golden0282 Opublikowano 12 Marca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2016 Witam, przez dłuższy czas nic nie wrzucałem ,a coś tam na dysku się uzbierało ;) Przedstawiam króciutką relacje z valetingu Hondy Integry DC5 2001 . Praca zajęła mi jakieś 12 - 14 godzin . W zasadzie robota jak i relacja d..y nie urywa , ale postanowiłem pokazać bardziej ze względu na samo auto. Co do wersji to pewności nie mam , czy jest to oryginalny type R ;) Użyte środki : Mycie / dekontaminacja Szampon -Presta Suds car wash Piana -Zeus Unique Deironizer - Mainz / Tuga Tar Remover -Vasco prewash / Hades Unique Środek do opon - Truck Unique 1:10 Glinka- Soft 99 Suszenie - fluffy / kompresor 50 l Lakier Antihologram / Czerwony NAT / Makita Silicone remover Koch / Ipa 1:1 LSP - PNS Sonax / Speed Wipe Szyby - CGP/ IPA/ G5 Dresingi : Plastiki -Aphrodite Unique Opony - Reflect Auto Care Felgi Sonax Wheel Sealant Szyby Gtechniq G5 Wydech : Gtechinq M1 Wnętrze APC - Dionysus Unique 1:20 Pranie - Nielsen Nap Extra / Nielesn Low Foam / Numatic CTD 2 570 Dressingi - Hestia Unique Szyby - Helios Unique Ogólnie auto nie wyglądało najgorzej , w zasadzie ciężko mi było stwierdzić czego mogę się spodziewać na końcu . Na pierwszy rzut szybkie przepłukanie samą wodą , następnie piana pędzelkowanie detali , mycie , suszenie Po wysuszeniu na lakier poleciał Vasco prewash , po kilkunastu minutach poprawiłem hadesem, (w między czasie wymontowałem siedzenia ) po kolejnych kilku minutach płukanie myjką , piana, płukanie , szybkie obsuszenie , Mainz Apocalypse na lakier i kola , pędzelkowanie kół , ( w tym samym czasie glinka już moczyła się w ciepłej wodzie ) , następnie glinkowanie do lepszej lubrykacji użylem tugi na już od dawna pracującego Mainza . Po szybkim spłukaniu , umyciu obsuszeniu , auto wtoczyłem do garażu. Dokładne suszenie za pomocą kompresora i świeżego flufiego . Pomijając utlenienie i hologramy stan ogólny bdb ,wręcz mógłbym powiedzieć idealny . W tym przypadku kombinacja antihologram/ czerwony NAT i rotacja okazały się dobrym wyborem , holosy i oksydacja zeszły bez problemu , coś tam oczywiście zostało , co prawda nie dużo większym wysiłkiem lakier można było wyprowadzić na ideał ale nie takie były założenia i w dostępnych ramach czasowych w zasadzie niewykonalne ;) , Przy użytej kombinacji nie występowało żadne pylenie ,więc obyło się bez mycia . Lakier przetarłem 3 razy kochem , a na koniec IPA . Następnie zająłem się wnętrzem , niestety fotek jak na lekarstwo , zresztą i tak szałowych pięćdziesiątek by nie było . Największą trudność sprawiło pranie foteli ze względu na kształt . Na koniec zabezpieczyłem lakier Sonaxem , dresingi ,szyby itd . po kilku godzinach przetarłem speed wipem. Niestety zdjęcia po tylko w garażu, gdyż cały dzień lało jak z cebra :zly: Dziękuję za uwagę . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WojtAs Opublikowano 12 Marca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2016 Zdecydowanie lakier ożyl. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DaV Opublikowano 12 Marca 2016 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2016 Jak najbardziej :) Dobra relacja, fajny pacjent. Przyjemnie się oglądało :-bd Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.