mar_1981 Opublikowano 16 Października 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2010 Dziś podczas czyszczenia auta założyłem na opony Brillance'a i podczas aplikacji zacząłem się zastanawiać. Nakładałem pędzelkiem z dosyć długim i miękkim włosiem bo wiadomo że opona ma jakieś rowki, wgłębienia itp. więc pędzelek wydał mi się dobrym sposobem. Czy aplikator do nakładania tego typu środków (zazwyczaj widzę czarno zielone) daję radę bo wydaje mi się że chyba ciężej się by nakładało. Oświeci mnie ktoś, lub poda kilka powodów które mnie przekonają żeby warto skusić się na zakup. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Monika_ Opublikowano 16 Października 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2010 Mam taki wyprofilowany (zielono czarny) ale do nakładania go nie wykorzystuję. Od niedawna wypróbowuję sposób właśnie z pędzelkiem. Nakładam nim Brillance'a i dopiero po nałożeniu wykorzystuję aplikator do równomiernego rozprowadzenia środka po oponie. Dopiero po takim rozprowadzeniu wygląda to wg mnie, powiedzmy, idealnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marctwain Opublikowano 16 Października 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2010 Miałem dwa, takie typowe. Wygodne. Ale teraz nakładam albo gąbką kuchenną, kosztuje grosze, albo pędzelkiem, ale włos przycięty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JJ. Opublikowano 16 Października 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2010 Nie ma co popadać w koszta - zmywaki kuchenne bądź podzielone na części gąbki do kąpieli. Możesz je nawet stosować jako jednorazówki. Ja byłem w stanie pokryć wszystkie te literki i cyferki bez najmniejszego problemu :) Pędzelka nie próbowałem :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mar_1981 Opublikowano 16 Października 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2010 No i wszystko jasne. Nie pomyślałem właśnie o gąbkach kuchennych. Dzięki za podsunięcie pomysłu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Monika_ Opublikowano 16 Października 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2010 Co do zmywaków kuchenny to jest też dobry pomysł. Mnie do nich zniechęca jedynie to, że szybko się niszczą i rozrywają po przejechaniu po bieżniku. Ale za to używam ich do dressingów na plastiki zewnętrzne ;) Przy tym są póki co niezastąpione. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marctwain Opublikowano 16 Października 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2010 Ja sobie do tego kupiłem paczkę rękawiczek lateksowy gastronomicznych w makro. 12zł za ...ch. zapomniałem, 500szt?? Brudzą te do opon paluchy, domyć nie można jak się gąbką nakłada. :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Monika_ Opublikowano 16 Października 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2010 Brudzą te do opon paluchy, domyć nie można jak się gąbką nakłada. :lol:skąd ja to znam 8-) muszę zakupić znowu te rękawiczki, bo mi się chyba skończyły w makro powiadasz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_Monika_ Opublikowano 17 Października 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2010 Ja aplikatora do opon nie myję po nałożeniu dressingu, więc nawet jak nasiąknie dużą ilością środka, to ta niewykorzystana ilość zostanie w aplikatorze, że tak powiem "na później". Aha, no i to działa w moim przypadku, bo póki co używam tylko jednego środka do nabłyszczania opon. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fireman_marcin Opublikowano 17 Października 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Października 2010 Ja brillance zawsze nakładam pędzelkiem bo tak wyszło najwygodniej, zmywakiem kuchennym robię plastiki na zewnątrz, a do opon jakoś mi nie przypasował bo jakby mniej się oponki "świeciły" i w ogóle słabo wytrzymywał tarcie nim o oponę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kanar Opublikowano 19 Października 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Października 2010 Ja aplikatora do opon nie myję po nałożeniu dressingu, więc nawet jak nasiąknie dużą ilością środka, to ta niewykorzystana ilość zostanie w aplikatorze, że tak powiem "na później". Aha, no i to działa w moim przypadku, bo póki co używam tylko jednego środka do nabłyszczania opon. Ja robie tak samo tylko uzywam bawełnianego czy tam fibrowego ,nie pamiętam już ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tony Soprano Opublikowano 22 Października 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Października 2010 Wytłumaczcie mi sposób nakładania pedzlem. Ja nakładam gąbką kuchenną najpierw pryskając na oponę, potem na gąbkę i wcieram to z gabki rozcierając to co na oponie. W przypadku SmartGel tylko na gabke. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mar_1981 Opublikowano 22 Października 2010 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Października 2010 Ja np. mam Brillance sampler od Sebby i normalnie wchodzi mi pędzelek do pojemniczka, delikatnie moczę i rozprowadzam po oponie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marctwain Opublikowano 22 Października 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Października 2010 Ja mam brillanca w butelce, leję delikatnie na przycięty pędzelek (żeby długie włosie się nie plątało) i smaruję. Dobrze w literki włazi. Jak za dużo to szmata mf. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szynka Opublikowano 22 Października 2010 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Października 2010 Brillance jest moim najlepszym środkiem do opon. Bardzo lubię wygląd opony po jego aplikacji :D Przelałem go sobie do opakowaniu po testerze Poorboys z atomizerem, pryskam na gąbkę kuchenną i wcieram w oponę. Gąbką z czasem się niszczy - ale to kwestia napisów na oponie (Matador) i zastanawiam się nad czymś innym do nakładania - mam dedykowany do opon ale gdzieś leży / może zwykły aplikator gąbkowy by był dobry / albo gratisowa niebieska gąbka od MrCleaner (taka w kształcie 8) - trzeba będzie popróbować :geek: Środek godny uwagi, polecam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.