krzychoo Posted November 12, 2014 Report Share Posted November 12, 2014 Trochę się zastanawiam, czy ta relacja tutaj pasuje, bo ani poziom zdjęć, ani pracy nie jest powalający, no ale ruchu dużego w tym dziale nie ma ostatnio, więc może mnie nie przegonicie. ;-)Do rzeczy więc!Pacjentem został Ford Focus z 1999 roku w kolorze „Pacific Green”. Samochód pomimo niewielkiego jak na wiek przebiegu (zaledwie 123 tys. km), prezentował się beznadziejnie. Totalny brak połysku (efekt mycia na myjniach automatycznych i proszkiem na bezdotykówkach – porządnego mycia ręcznego Focus nie widział chyba przez ostatnie 10 lat). Dodatkowo praktycznie na każdym panelu były bardzo głębokie rysy (do podkładu i głębiej), a miejscami wychodziła już korozja. Nielepiej miały się plastiki – wszystkie listwy drzwiowe były mocno zdarte po kolizjach z elementami przyrody nieożywionej. Generalnie – obraz nędzy i rozpaczy. Dlatego tak wyglądającego Focusa z radością przygarnąłem, aby zdobywać wprawę w operowaniu polerką, nauczyć się robić zaprawki itp. Założenie było jedno – temu samochodowi nie dało się już wizualnie zaszkodzić, więc jako poligon doświadczalny był idealny. Z drugiej strony – nie miała też sensu korekta 100%. Chodziło mi przede wszystkim o „przywrócenie godności” jak to ktoś ładnie kiedyś określił.Słowo jeszcze o warsztacie pracy – mam bardzo ciasny i dość ciemny garaż, bez dostępu do wody, stąd też niektóre operacje przychodziły mi z trudem, w wielu miejscach poszedłem na skróty, w wielu dałem ciała, trochę zauważyłem dopiero przyglądając się w pełnym słońcu po zakończeniu prac. Na zaprawkach poległem – wyglądają dość obleśnie, niemniej i tak lepiej niż rysy i nie rzucają się tak w oczy. Wiem też w czym popełniłem błędy, więc założenia zostały spełnione. Wiele się nauczyłem, a Focus zdecydowanie odżył. Można rzec, że wygląda nie gorzej, niż po typowym „detailingu” płockich handlarzy (no offence to Płock – tak mi się skojarzyło na podstawie obserwacji działu moto na Allegro) i to bez podkręcania zdjęć. ;-)Arsenał:• polerka Silverline• pady FlexiPads (3 twardości, małe i duże)• pasty Menzerna FG500, PF2500 i FF3000• IPA do inspekcji• Perl do plastików• Glinka Meguiar’s• AG SRP (ręcznie) jako zabezpieczenie i ukrywanie błędów ;-)• AG CGP na szyby• Lakier zaprawkowy w pędzelku• Dodatkowo szpachlówka i lakier strukturalny w sprayu, żeby jakoś uratować listwyTak Focus wyglądał przed wszelkimi operacjami (po umyciu na myjni ręcznej, włącznie z obfitym spryskaniem Decabitem o co poprosiłem tamtejszych chłopaków):Jak widać nie jest wesoło – matowo i depresyjnie. A takie kwiatki były na prawie każdym panelu:Maska pod halogenem:No to jedziemy – pierwsze przejazdy:Coś z tego chyba będzie! No to pierwsze 50/50:Coś pisałem, że dach nie miał rys? No do podkładu to nie…Da się coś na to poradzić! (zdjęcie jakoś dziwnie wyszło, bo wygląda jak by nie było ziarna metalika, ale spokojnie, nie zniknęło) :)50-tka z tylnego błotnika:Tylny błotnik przed (rozmył się :-/):I po:50-tka na drzwiach:A tu naptał srak:I nima śladu! (no dobra, na zdjęciu jeszcze jest mały, ale zostało to poprawione):Lusterka wyglądały obrzydliwie – plastik strasznie się zniszczył:Tu już wyglądają znacznie lepiej – ale głębokie rysy zostały – bałem się obrabiać plastik papierem ściernym:Coś na kształt 50-tki:Tylne lampy również wyglądały paskudnie:Do czasu:No i efekty! (tak, wiem, źle rozprowadziłem Perla po listwach progowych – niestety zauważyłem dopiero robiąc zdjęcia przy zachodzącym słońcu, a nie miałem go ze sobą, żeby poprawić)I to by było na tyle. Wiem, że daleko tej relacji do machania pędzelkami przy Aston Martinie ;-) ale mam nadzieję, że takie ożywienie złomka też Wam się spodoba. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
junior74 Posted November 12, 2014 Report Share Posted November 12, 2014 :u Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
booohal Posted November 12, 2014 Report Share Posted November 12, 2014 Bardzo przyzwoicie :-bd Może Perl dostał trochę wody spod drzwi i tak się pomazał... Świetna baza do nauki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
krzychoo Posted November 12, 2014 Author Report Share Posted November 12, 2014 Cieszę się, że się że projekt zachowuje standardy przyzwoitości. ;) Rzecz chyba nawet nie w wodzie (bo auto było suche kiedy nakładałem Perla), tylko nakładając go cieszyłem się, że taki wydajny i dałem go dość mało, a jak się okazało wyszła mi po prostu miejscami dość cienka warstwa, która szybko wyschła i wyszły takie placki (czego w cieniu nie widać). No po prostu błąd techniki nakładania (i za duża oszczędność w dozowaniu - pozdrawiam z Krakowa :) ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
booohal Posted November 12, 2014 Report Share Posted November 12, 2014 Albo mocno wyjałowione plastiki. Nie zdziw się jak nałożysz raz jeszcze i nadal nie będzie równo ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
krzychoo Posted November 12, 2014 Author Report Share Posted November 12, 2014 Ano fakt, plastiki mocno zbadziewiałe, ale jeszcze powalczę. Z klamkami Perl sobie bardzo ładnie poradził, ale to znacznie mniejsza powierzchnia, więc było łatwiej. Tak czy tak - dzięki za fachową poradę! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DaV Posted November 13, 2014 Report Share Posted November 13, 2014 Ciekawy kolor :) Szkoda, że nic z wnętrza nie robiłeś ale i tak jest dobrze :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
krzychoo Posted November 13, 2014 Author Report Share Posted November 13, 2014 Nad wnętrzem się szczególnie nie znęcałem, bo nie było z nim tak źle. Jedynie wyprałem podsufitkę (szampon Temachem + pielucha tetrowa). Poza solidne odkurzanie, czyszczenie plastików APC + dressing Sonaxa. Tapicerki nie prałem, ponieważ nie mam odkurzacza piorącego, a pondato przez 15 lat ten samochód miał założone porządne pokrowce (oryginalne Forda!), więc po ich zdjęciu fotele prezentowały się całkiem przyzwoicie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Administrator JJ. Posted November 23, 2014 Administrator Report Share Posted November 23, 2014 Krzysiek, w Naszych Projektach nie ma segregacji ani selekcji między lepszymi i gorszymi pracami, wypustami studio lub hobbystów, tutaj bawimy się detailingiem i dzielimy efektami :) :u Jeśli chodzi o samą pracę to cieszę się, że przyniosła Ci dużo doświadczenia - żadne czytanie nie da tyle wiedzy co praktyka. Efekt wydaje się być ciekawy, odjąłeś Focusowi sporo lat. Nie masz zdjęć zaprawek/listew z bliska? W czym miałeś największy kłopot? 1 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
krzychoo Posted November 23, 2014 Author Report Share Posted November 23, 2014 Najbardziej w kość dały mi zaprawki - głównie przez to, że zupełnie źle podszedłem do tematu. Nie zainwestowałem w drobny pędzelek (a wykałaczki się nie sprawdziły), przez co po pierwsze działałem na za dużej powierzchni, a z drugiej za mało wypełniłem wgłębienia powstałe w wyniku zarysowań. Zeszlifowanie tego, co wyłaziło poza obszar uszkodzenia okazało się trudniejsze niż sądziłem, a w miejscu samych rys pozostały wgłębienia w które wlazła pasta. Jej usunięcie bez IPA lub zmywacza antysilikonowego było niemożliwe, ale z kolei oba te środki powodowały matowienie i rozmazywanie klaru. x_x Teraz na pewno nałożyłbym drobniejszym pędzelkiem znacznie więcej warstw bazy, tak, żeby lepiej wypełnić ubytek. No ale to już przy następnym projekcie. Zdjęć listew niestety nie zrobiłem z bliska, ale ponieważ to była moje pierwsze zabawy ze szpachlówką, to też powierzchnia miejscami jest daleka od ideału. Za to całkiem ładnie udało mi się położyć lakier i z tego jestem zadowolony. Sama praca nad korektą lakieru była raczej przyjemna i bezproblemowa (bo nie nastawiałem się na 100% korektę - na takim kapciu to nie miało sensu, a ważna dla mnie była przyjemność z pracy, a nie walka z każdą możliwą ryską). Z resztą nie był to pierwszy raz (bo był drugi :) ), kiedy trzymałem polerkę w ręku - choć nigdy nie robiłem nic tak kompleksowego. Jedynie zderzak przedni z mocno pouszkadzanym lakierem robił mi niespodzianki w postaci pojawiania się "pajęczynki" na lakierze - dlatego tylko bardzo delikatnie go "liznąłem" - bez 3 etapowej korekty. Efekt odmłodzenia udało się osiągnąć i to mnie niesamowicie cieszy - Focus naprawdę wyróżnia się na ulicy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.