tata_jerzyka Posted July 27, 2013 Report Share Posted July 27, 2013 Powitać i ugościć. Jestem na etapie kończenia pewnego spontanicznego projektu, gdzie bohaterem jest Polonez Atu w wersji Plus. Samochód nabyłem drogą czystego przypadku. W sumie od zawsze chciałem mieć w swoim garażu jakąś tylnonapędówkę (e46 330i bądź 200SX S14a) ale zawsze, corocznie wypadało to "coś" co nie pozwalało mi zrealizować planu.Pewnego wieczora, na GG napisał do mnie kolega: "stary, mój dziadek sprzedaje swojego Poloneza..." Krótka wymiana zdań, konsultacja z żoną i następnego dnia siedziałem w samochodzie w drodze do Włocławka. W ocieplonym garażu, pod 2 kocami stało to cacko: Polonez Atu Plus 1.6GLI z 2002r. Przebieg: 72.000km, stan techniczny: wręcz perfekcyjny, blacha: idealna, lakier: w stanie mizernym (jak to po dziadku, potem przyznał się że auto mył tylko... LUDWIKIEM, bo zmywał zawsze wszystko :kox: ) Ustaliliśmy cenę na 3200,- PLN i tym sposobem rozpocząłem w swoim życiu pewien etap z którego jestem dziś dumny. Po przyjeździe do domu szybka weryfikacja stanu rzeczy: gromadzenie części, rozbiórka, wymiana niektórych pogiętych elementów, konserwacja, lakierka, detailing.W momencie zakupu samochód wyglądał tak:Widać uszkodzony zderzak, listwę podreflektorową oraz błotnik. Drzwi kierowcy oraz pasażera z lewej strony nosiły inny odcień od reszty auta. Na prawdę raziło to w oczy. W sklepie zostawiłem kilkaset PLN za nowe części i samochód powędrował do zaprzyjaźnionego lakiernika.Rozbieramy, docieramy:Podczas lepienia auta wpadł mi do głowy pomysł co by usunąć jakby nie patrzeć tandetną, fabryczną blendę i wygładzić klapę bagażnika. Pomysł został zaakceptowany a plan wcielony w życie.Stan wyjściowy:Jak widać po zdjęciu blendy pozostała wnęka na tablice rejestracyjną oraz otwory. Korozji brak co ogromnie mnie ucieszyło.No więc do dzieła:Klapa została zaspawana, wygładzona szpachlą oraz zapodkładowana.Po tym etapie można było spokojnie przystąpić do zapodkładowania oraz lakierowania całej karoserii:W międzyczasie w moje łapska wpadł mega rarytas: oryginalny spoiler na tylną klapę dedykowany do Poloneza (Irmscher):Można się śmiać ale ten element karoserii Poloneza jest na prawdę unikatowy.Na sam koniec prac u rzeźbiarza zakonserwowaliśmy całe auto preparatami Noxudol oraz Wurth. Lakier auta został wygładzony z morki za pomocą papieru ściernego oraz ostro tnącej pasty (pewnie Farecla G3 :D ):Mycie, sprzątanie, odkurzanie, wietrzenie, wyjazd z garażu i wypad do domu:Jak widać na powyższych zdjęciach lakier jest matowy i blady. Stracił swoją głębie i połysk. Niestety, ale ostro tnąca pasta dobitnie go zabiły. Była to operacja konieczna do przeprowadzenia aby usunąć powstałą po lakierowaniu morkę. Uważam, że lakiernik odwalił kawał dobrej roboty.(2tyg. później)Wizyta u kolegi Maya. Marek odruchowo już wziął do ręki latarkę inspekcyjną LED i zbadał stan lakieru. Ustaliliśmy zakres prac i za 2 dni samochód stał u niego gotowy do zmian. W moim przypadku kolejność była następująca:- mycie 1/suszenie (Szampon ValetPRO, ręcznik niebieski Fluffy)- glinkowanie (BH w połączeniu z QD Sonaxa)- mycie 2/suszenie (j.w.)- korekta (3M)- mycie 3/suszenie (j.w.)- odżywka (Auto Glym SRP)- wosk (Collinite)Myjemy dziada:Następnie glinka:Przystępujemy do oceny zniszczeń dokonanych przez Farecle 8-)Pierwsza reakcja była taka: :shock: , potem taka: :( a na końcu taka: :cry: Wszystkiemu przyglądał się kol. Maya który zrobił tak :o i pobiegł do piwnicy po arsenał:- pasty 3M (zielony, zółty, czerwony)- pady Urban oraz 3M- maszyny Hitachi oraz LareOK, let's go. uzupełniamy braki ;) Po kilku godzinach "jazdy" widać pierwsze przebłyski naszego geniuszu 8-)I lampy jakoś przejaśniały tak... ;)Następny dzień to mycie#3 oraz odżywka z woskiem. Kontynuując pracę zajęliśmy się też silnikiem (o nim w dalszej części opisu)Efekt finalny:Stan obecny:Na lokalnym spocie podszedł do mnie jegomość i oświadczył spokojnym tonem że na jego podwórku stoi policyjny Polonez z silnikiem 1.8 16V DOHC oraz klimatyzacją i jest na sprzedanie. O żesz ty kur*a myślę sobie, muszę to zobaczyć. Kilka dni później moim oczom ukazał się wrastający w ziemię Polonez. Faktycznie, pod maską była K16 ze stajni Rovera legitymująca się mocą 120KM , 165Nm momentu oraz pojemnością 1800ccm. Auto było fabrycznie wyposażone w klimatyzację, wspomaganie kierownicy, elektryczne szyby oraz skórzaną kierownicę.Cały silnik poddałem kapitalnemu remontowi. Jest w nim nowe dosłownie wszystko oprócz bloku silnika, koła zamachowego itp... Dodatkowo wleciały ostre wałki rozrządu i przeprogramowany ECU. Pokrywa zaworów, uchwyty osprzętu silnika zostały polakierowane proszkowo i taki zestawik trafił pod maskę Poloneza:Wynik: 140KM i 200Nm momentu. 8s/100 oraz Vmax 200km/h. Jest dobrze...Na dzień dzisiejszy"Atomówka" wygląda tak:W międzyczasie trwania prac nad silnikiem, auto wyposażałem w coraz to nowe, fabryczne dodatki: elektryczne regulowane i podgrzewane lusterka, podgrzewane fotele, elektryczne szyby, centralny zamek z alarmem. Cała karoseria została profesjonalnie wytłumiona (SilentCoat, GMS). Na pokład wjechało profi audio oparte na klockach Tonsila (6 głośników, sub, wzmacniacz).Temat będę sukcesywnie kontynuował gdyż samochód uzależnił mnie od siebie. Miny kierowców TDI są po prostu nie do opisania. Z racji RWD, 140KM, masy 1100kg, oraz braku elektroniki- jest nie przewidywalny. I o to mi chodziło :roll:Tym akcentem kończę na dziś życząc przyjemnego czytania :song: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dark_wolf Posted July 27, 2013 Report Share Posted July 27, 2013 Po przeczytaniu chwila ciszy i... 'Aha.. Wow.. :D' Podziwiam ogrom pracy, który włożyłeś w to auto - jakby nie patrzeć auto marzeń bo RWD ;) I fajnie, że auto nietypowe jak na tą ilość inwestycji i zmian, więc tym bardziej podziwiam i kibicuję, oby dalej tak szło. Dobrze, że zmieniłeś ogólnie koła, bo na tych poprzednich nie było (wg mnie) szału. Klimę udało Ci się przełożyć? :) Jeszcze takie małe OT... Jak się dłużej patrzy na tego Poloneza z boku (jedno z ostatnich zdjęć), to kurdę ma naprawdę ładną linię... :D Kwadratową, ale ładną :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tata_jerzyka Posted July 28, 2013 Author Report Share Posted July 28, 2013 Dzięki za pozytywne słowa. Koła w pierwszej fazie projektu to oryginalne Daewoo-FSO 13''-ki. Także nie ma co przywiązywać do nich uwagi ;-) Klimki na razie nie przekładałem. Dawca miał zupełnie inaczej rozwiązaną przednią belkę nadowzia- swap klimy wiązał by się ze wycięciem mojej i wspawaniem tamtej- trochę to roboty dlatego zostawię ten temat na przyszły rok. Stary, Polonez jest PIĘKNY! Też to widzę! Piękno tkwi w minimaliźmie, lecz nie wszyscy dostrzegają jego linię. Ludzie ogólnie są zachłyśnięci dzisiejszą tandetą. Wiedzą doskonale że samochody są celowo projektowane na okres gwarancji (patrz--->osławiony silnik 2.0TDI) a pomimo to kupują tą sieczkę. Ja na etapie 10kzł przestałem już liczyć koszty. Ale nie żałuję- wiem że mam coś czego nie ma i nie będzie miał nikt inny! Ale wracając do meritum sprawy: ...pod maską "trochę" ogarnięte: - mycie Tenzi Truck - następnie APC Nielsen + pędzelkowanie- płukanie - odżywka do plastików Meguiar's - odżywka do gumy K2 Bold. Efekt: Przy czym bardzo polecam preparat K2 Bold. Trzyma na prawdę długo, ma słodki zapach migdałkowych landrynek. Aplikacja taka sobie bo preparat jest bardzo rzadki i należy do najpierw nanieść na aplikator a następnie na czyszczony element. Nie mniej jednak pod maską utrzymuje się ok. miesiąca. Tak czy inaczej czeka mnie ponowne wywalenie wszystkiego spod maski- będę poprawiał kabelkologię. Chcę wszystko puścić w jednej wiązce, wrzucić silikony Samco, położyć od nowa lakier pod maską, itp... Aaaa bym zapomniał :D w listopadzie auto jedzie do Łodzi do Zasteca na montaż TURBO, także... cdn... ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JJ. Posted July 28, 2013 Report Share Posted July 28, 2013 Ale historia! @-) :ymapplause: Bardzo podoba mi się wkład i zakres pracy, Polonez trafił w najlepsze miejsce jakie mógł. Na początku nie podobała mi się tylna klapa ale ostatnie zdjęcia przekonały mnie do niej. Silnik oraz wynik z hamowni robią wrażenie, jak jeszcze dojdzie turbo - klękajcie narody - w jaką moc celujesz? Planujesz zrobić coś z ramkami okien? Strasznie rażą przy tak dopieszczonej całości.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kubik Posted July 28, 2013 Report Share Posted July 28, 2013 Nie myślałeś go trochę posadzić?Tu już nie chodzi nawet o look,tylko trakcję :) Szacuneczek ogólnie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tata_jerzyka Posted July 28, 2013 Author Report Share Posted July 28, 2013 Ale historia! @-) :ymapplause: Bardzo podoba mi się wkład i zakres pracy, Polonez trafił w najlepsze miejsce jakie mógł. Na początku nie podobała mi się tylna klapa ale ostatnie zdjęcia przekonały mnie do niej. Silnik oraz wynik z hamowni robią wrażenie, jak jeszcze dojdzie turbo - klękajcie narody - w jaką moc celujesz? Planujesz zrobić coś z ramkami okien? Strasznie rażą przy tak dopieszczonej całości.. Chciałbym dobić gdzieś w okolice 200KM. Przy masie Poldzia 1100kg będzie to już wystarczający wynik i czasy jakie będzie kręcił +/- 7s. Nie musi to być auto dragowe do killowania M3, GTR'ów czy Prosiaczków. Po prostu chodzi mi o sam fakt posiadania Turboneza i wrażenia gawiedzi. Ramki już dawno pomalowane na czarny mat, czyli tak jak fabryka przykazała. Dodatkowo przedni słupek jest w czarnej folii matowej. Dziś wrzuce świeże foty. Nie myślałeś go trochę posadzić?Tu już nie chodzi nawet o look,tylko trakcję :) Szacuneczek ogólnie :) Chodzi mi to po głowie, nie będę gadał że nie ;-) Trakcji i tak nie ma na mokrym asfalcie. 1,2 i miota nim jak szatan :D Druga sprawa, że Polonezy "rovery" miały dość nisko skonstruowany układ wydechowy i mogą być jaja. Poza tym w aucie wjechały nowiutkie amortyzatory Monroe DuoControl (pełne gazówki) i powiem szczerze- prowadzi się o niebo lepiej niż Golf IV. TAK!!! Sprawny i zadbany Polonez prowadzi się lepiej niż faszystowskie VW! Tutaj jeszcze na seryjnych wałkach i przed reprogramem kompa: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JJ. Posted July 28, 2013 Report Share Posted July 28, 2013 Mam jeszcze pytanie odnośnie lakierowania - czy niezdejmowanie klamek to był dobry pomysł? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tata_jerzyka Posted July 28, 2013 Author Report Share Posted July 28, 2013 Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie gdyż nie wiem co masz konkretnie na myśli. Cały proces lakierowania powiódł się w 101%, natomiast z tego co zaobserwowałem to 99% gawiedzi nie rozpoznaje że auto ma nową powłokę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
JJ. Posted July 28, 2013 Report Share Posted July 28, 2013 Chodzi mi o to, że ja zdjąłbym klamki, polakierował pod nimi do dziur (a nie do krawędzi klamki) a klamki pomalował oddzielnie i później wszystko złożył. Boję się, że po jakimś czasie może Ci odchodzić lakier. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tata_jerzyka Posted July 28, 2013 Author Report Share Posted July 28, 2013 Na logikę rzecz biorąc masz rację, aczkolwiek malował lakiernik starszej daty także chyba wiedział chłopina co robi. Daj Boże aby nic się nie działo złego. Dziś korzystając z ładnej, słonecznej pogody postanowiłem wystawić mój driftolot i trochę umyć go z... kurzu ;-) Przy okazji przeleciałem QD PoorBoys'a i efekt jest następujący: Ehhh... dopiero dziś uświadomiłem sobie ile jeszcze pracy przede mną aby to auto wyglądało tak jak sobie to wyśniłem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coobah81 Posted July 28, 2013 Report Share Posted July 28, 2013 bardzo ciekawy temat... Bardzo ciekawy samochód... Gratuluję :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
brzozek Posted July 29, 2013 Report Share Posted July 29, 2013 Polonez bardzo fajny :-bd po wizycie w Łodzi to już będzie latał jak marzenie, pamiętam jak w Polsce zaczynały się wyścigi na ćwiartke, i Zastekowy rover 114 :-bd może przeoczyłem ale przeniesienie napędu to produkcja FSO ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tata_jerzyka Posted July 29, 2013 Author Report Share Posted July 29, 2013 Tak, cały napęd jest FSO. Moim celem jest posiadania jak najwięcej Poloneza w Polonezie ;-) Nie sztuką jest wymieniać po kolei klocki na te sporo mocniejsze (BMW, Nissan itp...) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
custom Posted July 29, 2013 Report Share Posted July 29, 2013 Relacja fajna - samochód odbudowujesz że trzyma się kupy i małe mody wprowadzasz generalnie klasyk gatunku z lat świetlistości tuningu polskiej motoryzacji. ale Dlaczego w tobie tyle agresji " TAK!!! Sprawny i zadbany Polonez prowadzi się lepiej niż faszystowskie VW! " Jeździłem i faszystowskim produktem i wieloma samochodami innych marek w tym Polonezem i powiem Ci tak że może w latach 80 - tych było to znośne zawieszenie to niestety konstrukcja zawieszenia z lat naszych dziadków dawno odeszła w zapomniane i wiele jej brakuje. Pomysł z Turbo fajny zmień zwrotnice charakterystykę zawieszenia , hamulce itp i będzie git. Powodzenia w realizacjach i dalsze postępy w pracach Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
junior74 Posted July 29, 2013 Report Share Posted July 29, 2013 :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tata_jerzyka Posted July 29, 2013 Author Report Share Posted July 29, 2013 custom: źle odebrałeś moją wypowiedź. Absolutnie nie mam nic do niemieckich aut, wręcz przeciwnie: bardzo sobie cenię "faszystów" do roku 2000r. szczególnie BMW E34, e38, Audi 80, Calibra V6/Turbo itp... ale też nie oszukujmy się: wielowahaczowa konstrukcja zawieszenia wraz z sztywnym tylnym mostem Poldka wypada niebywale lepiej niż budżetowy McPherson w Goflie. W takich winklach jakie ja pokonuję Polonezem, Golf leży na dachu... BTW: to co dziś robią niemcy (chodzi mi o trwałość/jakość) woła o litość i pomstę do nieba. Przy Polonezie 'plastiki" to nawet nie stały. Idę o zakład, i to gruby, że mój Polonez przejeździ dziś nowo zakupionego TDI przy czym w rocznym rozrachunku koszt jazdy FSO to 1/3 kosztów jazdy VAG-iem. I jeszcze jedno, gwoli ścisłości: nie jeżdżę Polonezem z przymusu a z rozsądku i ogólnego rachunku ekonomicznego. Po prostu nie widzę przyjemności w naprawach auta za grube PLN czyt: wymiany turbin, dwumasów, wtrysków, pomp, itp... PEACE =; Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kazjul Posted July 29, 2013 Report Share Posted July 29, 2013 Gratuluję zakupu, ładny egzemplarz; sam jeździłem takim przez ponad 10 lat, tylko mój był zielony i silnik był fabryczny tj. 1,6 monowtrysk; sprzedałem jakiś czas temu ale sentyment pozostał. W zasadzie to kupiłeś czołg bez lufy – wysoki poziom bezpieczeństwa biernego, prosta budowa - większość napraw można wykonać samodzielnie (fakt którego wcześniej nie doceniałem) i całkiem sporo miejsca w środku. Swap silnika – duży plus, na trasie zawsze odczuwałem brak dodatkowych kucyków pod maską, a ten fabryczny spoiler to dla mnie mistrzostwo świata! Jak na nasze drogi auto jest wyjątkowo trwałe, polonez przejedzie tam gdzie inne plaskacze tracą koła i zderzaki. Nie wiem jak jednostka 1.8 radzi sobie z niskimi temperaturami ale 1.6 ma takie luzy fabryczne, że nawet po całej nocy przy – 30 C, z rana spokojnie odpalałem swoją „polędwice” i ruszałem w drogę, a ludzie się za mną oglądali :ymcowboy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dimmu Posted July 29, 2013 Report Share Posted July 29, 2013 Tato, wydech w PN roverze bez problemu można ułożyć wyżej niż w ohv, wystarczy zmienić stronę przed skrzynią. Pewnie przy okazji turbo będziecie to zmieniać. Uturbiając nie zapomnij o skrzyni, moście i hamulcach, to są najsłabsze ogniwa w tym przypadku Wynik mocy/momentu jest zmierzony czy szacowany? Samochód dopieszczony, fajny lakier, zarówno kolor jak i look, ale czegoś do pełni mi brakuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tata_jerzyka Posted July 30, 2013 Author Report Share Posted July 30, 2013 Tato, wydech w PN roverze bez problemu można ułożyć wyżej niż w ohv, wystarczy zmienić stronę przed skrzynią. Pewnie przy okazji turbo będziecie to zmieniać. Uturbiając nie zapomnij o skrzyni, moście i hamulcach, to są najsłabsze ogniwa w tym przypadku Wynik mocy/momentu jest zmierzony czy szacowany? Samochód dopieszczony, fajny lakier, zarówno kolor jak i look, ale czegoś do pełni mi brakuje. Jasne że można ale jakoś drutowanie ze spawarką i kawałkami rurek kanalizacyjnych nie widzi mi się. Przy okazji turbo na pewno będzie wydech 2'' z kwasa na 2 lub 3 tłumikach (ma być cicho) i puszczony lewą stroną auta, nad mostem. Gratów fabrycznych na pewno nie będę zmieniał. Jakbym rozpatrywał to kategoriami wytrzymałości/opłacalności to kupiłbym Nissmo S14a i nie bawił się w lepienie Poloneza. Most nie jest mistrzem trwałości i jakości ale o ile nie strzelasz ze sprzęgła i nie kręcisz kółek na asfalcie to na prawdę nic mu nie będzie. Płynne ruszenie, potem dopiero but. Niestety nie wszyscy ownerzy FSO są w stanie to ogarnąć stąd potem dramaty. To samo tyczy się skrzyni, która-de facto- oprócz że jest głośna to jest też bardzo szybka i precyzyjna. Nie bez kozery "ładziarze" wkładają skrzynie Poloneza do 180-konnych replik Łady 2107VTFS. Drążek zmiany biegów ustawiony pod kątem to mistrzostwo świata i okolic. Nm i KM są z hamowni (V-tech w Ciechanowie.) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
soll Posted July 30, 2013 Report Share Posted July 30, 2013 Praca ^:)^ Podoba mi się Twój zapał i jasny cel, do którego dążysz. Powodzenia! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SNB SWEDEN Posted July 30, 2013 Report Share Posted July 30, 2013 Mega metamorfaza , jedynie bym gwint założył i Poldka na glebę bo kółeczko już zacne :) Moj Golfina ma już pozbierane graty blacharskie czeka na lakiernika , obecnie nowe kolka z niskimi oponkami ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mar_1981 Posted July 31, 2013 Report Share Posted July 31, 2013 Też mi się podoba i jak Seba uważam że trochę terenówka jest teraz ;-) gwint założył i Poldka na glebę bo kółeczko już zacne :) Tyle że tył to pióra i chyba za wiele nie zrobi z tym...no chyba że przód gleba a do kufra worek ziemniaków i teściową 8-} Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tata_jerzyka Posted July 31, 2013 Author Report Share Posted July 31, 2013 Też mi się podoba i jak Seba uważam że trochę terenówka jest teraz ;-) Tyle że tył to pióra i chyba za wiele nie zrobi z tym...no chyba że przód gleba a do kufra worek ziemniaków i teściową 8-} Resor oddajesz do rzemieślnika, dokładasz jedno pióro, wyklepujesz całość na 12-14cm i masz twardo i nisko ;-) Tak dla potomnych... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kerad Posted July 31, 2013 Report Share Posted July 31, 2013 Resor oddajesz do rzemieślnika, dokładasz jedno pióro, wyklepujesz całość na 12-14cm i masz twardo i nisko ;-) Tak dla potomnych... Stary dobry sposób z obniżania fiata 126p, więksi hardcorowcy klepali na prosto, ale wtedy po założeniu resor pracował tylko na ostatnim piórze, bo wyginał sie w druga stronę :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tata_jerzyka Posted August 6, 2013 Author Report Share Posted August 6, 2013 Żeby nie było że nic się nie dzieje w temacie ;-) Dziś zająłem się renowacją detali. Wykręciłem lampy, uszczelki drzwi oraz podszybie. Wszystko poszło do kąpieli w APC Nielsena. Uszczelki zabezpieczone silikonem natomiast listwa podszybia poddana procesowi renowacji: opalarka oraz zabezpieczenie Dionisus'em Trim Glitz. Przed: Po: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.