Prima Amigo, Prima Epic- test z 11-04-2010

[marctwain]

11 kwietnia miałem okazję nałożyć taką kombinację jak w temacie.

Auto: mondeo, ciemny zielony metalik, po polerce we wrześniu ub.r.

Prima Amigo-duża butelka, amerykańskie pół litra, czyli 0,473 ml.

Środek w kolorze szarym, luźna pasta. Nie zawiera wosków ani silikonów. Bazuje na polimerach. Zawiera wypełniacze, delikatne. polecana do lakierów ciemnych. Aplikowałem padem gąbkowym, łatwo. Potem robiłem czarnym padem finiszowym scholla-też polecam, nawet bardziej niż ręcznie. Po pół elementu. W garażu, nie jest zalecana aplikacja na słońcu. Usunięcie-puszysta mf eurow. Jest wydajna, myślę, że na 12-14 kombiaków.

Prima Epic. Opakowanie podobne, pojemność ta sama. Środek biały. Aplikowałem padem gąbkowym. Zbieranie po 40 min- mf megsa i eurow. Nie zalecane jest aplikowanie w słońcu. Można po 24h nałożyć 2 warstwę. Schnie długo-ok 12h. Wydajniejsze od cleanera o około 20-30%. Zbiera się trudniej, dłużej.

No i moja ocena: jak na razie z tego co spotkało mondeo-zdecydowanie najbardziej widoczny wet look. Niestety zdjęcia tego nie oddają-brak słońca. Ale coś tam widać.

Sheeting po 1 tyg. :

http://www.youtube.com/watch?v=E-c4GdSfPu4

http://www.youtube.com/watch?v=NwoelFlL6zU

[marctwain]

Dzisiejsze kropelkowanie (typowo dla sealantów), trzyma elegancko, chociaz to już równo miesiąc:

i tydzień później- trzyma bez zmian. Dla mnie taka wytrzymałość wystarczy. niedługo czas na następny.

[marctwain]

Tak dzisiaj wygląda Epic, potraktowany qd smartwaxa po myciu. Nieżle :D

[fonnes]

No, faktycznie nieźle :D

A ile razy myłeś mondka od czasu nałożenia???

[marctwain]

Co tydzień, za cztery szampony były :)

[szynka]

Odświeżę wątek.

Maniek, wyczytałem na DW że Amigo bardzo ładnie wypełnia - jak to Ty zauważyłeś ? Piszesz, że minimalnie. Jak możesz, to rozwiń troszkę temat :)

[marctwain]

Marcin, teraz już ie pamiętam dokładnie na ile powypełniał. Szczerze mówiąc to te wszystkie wypełniacze rys zawarte w cleanerach lub politurach, jak amigo, działają według mnie trochę jak placebo. "Nie musisz robić korekty, żeby mieć ładny lakier". Ja po każdym wypełniaczu widziałem te rysy, które wiedziałem, że są. Nigdy nie znikły do końca. Z daleka, wygląd poprawia (są takie rysy widoczne), a z bliska - ja je widzę. Niby są rozmaite kolory wypełniaczy ale po wypracowaniu stają transparentne. Światło przechodzi, załamuje się i po efekcie krycia.

Generalnie: amigo to super dodatek z jednej linii primy, zarówno dla epica jak banana glosa, zastąpi tez BH, jak się go nie ma. Poprawia blask, i w przypadku epica nie wpłynął na szybszy zjazd sealanta.