report Share Posted June 24, 2014 Połączyłem wątki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wojtassss Posted June 25, 2014 Report Share Posted June 25, 2014 To i ja napiszę jedno zdanie o tym szamponie, bo wyżebrałem próbki kilka miesięcy temu i nic nie napisałem nawet :( To na szybko w kilku punktach: Zapach: Nieziemski. Zarówno z buteleczki jak i podczas mycia. Piana: We wiadrze coś tam powstało, ale już na aucie praktycznie nic Poślizg: Dałbym 3/10 Domywanie: Ciężko określić, bo myłem auto, na którym leży powłoka + oczywiście po pre washu. Tak czy inaczej dał radę. Cena: 139/ litr jest jak dla mnie zbyt wysoka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.