Skocz do zawartości

zibi_1 - pierwsze pytania - mondeo


zibi_j1

Rekomendowane odpowiedzi

Otóż jest ford Ford Mondeo mk2 z 97 roku Hatchback wersja Ghia ciemnozielonym, butelkowym kolorze.

http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... 28e4072b33

http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... b4d0c6b243

http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... 2e89711bec

http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... fa5d72e42a

http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... 7f0e9a8f36

tak to wyglądało miesiąc temu kiedy go kupiłem. Lakier na autku jest dosłownie skatowany. Wyglądał na zmatowiony papierem ściernym. Najpierw porwałem się na niego z pastą AutoMax efekt był zadowalający, ale masakrycznie trudna w obróbce, więc resztę skończyłem pastą Tempo lekko ścierną. około 4 godzin ręcznego polerowania, potem nałożyłem wosk taki w puszce firmy K2. Efekt jest taki, że udało mi się usunać zmatowienie. Nie wiem na jak długo. Mikro ryski jednak zostały. Nie mam polerki i nie wiem czy sprzęt za 100 zł z praktikera wystarczy i czy nie zniszczę lakieru. wolałbym to robić jednak ręcznie ale to chyba nie osiągalne :/ do tego maska jest w szare kropeczki. Odpryski od kamyczków z którymi nie da sie zrobić chyba nic... jedynie polakierowac od nowa. Gdzieniegdzie widoczne są ogniska rdzy. Na wiosnę postaram się oddać to do blacharza i dopiero po tym zabiegu pomyślę o profesjonalnej polerce o ile funduszy starczy. z tym ostatnim może być ciężko bo autko na raty więc szaleć nie mogę:)

Jeden z problemów jaki zaobserwowałem, to ze po nawoskowaniu auta pięknie skrapla się woda po umyciu. Jednak kiedy wyschnie zostają trudne do usunięcia białe zacieki.

Co z tym zrobić i jak osuszać auto po myciu? Drugi to fakt, że mieszam blisko cementowni i po kilku godzinach na lakierze widać biały nalot.. czy starcie go na sucho szmatka porysuje lakier? Poczytam sobie forum i myślę, ze z czasem Mondeo nabierze dawnego blasku:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Słuchajcie, jestem zupełnym żółtodziobem w dziedzinie dbania o autka. poprzednio miałem Tico. Tata od małego uczył mnie , ze lepiej mieć gorsze auto ale zadbane, niż lepsze a wiecznie brudne. Uwielbiam mieć czyste auto :) nie zawsze starcza czasu na pieszczenie go, ale chce, zeby cieszyło oko.

Odkąd zobaczyłem zdjęcia aut przed i po polerce stwierdziłem, że to jest to czego potrzeba mojemu mondziakowi :) lakier jak pisałem wyżej jest mocno sfatygowany. Teraz powiedzcie mi jak to zrobić kiedy - lepiej na wiosnę jednak prawda? i czym. Da się uzyskać zadowalajacy efekt bez polerki (ręcznie)? Te najtańsze polerki za 70 zł mają jakieś kosmiczne obroty bez możliwości regulacji... czy to nie sjest dosć karkołomny pomysł? Czy brać się za to samemu, czy lepiej oddac autko profesjonalistom? i jesli tak, to ile takie coś może kosztować??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zibi, bez polerki efektu się nie spodziewaj. Nawet jesli nie wyciągniesz wszystkich rys to maszyna i tak da efekt, który ręcznie jest praktycznie bardzo trudny do osiągnięcia. Możesz sobie spróbować na jednym elemencie np. przedni błotnik (nie jest za duży) i zobaczysz ile dasz rady ręcznie i ile czasu i wysiłku. Co do środków i akcesoriów po czytaj w tym dziale i regeneracji. Były pytania, było sporo odpowiedzi. Jak czegoś nie zajarzysz to pytaj. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

MrCleaner.pl - profesjonalne kosmetyki samochodowe · MenSpace.pl - ekskluzywne kosmetyki dla mężczyzn · DetailingStore.pl - sklep auto detailingowy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...